RailBridge Cargo otwiera nowe trasy. Firma chce ominąć Rosję i Białoruś
W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na przewozy euroazjatyckie przez Środkowy Korytarz, RailBridge Cargo w ciągu trzech miesięcy dodało do swojego portfolio dwie nowe trasy. Firma oferuje miejsce w pociągu typu blocktrain, który wjeżdża do Europy przez Rumunię, oraz nowe połączenie kolejowo-towarowe, gdzie w obu przypadkach punktem docelowym jest Duisburg.
RailBridge Cargo chce omijać Rosję i Białoruś
Pierwsza z opcji to multimodalna podróż z Chengdu do kazachskiego portu Aktau. Tutaj przeprawia się przez Morze Kaspijskie do Baku, skąd kolejnym pociągiem dociera do portu Poti. Z tego gruzińskiego portu statki przewożą ładunek do portu w Konstancy w Rumunii. Za trzy tygodnie RailBridge Cargo zacznie również oferować miejsca w pociągu z Xi’an do Baku przez Morze Kaspijskie, a w ostatniej drodze do Duisburga będzie można skorzystać z transportu samochodowego. Czas tranzytu na trasie z Xian do Duisburga wynosi 25 dni. Jest to czwarta trasa, którą holenderska firma logistyczna oferuje od czasu wybuchu wojny na Ukrainie.
Kiedy rozpoczęła się wojna na Ukrainie, firma poinformowała, że będzie unikać Rosji i Białorusi w swoich transportach między Azją a Europą. Najważniejszym powodem było to, że nie chciała prowadzić interesów z Kolejami Rosyjskimi. Ostatnio RailBridge Cargo nieco skorygowało tę politykę, otwierając ponownie trasę północną dla klientów, którzy „nie mają innego wyjścia”.
Firmy w Europie (i na całym świecie) borykają się z różnymi problemami związanymi z łańcuchem dostaw w związku z obecną sytuacją. Problemy te mają negatywny wpływ na produkcję, szlaki handlowe, firmy, miejsca pracy i ludzi. Niektórzy klienci nie mają innego wyjścia, jak tylko wybrać trasę północną. Widzimy, że klienci, którzy w przeszłości korzystali z rozwiązań transportu kolejowego, teraz są czasami zmuszeni do wyboru transportu lotniczego w celu skrócenia czasu przewozu. Ma to negatywny wpływ na globalną redukcję emisji dwutlenku węgla – stwierdziła firma.
Mimo to firma nadal koncentruje się na Środkowym Korytarzu.
Naszym celem jest wspieranie i przekonywanie klientów do wyboru tej trasy, ze względu na inwazję Ukrainy na Rosję oraz nasze etyczne motywacje jako firmy. Dlatego też nasza firma inwestuje w rozbudowę i poszerzanie tych nowych tras – napisano w komunikacie.
Czytaj też: Rosyjski sektor kolejowy stoi w obliczu poważnego kryzysu
RailBridge Cargo otwiera dwie nowe trasy
Według RailBridge Cargo, trasa staje się coraz bardziej atrakcyjna, a czas i jakość tranzytu ulegają poprawie.
Na przykład we wrześniu zostanie uruchomiony nowy terminal, dzięki czemu skrócą się czasy tranzytu i zacznie kursować więcej promów – czytamy w komunikacie.
Pierwszą uruchomioną trasą była trasa przez Stambuł, przecinająca jedynie Morze Kaspijskie i prowadząca z Baku lądem do Turcji. Ta usługa, która nadal funkcjonuje, ma jako punkt wyjścia Xi’an i Zhengzhou, a jako punkt docelowy Duisburg. Druga oferowana trasa prowadziła przez bułgarski port Warna. Wówczas firma wyjaśniła, że powodem wyboru trasy bułgarskiej były zatory w porcie w Konstancy. Port w Konstancy był w tym czasie intensywnie wykorzystywany do transportu z Ukrainy. Wraz z rosnącym popytem pojawiło się aż nadto powodów do stworzenia trzeciej i czwartej trasy.
Większość firm chce dziś unikać Rosji i Białorusi ze względów etycznych lub z powodu ryzyka finansowego i logistycznego. Dzięki tej alternatywie można nadal korzystać z logistyki kolejowej, a jednocześnie omijać Rosję i Białoruś. Znaleźliśmy rozwiązanie problemu zatorów w Baku, dzięki któremu czas tranzytu skrócił się z 39 – 41 dni do 31 – 33 dni. Spodziewamy się, że we wrześniu tego roku czas tranzytu skróci się jeszcze bardziej – do czterech dni dzięki dodatkowej przepustowości promów – wyjaśnia RailBridge Cargo.
Czytaj też: Recesja w Rosji będzie mniejsza, niż wcześniej oczekiwano
Znajdziesz nas w Google NewsAeroflot powraca do Delhi. Rosjanie polecą ukradzionymi samolotami?
Jeden komentarz