
Jemeńscy rebelianci Huti wciąż atakują statki na Morzu Czerwonym, twierdząc, że prowadzą kampanię solidarności z Palestyńczykami. Warto jednak zastanowić się kim są Huti i dlaczego tak naprawdę atakują przepływające statki. Czy na pewno chodzi tylko o konflikt w Strefie Gazy?
Kim są Huti?
Rebelianci Huti atakują statki już od listopada, lecz dopiero teraz potwierdzono pierwsze ofiary śmiertelne ich ataków. Rakieta Huti zabiła trzech marynarzy na greckim statku True Confidence, pływającym pod banderą Barbadosu.
By jednak odpowiedzieć sobie na pytanie kim są Huti, musimy się cofnąć o ćwierć wieku. To właśnie pod koniec lat 90. jemeński przywódca religijny i członek tamtejszego parlamentu, Husajn Badreddin al-Huti założył ruch odrodzenia religijnego, skupiający plemiona zajdyckie (jeden z odłamów szyizmu), zamieszkujące w większości północno-zachodni Jemen.
Początkowa działalność ruchu była pokojowa. Dopiero w 2004 rebelianci rozpoczęli antyrządowe powstanie przeciw sunnickim władzom. W tym samym roku został zabity Husajn Badreddin al-Huti, a ruch rebeliantów oficjalnie przyjął nazwę od jego nazwiska.
Czytaj też: Egipt rozbuduje Kanał Sueski! A co na to rebelianci Huti?
Wojna domowa w Jemenie
Powstanie Huti trwało do 2014, kiedy to rebelia stała się pełnowymiarową wojną domową. Huti przejęli kontrolę nad Saną, stolicą Jemenu, a rząd Jemenu musiał przenieść się do Adenu. Obawiając się rosnącego wpływu szyickiego Iranu, z którym Huti mają dobre relacje do teraz, Arabia Saudyjska interweniowała w Jemenie na czele koalicji wspieranej przez Zachód.
Od ponad roku Jemen cieszy się względnym spokojem dzięki inicjatywie pokojowej ONZ. Arabia Saudyjska prowadzi rozmowy z Huti, starając się zakończyć wojnę, ale gwałtowny wzrost napięć w Strefie Gazy zwiększa ryzyko nowego konfliktu w Jemenie.
🇾🇪🇮🇱
Szkolenie bojowników Huti symulujące szturm na izraelskie miasto Dimon, gdzie znajduje się główny ośrodek nuklearny kraju. pic.twitter.com/kxCmh8dEE3— WarNewsPL (@WarNewsPL1) March 10, 2024
Dlaczego Huti atakują statki?
Rebelianci Huti twierdzą, że ich ataki na statki na Morzu Czerwonym to wyraz solidarności z Palestyńczykami i Hamasem, islamską grupą kontrolującą Strefę Gazy, w ich wojnie przeciwko Izraelowi.
Ataki Huti zakłóciły globalną żeglugę, zmuszając firmy do zmiany tras. Teraz statki muszą przemierzać dłuższą i droższą drogę wokół południowej Afryki. Z kolei koszt ubezpieczenia podróży przez Morze Czerwone wzrósł o setki tysięcy dolarów.
Huti twierdzą, że atakują jedynie statki związane z Izraelem, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Przewoźnicy zauważyli jednak, że wszystkie statki mogą być zagrożone ataki ze strony rebeliantów. Celem ataków Huti było nawet izraelskie miasto wypoczynkowe Ejlat nad Morzem Czerwonym.
Czytaj też: Gospodarka Egiptu krwawi przez wojnę w Strefie Gazy
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przeprowadzają odwetowe naloty na Huti, próbując przywrócić swobodny przepływ handlu na kluczowym szlaku między Europą a Azją, który stanowi około 15% światowego ruchu żeglugowego. Na razie jednak jest to walka z wiatrakami.
Z kolei Huti zapewnili, że łaskawie rozważą zakończenie ataków rakietowych na międzynarodową żeglugę w Morzu Czerwonym, ale tylko wtedy, gdy Izrael wycofa się ze Strefy Gazy.
Watch: A video shows the UK-owned vessel #Rubymar, which was attacked by the Houthis, sinking in the Red Sea. The ship was carrying about 21,000 metric tons of fertilizer, according to the US military. #Yemen #RedSea #Houthis
Read more: https://t.co/YSuUJXLkZa pic.twitter.com/WUAkhLSdyI
— Al Arabiya English (@AlArabiya_Eng) March 8, 2024
Powiązania Huti z Iranem
Huti należą do tak zwanej „Osi Oporu”, antyizraelskiego i anty-zachodniego sojuszu regionalnych rebeliantów (Hamas, Hezbollah i Huti), wspieranych przez Iran. Hasło Huti brzmi „Śmierć Ameryce, Śmierć Izraelowi, przekleństwo Żydom i zwycięstwo dla Islamu”.
Mimo powiązań Huti z Iranem, nie jest jasne, jak głębokie są te relacje. Koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej oskarża Iran o uzbrajanie i szkolenie Huti, czemu z kolei obie strony zaprzeczają. Arabowie twierdzą również, że rebeliantów Huti wspiera libański Hezbollah, czemu również obie strony zaprzeczają.
Chociaż Iran uznaje Huti za część swojej regionalnej „Osi Oporu”, eksperci ds. sytuacji w Jemenie twierdzą, że motywacją Huti są przede wszystkim kwestie krajowe, choć dzielą polityczne pokrewieństwo z Iranem i Hezbollahem. Huti zaprzeczają, że są marionetkami Iranu, twierdząc, że walczą ze skorumpowanym rządem Jemenu.