Chiński gigant stanie przed sądem! Chodzi o sprzedaż podróbek
Sędzia nie wydał jeszcze ostatecznego orzeczenia co do zasadności pozwu
Nowojorski sędzia Jesse Furman odrzucił wniosek chińskiego giganta Alibaba o odrzucenie pozwu dotyczącego rzekomej sprzedaży podróbek popularnej zabawki dla dzieci Squishmallows przez różnych sprzedawców na jej platformach internetowych.
Alibaba zamieszana w sprzedaż podróbek?
Kelly Toys, firma-matka Jazwares, której właścicielem jest miliarder Warren Buffett, twierdzi, że Alibaba miała świadomość sprzedaży podróbek i przyczyniła się do naruszenia praw autorskich i znaków towarowych przez handlowców. Kelly Toys zauważyło, że sprzedaż podróbek na platformie Alibaba trwała pomimo sześciu wcześniejszych procesów sądowych mających na celu jej powstrzymanie, przy czym Alibaba ignorowała własne zasady i przyznawała niektórym naruszającym handlowcom status „Gold Supplier” i „Verified”. Sędzia Furman nie wydał jeszcze ostatecznego orzeczenia co do zasadności pozwu.
Czytaj też: Alibaba planuje ogromne inwestycje w Turcji! Tylko kiedy?
Jak informuje portal ET Retail, w listopadzie ubiegłego roku Kelly Toys wytoczyło sprawę przeciwko około 90 handlowcom, których oskarżyło o sprzedaż podróbek Squishmallows, uzyskując zakaz dwa miesiące później. Alibaba została dodana do pozwu w marcu. W swoim wniosku o odrzucenie pozwu Alibaba twierdziła, że Kelly Toys nie przedstawiło dowodów na jej udział w naruszeniach i próbuje nieprawidłowo przenieść odpowiedzialność za nadzór nad własnością intelektualną, wymagając „drakońskich” środków przeciwko sprzedawcom.
W kwietniu 2020 roku Jazwares zakupił większościowy udział w Kelly Toys. Berkshire nabył rodzica Jazwares, firmę holdingową Alleghany, w październiku 2022 roku. Przychody Jazwares wyniosły 847 milionów dolarów w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku.
Chińczycy na dywaniku
Alibaba ma problemy nie tylko za Oceanem, ale również w Europie. KE oficjalnie zażądała informacji od AliExpress na podstawie Ustawy o Usługach Cyfrowych (DSA). Chińska platforma Alibaba musi ujawnić „środki, jakie podjęła, aby spełnić obowiązki związane z ocenami ryzyka i środkami zaradczymi”. Te środki powinny chronić konsumentów online, „zwłaszcza w zakresie rozpowszechniania w sieci nielegalnych produktów, takich jak fałszywe leki”. Niedawno przyjęta DSA nakłada na duże firmy technologiczne obowiązek podjęcia większych działań przeciwko nielegalnym i szkodliwym treściom na swoich platformach. Ostatnio X (dawniej Twitter), Meta i TikTok otrzymały zapytania od Brukseli dotyczące zwalczania dezinformacji.
Czytaj też: Chiny nową „bezpieczną przystanią” w obliczu napięć bankowych w USA i Europie
Chiński gigant e-commerce od lat skupiał swoją uwagę na platformie AliExpress, by przyciągnąć europejskich klientów atrakcyjnie wycenionymi produktami z chińskich fabryk. Jak informuje portal Ecommerce News, w ostatnich latach popularność tej platformy spadła, częściowo z powodu długich czasów dostawy i europejskich przepisów. W czerwcu zeszłego roku Alibaba uruchomiła swoją platformę zakupową Tmall w Europie, rozpoczynając od Hiszpanii. W przeciwieństwie do AliExpress, który oferuje towary pochodzące z Chin, nowa platforma Tmall skoncentruje się na sprzedaży lokalnych marek dla miejscowych klientów.
Znajdziesz nas w Google NewsKwartalne przychody Alibaba wzrosły, ale rozczarowały inwestorów