Grupa aktywistów w Antwerpii postanowiła przeszkodzić w normalnym funkcjonowaniu lotniska, blokując dostęp do niego i domagając się jego zamknięcia. Ich kontrowersyjne działania budzą wiele pytań dotyczących skuteczności i celowości takich form protestu.
- Aktywiści z grupy „Doe Deurne Dicht” i „Extinction Rebellion” próbowali zablokować dostęp do lotniska.
- Główne zarzuty to hałas, zanieczyszczenie powietrza, emisja CO2 i wydatki podatkowe.
- Policja interweniowała, aresztując 43 osoby.
Reakcja władz na protesty aktywistów klimatycznych
Kiedy aktywiści podjęli próbę zablokowania drogi dojazdowej do lotniska, ustawiając na niej drewniany trójnóg, reakcja władz była natychmiastowa. Policja szybko interweniowała, pokazując tym samym, że działania zakłócające funkcjonowanie kluczowej infrastruktury nie zostaną przeoczone. Aresztowanie 43 osób było nie tylko odpowiedzią na konkretną akcję, ale również sygnałem dla innych potencjalnych protestujących o zdecydowanej postawie władz wobec takich działań.
Czytaj również: DHL walczy o odszkodowanie od aktywistów klimatycznych
Jednakże to nie była jedyna interwencja w ostatnim czasie. Wcześniejsze działania aktywistów, takie jak rozrzucanie fałszywych banknotów w hali odlotów, również spotkały się z reakcją służb porządkowych. W tym kontekście warto zaznaczyć, że władze, choć stanowcze w swoich działaniach, jednocześnie podkreślają gotowość do dialogu. Zdają sobie sprawę z ważności poruszanych kwestii i wyrażają chęć znalezienia wspólnego rozwiązania, które zadowoli obie strony konfliktu.
Argumenty przeciwko lotnisku w Antwerpii. Aktywiści klimatyczni chcą sadzić drzewa
Grupy obywatelskie „Doe Deurne Dicht” oraz „Extinction Rebellion” przedstawiły swoje argumenty przeciwko istnieniu lotniska w Antwerpii. Po pierwsze, wskazują na negatywny wpływ hałasu na mieszkańców, co może prowadzić do problemów zdrowotnych i obniżenia jakości życia. Zanieczyszczenie powietrza, które jest wynikiem działalności lotniska, stanowi kolejne zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska.
Emisja CO2 przyczynia się do globalnego ocieplenia, a lotniska są jednym z głównych źródeł tych emisji w obszarach miejskich. Dodatkowo aktywiści podkreślają, że znaczne środki publiczne są przeznaczane na utrzymanie lotniska, podczas gdy korzysta z niego jedynie niewielka część społeczeństwa. Uważają, że te pieniądze można by lepiej wykorzystać na inne cele, które przyniosłyby korzyści większej liczbie ludzi.
Jak argumentuje rzeczniczka Ruth–Marie z „Doe Deurne Dicht„:
W zamian powinien powstać duży park na prawie dwustu hektarach ziemi. Płacimy ogromną cenę za lotnisko w Antwerpii: hałas, zanieczyszczenie powietrza, emisja CO2 i miliony euro z podatków. Tymczasem tylko nieliczni, głównie elita, korzystają z tego lotniska. To jest niesprawiedliwe.
Powiedzmy wprost: aktywiści klimatyczni stanowią zagrożenie dla transportu
Niemniej jednak, aktywiści w Antwerpii, dążąc do zwrócenia uwagi na ważne kwestie środowiskowe, mogą faktycznie odstraszyć wielu zwolenników walki z globalnym ociepleniem. Używając konfrontacyjnych metod, takich jak blokowanie dostępu do kluczowych punktów infrastruktury czy zakłócanie funkcjonowania publicznych miejsc, mogą wydawać się radykalni i niekonstruktywni.
Czytaj również: Jak upadek chińskiego Evergrande wpłynie na światową gospodarkę?
W rezultacie, takie podejście może zniechęcić tych, którzy wcześniej chcieli prowadzić dialog i współpracować w sprawie ochrony środowiska. Zamiast osiągnąć zamierzony cel, takie konfliktowe rozwiązania mogą przynieść więcej szkód niż korzyści. Działania tego typu sprawiają, że zwiększa się podział społeczności i utrudnienie osiągnięcia konsensusu. Tym samym osiągniecie kompromisu na polu walki z globalnym ociepleniem staje się obecnie coraz trudniejsze do osiągnięcia.
Aktywiści Greenpeace zablokowali tankowiec z rosyjskim paliwem