Chińczycy na dywaniku? KE domaga się wyjaśnień od AliExpress
AliExpress ma czas do 27 listopada na dostarczenie żądanych informacji

Komisja Europejska (KE) domaga się wyjaśnień od AliExpress, spółki zależnej chińskiego koncernu Alibaba. Bruksela chce wiedzieć, co platforma robi w celu zwalczania handlu nielegalnymi produktami, w tym podróbkami leków. AliExpress ma trzy tygodnie na udzielenie wyjaśnień.
KE wzywa AliExpress do wyjaśnień
KE oficjalnie zażądała informacji od AliExpress na podstawie Ustawy o Usługach Cyfrowych (DSA). Chińska platforma Alibaba musi ujawnić „środki, jakie podjęła, aby spełnić obowiązki związane z ocenami ryzyka i środkami zaradczymi”. Te środki powinny chronić konsumentów online, „zwłaszcza w zakresie rozpowszechniania w sieci nielegalnych produktów, takich jak fałszywe leki”. Niedawno przyjęta DSA nakłada na duże firmy technologiczne obowiązek podjęcia większych działań przeciwko nielegalnym i szkodliwym treściom na swoich platformach. Ostatnio X (dawniej Twitter), Meta i TikTok otrzymały zapytania od Brukseli dotyczące zwalczania dezinformacji.
Czytaj też: Chiny nową „bezpieczną przystanią” w obliczu napięć bankowych w USA i Europie
Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej, Thierry Breton, podkreśla, że „Ustawa o Usługach Cyfrowych nie dotyczy tylko mowy nienawiści, dezinformacji i cyberprzemocy”. Jej celem jest również zapewnienie usunięcia nielegalnych lub niebezpiecznych produktów sprzedawanych w UE przez platformy e-commerce, w tym rosnącej liczby podróbek leków i farmaceutyków sprzedawanych online, a potencjalnie zagrażających życiu lub zdrowiu klientów. Jak informuje portal Ecommerce News, AliExpress ma czas do 27 listopada na dostarczenie żądanych informacji, w przeciwnym razie może zostać wszczęte dochodzenie, które może skutkować nałożeniem kar na chińską platformę.
Alibaba w Europie
Chiński gigant e-commerce od lat skupiał swoją uwagę na platformie AliExpress, by przyciągnąć europejskich klientów atrakcyjnie wycenionymi produktami z chińskich fabryk. Jak informuje portal Ecommerce News, w ostatnich latach popularność tej platformy spadła, częściowo z powodu długich czasów dostawy i europejskich przepisów. W czerwcu zeszłego roku Alibaba uruchomiła swoją platformę zakupową Tmall w Europie, rozpoczynając od Hiszpanii. W przeciwieństwie do AliExpress, który oferuje towary pochodzące z Chin, nowa platforma Tmall skoncentruje się na sprzedaży lokalnych marek dla miejscowych klientów.
Czytaj też: Już nie tylko AliEpress! Alibaba uruchomi w Europie kolejną witrynę
Zobaczycie coś, co nazywa się Tmall i jest obecne w Chinach, stając się Tmall w Europie, co oznacza, że będziemy obsługiwać lokalne marki i lokalnych konsumentów na lokalnym rynku – powiedział Michael Evans, prezes chińskiego giganta Alibaba.
Znajdziesz nas w Google NewsKoniec z tanimi zakupami z Ali! KE nałoży cła na drobne produkty!