Minister Transportu Łotwy, Kaspars Briškens, pragnie zakazać importu i tranzytu rosyjskich zbóż z powodu podejrzenia, że importowane ziarno może pochodzić z Ukrainy i po prostu zostało skradzione przez Rosję. Całkowity zakaz importu rosyjskiego zboża mógłby przynieść znaczne konsekwencje ekonomiczne dla sektora kolejowego Łotwy, ze stratami sięgającymi nawet 40 milionów euro.
Będzie zakaz importu rosyjskiego zboża?
W wywiadzie udzielonym publicznemu nadawcy Latvijas Radio, Briškens zaznaczył, że od lat mówi się o nadmiernej zależności łotewskich portów i kolejnictwa od rosyjskich przewozów. Łotwa jest jednym z największych importerów rosyjskich produktów rolno-spożywczych w UE, ustępując tylko Hiszpanii. Import zbóż z Rosji do Łotwy wzrósł w ostatnich latach i jest 3,2 raza wyższy niż przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Czytaj też: Łotwa planuje eksport ukraińskiego zboża przez Polskę! Co zrobi PiS?
Jak informuje portal RailFreight, mimo że tranzyt rosyjskich produktów rolnych przez Łotwę trwa, istnieje możliwość, że importowane ziarna tak naprawdę pochodzą z okupowanych terenów Ukrainy, co skłania Briškensa do wprowadzenia zakazu transportu tych produktów. Briškens podkreślił, że Łotwa nie może samodzielnie wprowadzić takiego zakazu i będzie musiała znaleźć sojuszników. Skontaktował się z kolegami z krajów bałtyckich i Finlandii, aby sformułować wspólną pozycję w tej sprawie.
Koszty będą ogromne
Ministerstwo transportu zauważyło jednak, że całkowity zakaz importu rosyjskiego zboża może skutkować poważnymi stratami dla łotewskich portów i sektora kolejowego. Porty mogą zmierzyć się z stratami sięgającymi 60 milionów euro, podczas gdy sektor kolejowy może ponieść straty w wysokości 40 milionów euro.
Czytaj też: Inflacja na Łotwie jest wysoka przez nieudolność jej gospodarki
Jak informuje portal RailFreight, w ubiegłym roku łotewski sektor kolejowy zgłosił 20-25 procentowe spadki wolumenów przewozów z powodu ograniczonej wymiany handlowej z Rosją. W celu zrekompensowania utraconych wolumenów, przewodniczący państwowej spółki kolejowej apelował o kierowanie eksportu ukraińskiego zboża przez Łotwę, argumentując, że porty i kolejnictwo mają jeszcze dużą przepustowość. Głównym problemem pozostaje jednak kwestia cen. Trasa kolejowa do krajów bałtyckich wymaga dwóch zmian rozstawu torów i jest bardzo kosztowna dla eksportu ukraińskiego zboża.
Znajdziesz nas w Google NewsUkraina wysyła zboże przez chorwackie porty. Problem z eksportem rozwiązany?