
Tani przewoźnik easyJet planuje rozszerzyć swoją flotę o ponad ćwierć tysiąca wąskokadłubowych Airbusów. Dostawy nowych maszyn mają rozpocząć się w 2029 roku.
easyJet składa zamówienie na ćwierć tysiąca Airbusów
Przewoźnik easyJet złożył ogromne zamówienie na ponad ćwierć tysiąca Airbusów A320neo i A321neo. Linie złożyły wiążące zamówienie na 157 sztuk maszyn, z opcją na kolejne 100 sztuk. Nowe maszyny znacząco rozszerzą flotę i wesprą plany rozwoju przewoźnika po 2028 roku.
Jak informuje portal Simple Flying, preferencja linii lotniczych dla większego modelu A321neo odzwierciedla skoncentrowanie easyJet na mniejszym zużyciu paliwa, emisji CO2 oraz kosztach operacyjnych. Zamówienie stanowi inwestycję długoterminową, ponieważ dostawy są zaplanowane dopiero na lata 2029-2034.
Zamówienie umożliwi kontynuację modernizacji floty easyJet i jej wzrostu po 2028 roku, zapewniając znaczne korzyści, w tym efektywność kosztów i poprawę zrównoważonego rozwoju – wyjaśnia CEO easyJet, Johan Lundgren.

Czytaj też: easyJet stawia na samoloty wodorowe. Powstał ważny sojusz
Linia lotnicza inwestuje w większe samoloty
To zamówienie pokazuje również, że easyJet uważa większy model Airbusa A321neo za szczególnie istotną część swoich przyszłych planów dotyczących floty. Faktycznie, mimo że dane od ch-aviation pokazują, że easyJet posiada obecnie tylko 15 A321neo rozproszonych między easyJet UK i easyJet Switzerland, przewoźnik dodał, że zgodził się skorzystać z prawa do konwersji w ramach swojego obecnego zamówienia, aby zamienić 35 dostaw A320neo na samoloty A321neo.
Jak informuje portal Simple Flying, powszechność większego modelu A321neo w najnowszym zamówieniu to główny powód, dla którego dostawy nie rozpoczną się aż do końca obecnej dekady. Dzieje się tak, ponieważ, jak zauważa easyJet, dostawy węższych samolotów o pojemności 200 miejsc są „bardzo ograniczone przynajmniej do 2029 roku ze strony Airbusa i Boeinga„. Dlatego zabezpieczenie ich teraz jako inwestycji długoterminowej może okazać się mądrym ruchem w przyszłości.
Czytaj też: Przełomowy czip Huawei. Chińczycy wymierzają policzek Stanom Zjednoczonym i obchodzą embargo
Obecne zamówienia easyJet u Airbusa wynoszą teraz 315 samolotów, o ile akcjonariusze zatwierdzą ostatnie zamówienie. Linia lotnicza podkreśla, że zgodnie z cenami katalogowymi z 2018 roku, najnowsze zamówienie i konwersje łącznie oznaczają zobowiązanie w wysokości 19,9 miliarda dolarów.
easyJet otwiera… szkołę lotniczą dla dzieci. Bo każdy może latać