PLAKO System - inteligentne systemy dokowania
E-commerce
Gorące newsy

Barcelona opodatkuje firmy logistyczne! Dostawy podrożeją?

Radny miejski Jordi Castellana powiedział, że e-commerce "naprawdę intensywnie wykorzystuje przestrzeń publiczną"

Rada Miasta Barcelony dąży do tego, aby w 2023 roku 40 procent zakupów online było dostarczanych do punktów odbioru zamiast do domu. Aby to osiągnąć, Barcelona opodatkuje firmy logistyczne, które oferują dostawy do domu.

Barcelona opodatkuje firmy logistyczne

Hiszpańska rada miejska przedstawiła propozycję w grudniu. W tym miesiącu czeka ona na ostateczne zatwierdzenie i jeśli tak się stanie, zacznie obowiązywać od marca tego roku. Zgodnie z projektem, Barcelona opodatkuje firmy logistyczne e-commerce o obrotach powyżej 1 mln euro rocznie. Będą one płacić podatek uzależniony od dochodów w wysokości 1,25 procent. Podatek dotyczy dostaw paczek do domu, ale nie dostaw do przedsiębiorstw, punktów odbioru, sklepów czy magazynów.

Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Barcelonie, dostawa e-commerce odpowiada za 2,6 mln euro kosztów parkowania rocznie. Całkowity podatek, który będzie pobierany rocznie, jest ograniczony do tego poziomu. Celem podatku jest zachęcenie do bardziej zrównoważonej dostawy, a także wyrównanie szans ze sklepami stacjonarnymi. Sklepy stacjonarne często płacą podatki miejskie, podczas gdy firmy e-commerce nie muszą tego robić, bo mają siedzibę poza centrum miasta.

W Hiszpanii większość kupujących nadal preferuje dostawę do domu. Radny miejski Jordi Castellana powiedział Politico, że e-commerce „naprawdę intensywnie wykorzystuje przestrzeń publiczną”. Zdaniem radnego problemem jest nie tylko duża liczba samochodów dostawczych, ale także wysoki wskaźnik nieudanych dostaw do domu. Chociaż samochody dostawcze stały się bardziej powszechne w centrach miast, takich jak Barcelona, w rzeczywistości stanowią one tylko około 5 procent całego transportu towarowego. Hiszpańska grupa handlowa UNO Logistica nazwała propozycję podatku dyskryminacją i ostrzegła, że w rezultacie firmy te będą musiały podnieść ceny dla klientów.

Czytaj też: Amazon zamyka centrum logistyczne! Pracownicy zorganizowali strajk

Barcelona przeciwko dark stores

Barcelona sprzeciwia się również powstawaniu tzw. dark stores. To centra dystrybucyjne zlokalizowane w środku dużych miast, wykorzystywane przez firmy zajmujące się dostawą podstawowych produktów do domu. Liczba podobnych firm zaczęła wzrastać w trakcie pandemii. Zakaz zatwierdził ratusz w Barcelonie. Jak uargumentowano, rządzący mieli na celu zachowanie tradycyjnych form handlu i podtrzymanie lokalnych społeczności miejskich. Nowe regulacje najmocniej mają uderzyć w hiszpański start-up Glovo. Firma posiada w samej Barcelonie osiem podobnych obiektów. W mieście swoją działalność rozwijał również turecki start-up Getir.

Barcelona reguluje również logistykę miejską, wprowadzając ograniczenia dla pojazdów spalinowych. Ponadto w mieście w tym roku mają rozpocząć pracę pierwsze elektryczne pojazdy komunalne. Port w Barcelonie chce do 2030 roku zelektryfikować wszystkie przystanie dla statków wycieczkowych, nabrzeże Prat oraz terminale promowe w doku Sant Bertran i nabrzeżu Costa, co ma pozwolić na usunięcie 66 000 ton CO2 i 1 234 ton NOx z emisji związanych z działalnością portową. Dzięki temu miasto ma być bardziej przyjazne dla mieszkańców, a tym samym dostosować się do postanowień unijnych.

Czytaj też: Rewolucja cyfrowa: Do 2030 roku wszyscy na świecie mają mieć dostęp do internetu

Pierwsza prywatna szybka kolej w Hiszpanii. Poznajcie Iryo

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button