EasyJet usuwa fotele ze swoich samolotów. Powód jest zaskakujący

Brytyjski przewoźnik EasyJet poinformował, że musi zmniejszyć liczbę siedzeń w swoich samolotach Airbus A319 ze 156 do 150. Powodem jest brak wystarczającej liczby osób, które mogłyby pracować na pokładach. Przez brak personelu firma musi liczyć się z coraz większymi stratami finansowymi.
Linii EasyJet brakuje pracowników. Musi usuwać siedzenia z samolotów
Brytyjskie linie lotnicze EasyJet postanowiły usunąć ostatni rząd siedzeń w samolotach Airbus A319. Wszystko po to, aby móc latać z trzema członkami załogi, zamiast wymaganych czterech przy tej liczbie siedzeń. Przypomnijmy, iż zgodnie z zasadami bezpieczeństwa Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA) na każde 50 siedzeń w samolocie powinna przypadać jedna osoba z załogi. Tymczasem redukcja sześciu siedzeń niweluje wymaganą liczbę pracowników na pokładzie.
Niemniej jednak zarówno przewoźnik, jak i porty lotnicze planują zatrudnić tysiące nowych pracowników, po tym, jak nadeszła odwilż w branży po pandemii COVID-19. Jednocześnie EasyJet musi walczyć z brakami kadrowymi, ponieważ w czasie pandemii zwolniono setki osób, które do tej pory były odpowiedzialne za pracę pokładową. Powrót tych osób na to samo stanowisko pracy niejednokrotnie jest już niemożliwy. Z tego powodu linia musi przeszkolić dziesiątki nowych pracowników, a to z kolei wymaga zarówno czasu, jak i pieniędzy.
Do you dream of office views like this? 👀 We’re recruiting for permanent cabin crew at London Gatwick and Luton, and seasonal crew at our Edinburgh, Glasgow, and Belfast bases. To read more about the benefits we offer and apply >>> https://t.co/WfdFmNHJf1 pic.twitter.com/gqj2iwCELN
— easyJet (@easyJet) May 4, 2022
A jest o co walczyć, ponieważ dużymi krokami zbliża się sezon wakacyjny. Johan Lundgren dyrektor generalny EasyJet stwierdził, że bieżącym roku ruch lotniczy może zbliżyć się do podobnych wyników z 2019. Niemniej jednak to może spowodować masę problemów, o czym przekonali się ostatnio pasażerowie lotniska w Manczesterze oraz lotniskach w Wielkiej Brytanii.
Przypomnijmy, iż na lotnisku w Manczesterze w okresie wielkanocnym brakowało wymaganej liczby pracowników na płycie lotniska oraz do obsługi bagażów. Wówczas spowodowało to zastoje w porcie trwające nawet do 7 godzin. Mnóstwo samolotów zostało opóźnionych oraz anulowanych, a sama dyrektorka lotniska musiała podać się do dymisji.
Znajdziesz nas w Google News
2 Komentarze