
Wojna na Ukrainie zatacza coraz szersze kręgi. Na Morzu Czarnym, na południe od Odessy, został zaatakowany turecki statek transportowy. Według doniesień bomba uderzyła bezpośrednio w jednostkę pływającą pod banderą Wysp Marshalla. Nikt nie zginął, ale sytuacja była skrajnie niebezpieczna.
Wojna na Ukrainie: Turecki statek zaatakowany przez Rosjan na Morzu Czarnym
Do incydentu doszło 50 mil na południe od Odessy, skąd statek wypływał w kierunku Rumunii. Uszkodzenie nastąpiło w ładowni statku Jupiter, należącego do YA-SA Shipping. I choć w incydencie nie zgłoszono żadnych ofiar ani obrażeń, to nie został zlekceważony w Ankarze.
Czytaj również: Polska przygotowuje specjalny pociąg sanitarny dla rannych Ukraińców
Turecki statek na Morzu Czarnym, płynący z Odessy do Rumunii, znalazł się pod ostrzałem. #wojna #Rosji #Ukrainian #Ukraine #Poland
.
.
.
.
źródło:https://t.co/UjjxHMqfkT— Flash News Poland🇺🇦 (@FlashNewsPoland) February 24, 2022
Poinformowano, że na pokładzie było 8 Turków, 11 Filipińczyków i 11 Ukraińców, ale wszyscy pasażerowie są bezpieczni. Według informacji podanych przez agencję Reuters statek mimo uszkodzeń płynie w kierunku wód rumuńskich.

Wojna na Ukrainie: Turcja dąży do deeskalacji i popiera Kijów
Tymczasem prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przekazał, że w pełni popiera suwerenność Ukrainy i jej walkę o wolność. Ankara wskazała również, że całkowicie sprzeciwia się atakowi Rosji na Ukrainę oraz domaga się rozwiązań pokojowych.
Czytaj również: W wyniku inwazji gospodarka Ukrainy może skurczyć się nawet o 50%!
Istnieje również wysokie prawdopodobieństwo, że prośby ukraińskich władz o zamknięcie cieśnin Bosfor i Dardanele (w ramach Konwencji z Montreux z 1936 roku) zostaną wysłuchane. Oznacza to całkowitą blokadę rosyjskich statków w regionie.
Wcześniej Turcja sprzedała Ukrainie najnowocześniejsze drony bojowe Bayraktar TB2, które są w stanie niszczyć ciężkie uzbrojenie wroga.
Znajdziesz nas w Google News
5 Komentarze