Pandemia napędziła e-commerce. Branża urosła drastycznie

W dniach 28-29 września w hotelu Novotel odbył się Poznański Kongres Gospodarczy. Miejsce wymiany doświadczeń, myśli i nowych pomysłów. To właśnie tam Obserwator Logistyczny przeprowadził swój panel Polska-Europa Świat. Perspektywy dla rozwoju polskiej logistyki. Jednym z głównych poruszanych tematów była branża e-commerce, która swój złoty okres rozwoju doświadczyła podczas pandemii COVID-19.

Rozmówcami Filipa Lamańskiego, redaktora naczelnego Obserwatora Logistycznego byli specjaliści:  Magdalena Szaroleta z firmy Raben Transport, Leonard Kubanek z firmy Prologis oraz doktor Wiktor Żuchowski z Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny.

E-commerce zmienia obraz logistyki

W czasie pandemii COVID-19 cała branża e-commerce poważnie się rozpędziła na jakiś czas. Dynamiczny rozwój tej gałęzi zmienia obraz prowadzonej dotychczas logistyki, a także wymusza patrzenie w przyszłość pod względem nastawienia się dostawców w kierunku indywidualnego klienta.

Zobacz także: E-commerce w Europie nadal rośnie, ale słabiej niż przed pandemią

Jak wskazuje dr Wiktor Żuchowski, pandemia spowodowała ogromny wzrost zainteresowania zakupami internetowymi. W jej czasie odnotowano wzrost obrotów o około 35%. Co prawda po pandemii ten wzrost spowolnił do mniej więcej 12%, jednak i tak jest to bardzo dobry wynik. Jak zaznaczył doktor, w takim tempie co 7 lat następuje de facto podwójnie rynku.

Obecnie na rynku e-commerce zachodzi stabilizacja pod względem strony podażowej. Biorąc pod uwagę jeszcze obecne wykluczenie sieciowe, jego struktura jest korzystna z punktu rozwoju branży. Starsze pokolenie, które nie jest główną grupą wiekową korzystającą z tego rodzaju zakupów. Wiele osób wchodzących w wiek dorosły, jest automatycznie obeznanych z tą technologią. Dodatkowo zmiana struktury rozkładu populacji w państwach także jest korzystna dla branży. Skupienie się ludności w większych ośrodkach bardzo ułatwia aspekt logistyczny dostarczania przesyłek.

Rynek dostosowuje się do e-commerce

Jak zaznaczył Leonard Kubanek, rynek wymusza zmiany i reformy obiektów magazynowych. Obecnie coraz częściej są dostosowywane pod względem obsługi e-commerce, czyli mniejszych rozmiarowo produktów. Inny bardzo przełomowym aspektem w branży e-commerce jest polski wynalazek, czyli automaty paczkowe. Obecnie Polska jest liderem pod względem takich rozwiązań. W perspektywie kilku lat będzie ich raczej coraz więcej.

Zobacz także: Planowanie przestrzenne, czyli patologia polskich samorządów

Co ciekawe w innych państwach koncepcja automatów paczkowych w innych państwach spotyka się z pewnymi trudnościami. Nie biorąc pod uwagę ryzyka zwykłej kradzieży i dewastacji sprzętu, chodzi o samo przyjęcie koncepcji. Hiszpanie np. planowali ustawić automat paczkowy na stacji metra. Wiele osób miałoby do niego po prostu daleko, jednak wyszli z założenia, że najlepiej rozstawić kilka w punktach gdzie często chodzi duża liczba ludzi. Nie zrozumieli koncepcji zakładającej postawienie tylu automatów, aby praktycznie każdy miał do nich blisko.

Chociaż coraz częściej wchodzą przepisy krajobrazowe zabraniające ustanawiania automatów paczkowych w niektórych lokalizacjach. W odpowiedzi na takie działania pojawia się coraz więcej punktów, w których można po prostu zostawić przesyłkę do odbioru np. żabka, stacja paliw.

Jak zmienia się branża magazynowa w świecie małych paczek

Leonard Kubanek zaznacza, że coraz częściej staja się popularne niskie magazyny. Można zauważyć, że sprzedaż zmienia swoją formę ze sklepu na magazyn, z którego paczki są wysyłane do klientów. Dlatego powstaje tendencja dużej automatyzacji i robotyki. Ruszyły również pracę, aby otworzyć pierwsze poziome magazyny w Europie. Obecnie jest to trudne ze względu na wiele aspektów np. regulacyjne i kosztowe.

Warto również zaznaczyć, że w miastach trudno jest o przestrzenie magazynowe. Dlatego magazyny poziome mogłoby pomóc w oszczędzaniu tak bardzo niezbędnego miejsca. Ważne, aby magazyn pomagał w przestrzeni transportu i przemieszczania się towaru, a jednocześnie nie był szkodliwy dla środowiska.

Zobacz także: Marathon otwiera w Polsce nowe centrum e-commerce

Z kolei Magdalena Szaroleta zwróciła uwagę na to jak bardzo COVID pokazał fluktuacje wolumenu. E-commerce w tym okresie zyskał nowe życie. Zaznacza, że potencjał jest jeszcze duży, Polacy mogą kupować internetowo jeszcze więcej, a perspektywa rozwoju jest ogromna. Obecnie dopiero 60% osób kupuje internetowo, pole do rozwoju branży jest ogromne. W 2018 roku mieliśmy 48 mld złotych w branży e-commerce, a na 2027 jest przewidziane 187 mld.

W transporcie zmieniło to strukturę i dywersyfikacje klientów. Zamówienie do klientów, czyli 10-20 samochodów, przywozi się to do jednego punktu, a później rozwozi do punktu docelowego małymi samochodami do odbiorców lub paczkomatów. Magdalena wskazuje, że paczkomaty optymalizują rozwiązania dostawcze i zarządzanie kurierami. Nie trzeba odwiedzać każdego domu pojedynczo, a wystarczy tylko jedno miejsce.

Sycylijski przewoźnik zamawia dodatkowe Solarisy!