Aeroflot powraca do Delhi. Rosjanie polecą ukradzionymi samolotami?
Największa rosyjska linia lotnicza Aeroflot przywraca połączenia do Delhi po dwóch miesiącach zastojów. Przewoźnik zawiesił połączenia krótko po inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę oraz po nałożonych sankcjach. Teraz firma ogłasza powrót do stolicy Indii, choć będzie wykorzystywała samoloty, które formalnie nie powinny do niej należeć.
Aeroflot przywraca połączenia do Delhi. Rosjanie polecą ukradzionymi samolotami?
Informacja o tym, iż Aeroflot zawiesza połączenia międzynarodowe na czas nieokreślony, szturmem obiła się na całym świecie. Tysiące pasażerów miało problem z odzyskaniem pieniędzy za zarezerwowane loty. Problem dotyczył także umów codeshare, które inni przewoźnicy mieli z Aeroflotem, jak w przypadku Delta Air Lines. Amerykański przewoźnik z dnia na dzień zerwał kontrakt, przez co pasażerowie nie mogli korzystać z tych usług na terytorium USA. Sprawę pogorszył fakt sankcji, które de facto zablokowały transport lotniczy w Rosji.
Czytaj również: Rosyjskie linie lotnicze otrzymają dotacje. W przeciwnym razie upadną
Wszystko przez brak możliwości serwisowania i uzyskania części zamiennych dla Boeingów i Airbusów. Sprawę „zakończyła” nacjonalizacja leasingowanych samolotów, z których część zostałaby przeniesiona na proces kanibalizacji. Oznaczało to udostępnianie pewnych jednostek, aby podbierać z nich elementy zamienne. Co istotne, na terytorium Federacji Rosyjskiej wciąż jest ponad 400 takich maszyn, które zostały bezprawnie podebrane przez Kreml. Mówimy zatem o miliardach dolarach straty, z którymi obecnie muszą się liczyć firmy leasingowe na całym świecie.
Tymczasem Aeroflot ogłosił, że na nowo otwiera siatkę połączeń do stolicy Indii. Przedstawiciele rosyjskiego przewoźnika wskazali, iż Delhi stanowi ważny punkt dla rozwoju gospodarczego obydwu krajów. Tym bardziej że Indie nie przyłączyły się do sankcji na Moskwę, a wręcz przeciwnie – dalej importują gaz i ropę od Federacji Rosyjskiej. Sytuacja nie jest jednak oczywista, ponieważ State Bank, który jest największym bankiem w Indiach, zablokował płatności z Rosją.
Czytaj również: Rosyjskie linie lotnicze rezygnują z Boeingów. Boją się katastrofy
To lawirowanie ma jednak swój sens – Indie korzystają na zachodnich sankcjach uzyskując lepsze ceny w kontraktach międzypaństwowych. Z tego powodu spółka Delmos Aviation, która reprezentuje Aeroflot w Indiach, poinformowała, że wznowienie lotów Aeroflotu zwiększy wysyłkę produktów farmaceutycznych do Rosji. Zwiększy również możliwości turystyczne obydwu krajów. Jak wskazano w oficjalnym przekazie:
Przesyłki DG, leki wrażliwe na temperaturę, części maszyn były kierowane przez kraje trzecie, co powodowało opóźnienia i wzrost cen, powodując trudności dla indyjskich eksporterów.
Wznowienie lotów pobudzi odradzający się rynek turystyczny w obu krajach. Przy mniejszej liczbie opcji dostępnych na całym świecie, Indie z niecierpliwością oczekują na przyjęcie w tym roku ogromnej liczby rosyjskich turystów.
According to @aeroflot, the company resumes regular flights between #Moscow & #NewDelhi starting from May 5, 2022
Schedule (IST):
MOSCOW (SVO) – DELHI
SU232 📆 Thu, Sun🛫 23:25🛬 08:20 (+1)
DELHI – MOSCOW (SVO)
SU233 📆 Mon, Fri🛫 10:10, 🛬 14:45 pic.twitter.com/SHJpmqsP5c
— Russia in India 🇷🇺 (@RusEmbIndia) May 5, 2022
Czytaj również: Rosja uzupełni swoje rezerwy o 3,2 mld USD, które pochodzą ze sprzedaży ropy i gazu
Co istotne, Aeroflot będzie korzystał w połączeniach z Airbusów A330. To może dziwić, ponieważ nie dość, że rosyjski przewoźnik nie ma możliwości serwisowania maszyn, to w zdecydowanej większości korzystał do tej pory z leasingowanych pojazdów. Trzeba jednak pamiętać, iż w związku z „nacjonalizacją” jednostek, rosyjska spółka musi liczyć się z ich konfiskatą, jeśli pojawi się na zagranicznych lotniskach. Dodatkowym problemem może być także fakt, iż przez brak wymaganej certyfikacji, samoloty te mogą stanowić zagrożenie dla ruchu lotniczego.
To istotne, ponieważ z tego powodu Air India całkowicie zrezygnowała z przylotów na terytorium Federacji Rosyjskiej. Jak poinformował The Indian Express, był to wynik ekspertyzy międzynarodowych ubezpieczycieli. Otóż loty lądujące w Rosji nie będą objęte ubezpieczeniem ze względu na zagrożenie, jakie stwarza tam wojna. To automatycznie wyklucza przewoźnika z prób uzyskania ewentualnego zwrotu kosztów w przypadku ewentualnej katastrofy lotniczej, na co Air India nie może sobie pozwolić.
Znajdziesz nas w Google News
6 Komentarze