Grupa ORLEN zwiększyła o ponad 30 proc. ilość gazu przesyłanego do Polski, a pochodzącego z własnego wydobycia w Norwegii. W praktyce w skali roku oznacza to dodatkowy miliard metrów sześciennych błękitnego paliwa.
Akwizycja KUFPEC Norway przynosi efekty
W listopadzie ubiegłego roku PGNiG Upstream Norway podpisało umowę kupna wszystkich udziałów w spółce KUFPEC Norway. Przedmiotem umowy było przejęcie udziałów w pięciu należących do norweskiej spółki złożach. Przy czym na wszystkich z nich ORLEN był już obecny, co po dokonaniu akwizycji pozwoliło na większą integrację aktywów, optymalizację kosztów i dostęp do atrakcyjniejszego finansowania. To właśnie dzięki tej transakcji oraz decyzji o przekierowania do kraju od 1 kwietnia całej przypadającej na KUFPEC Norway produkcji nastąpił wzrost ilości gazu przesyłanego do Polski.
Zobacz także: ORLEN kupił spółkę. Wydobycie w Norwegii wzrośnie o ponad miliard metrów sześc. gazu
Łącznie, akwizycja pozwoliła zwiększyć ilość surowca wydobywanego przez Grupę ORLEN w Norwegii do 4 mld metrów sześciennych rocznie. Wydobywany surowiec jest przesyłany do Polski gazociągiem Baltic Pipe, w którym Grupa ORLEN ma zarezerwowaną przepustowość umożliwiającą transport nieco ponad 8 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Skierowanie do Baltic Pipe dodatkowych wolumenów oznacza, że w ujęciu średniorocznym wydobycie PGNiG Upstream Norway może stanowić ok. połowy gazu sprowadzanego przez ORLEN z Norwegii przy wykorzystaniu maksymalnej zarezerwowanej przepustowości Baltic Pipe.
Ilość gazu wydobywanego w Norwegii wzrosła o 1 mld m sześć.
Jak zaznaczył Witold Literacki, p.o. Pierwszy Wiceprezes Zarządu ds. Korporacyjnych, Norweski Szelf Kontynentalny jest dla koncernu kluczowym rynkiem z punktu widzenia pozyskania gazu niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania i rozwoju krajowej gospodarki oraz zaspokojenia potrzeb klientów Grupy ORLEN. Spółka skutecznie dąży do tego, aby jak największa część surowca przesyłanego do Polski z Norwegii pochodziła z własnego wydobycia, czego przykładem jest między innymi przejęcie spółki KUFPEC Norway, które pozwoliło zwiększyć ilość gazu wydobywanego przez koncern na Norweskim Szelfie Kontynentalnym o ponad miliard metrów sześciennych rocznie. Od 1 kwietnia tego roku cały dodatkowy gaz jest kierowany do kraju, wzmacniając bezpieczeństwo energetyczne odbiorców i jednocześnie umożliwiając Grupie dalszą optymalizację kosztów pozyskania surowca.
Zobacz także: Zgodnie z decyzją UOKiK ORLEN sprzedał Gas Storage Poland
Norweski gaz, a bezpieczeństwo energetyczne Polski
O tym, jak duże znaczenia dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju ma dalsza ekspansja koncernu w Norwegii, dobrze pokazał ubiegły rok. Mimo wyłączenia importu gazu z Rosji oraz wzrostu krajowego zużycia o ok. 2,8 proc. wobec 2022 roku w 2023 roku ORLEN całkowicie zabezpieczył zapotrzebowanie polskiego rynku na wspomniany surowiec. Nie byłoby to możliwe bez przeprowadzonej w ostatnich latach znacznej dywersyfikacji dostaw.
Jednym z głównych źródeł pozyskania zagranicznego gazu przez Grupę ORLEN był przesył realizowany uruchomionym pod koniec 2022 roku gazociągiem Baltic Pipe. ORLEN odebrał tą drogą ok. 6,2 mld metrów sześciennych gazu ziemnego. Pozwoliło to zaspokoić krajowe zapotrzebowania na błękitne paliwo w ok. 36 proc. Surowiec przesyłany gazociągiem Baltic Pipe pochodził zarówno z dostaw realizowanych na podstawie umów podpisanych z kontrahentami działającymi na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, jak i z wydobycia własnego Grupy ORLEN w Norwegii.
Materiał powstał przy współpracy z ORLEN.
Znajdziesz nas w Google News
