Niski poziom wody w Kanale Panamskim nadal utrudnia żeglugę, a armatorzy i zarządcy statków muszą zaakceptować wynikające z tego konsekwencje w postaci dłuższych podróży oraz wyższych kosztów paliwa (i emisji), aby dostarczyć produkt na rynek. Koniec problemów w handlu i przepływie produktów raczej szybko nie nastąpi, bo problemy mają utrzymać się aż do 2024 roku.
Poziom wody w Kanale Panamskim nieustannie niski
W jednym z przypadków, tankowiec naftowy Cururo musiał wybrać dłuższą trasę z Houston do Chile, płynąc wzdłuż atlantyckiego wybrzeża Ameryki Południowej, przez Cieśninę Magellana i kierując się w górę zachodniego wybrzeża Pacyfiku przed rozładunkiem.
Czytaj też: Tak źle jeszcze nie było! Poziom wody w Kanale Panamskim najniższy w historii
Jak informuje portal Marine Link, podróż na trasie o długości 18,5 tysiąca kilometrów może potrwać 32 dni, w porównaniu do około 23 dni w przypadku typowej trasy o długości nieco ponad 9 tysięcy kilometrów przez Kanał Panamski. Dwa inne statki przewożące rafinowane produkty, Green Sky i High Loyalty, także wybrały dłuższe trasy do lub z Chile, omijając Kanał Panamski.
The Panama Canal is being squeezed shut by drought .. [Shippers] can wait in line for days or weeks, as low water levels limit the number of ships passing through the 50-mile waterway… the bottleneck will only worsen in the coming months as Panama enters its annual dry season" pic.twitter.com/B0bznovoMr
— Philipp Heimberger (@heimbergecon) December 12, 2023
Firmy żeglugowe zapłacą więcej za transport
Tymczasem koniec problemów w handlu i przepływie produktów raczej szybko nie nastąpi, ponieważ niski poziom wody w Kanale Panamskim ma utrzymać aż do 2024 roku, co oznacza, że wyższą cenę za transport zapłacą firmy żeglugowe, nadawcy i ostatecznie konsumenci.
Czytaj też: Susza w Ameryce Środkowej ma związek z migracją do USA [BADANIE]
Jak informuje portal Marine Link, eksport oleju napędowego z USA coraz bardziej skierowany jest na Europę, ponieważ Ameryka Południowa kupuje mniej z powodu problemów z żeglugą przez Kanał Panamski. W grudniu do Europy trafiło około 45% eksportu amerykańskiego oleju napędowego, w porównaniu do około 21% w zeszłym miesiącu.
Przekierowanie przepływów rafinowanych produktów prowadzi również do wzrostu aktywności żeglugowej mierzonej tonami-mil oraz wyższych stawek frachtowych, ponieważ amerykańskie tankowce, które zazwyczaj kierują się na Amerykę Południową, teraz przekraczają Atlantyk do Europy, lub statki z Azji podróżują do Ameryki Południowej – twierdzą analitycy.
Poziom wody w Missisippi nie rośnie, ale stawki transportu też nie