Korytarze transsyberyjskie a rozbudowa portu w Małaszewiczach
W ramach inicjatywy Pasa i Szlaku, Polska ma szansę stać się liderem regionalnym pod względem wymiany handlowej z Chinami. Na polsko-białoruskiej granicy kończą się cztery korytarze transsyberyjskie, którymi przemieszczają się pociągi towarowe z ChRL. Problemem dla rozwoju planu infrastrukturalnego może stać się jednak przestarzały port w Małaszewiczach, który wymaga jak najszybszej modernizacji. W przeciwnym razie przepustowość będzie niższa, niż pierwotnie zakładano.
Korytarze transsyberyjskie – szansa na rozwój regionalny
Na grupę korytarzy transsyberyjskich składają się łącznie cztery połączenia infrastrukturalne:
1). przez chińsko-kazachskie przejście Alashankou-Dostyk,
2). przez chińsko-kazachskie przejście Horgos,
3). przez chińsko-mongolskie przejście Erenhot,
4). przez chińsko-rosyjskie przejście Manzhouli-Zabajkalsk.
Wszystkie z nich kierują się do Polski, przez przejście Terespol – Brześć, gdzie znajduje się port Małaszewicze. Tam dochodzi do przeładunku, a następnie towary trafiają do Europy Zachodniej. Według raportu Transport intermodalny na Nowym Jedwabnym Szlaku. Analiza potencjału, bariery i szanse opracowanego przez Polski Instytut Transportu Drogowego, korytarze transsyberyjskie są najtańszymi i najszybszymi szlakami towarowymi na trasie Chiny-UE-Chiny. Odznaczają się wysokiej jakości twardą oraz miękką infrastrukturą liniową. Wypracowane regulacje międzynarodowe, odprawy celne oraz procedury sprzyjają procesom logistycznym. Infrastruktura twarda obejmuje ponad 10 tys. kilometrów w pełni zelektryfikowanej linii kolejowej, dzięki której rocznie transportuje się 100 mln ton ładunków. Średni czas transportu od granicy polskiej do chińskiej (przez Białoruś, Rosję, Kazachstan) wynosi 4,96 dnia. Na krótki czas dostawy bezpośredni wpływ mają coraz szybsze pociągi. W I kwartale 2020 roku prędkość wynosiła 1099 km na dobę, w 2019 roku 1029 km, 2018 r, – 980 km., w 2017 r. – 950 km na dobę.
Korytarz jest szansą na rozwój transportu intermodalnego we wschodniej i środkowej Europie. Struktura korytarza sprawia, że na trasie są tylko dwie granice celne: Chiny-EAUG (Euroazjatycka Unia Gospodarcza) oraz EAUG-UE. Niska zmienność wynika również tylko z dwóch szerokości torów. Ponadto istnieje jedna taryfa przelotowa, a schematy transportu są dobrze ugruntowane.
Czytaj również: Nowy Jedwabny Szlak: Nowe połączenie PKP Cargo Connect Gliwice – Chiny
Kto zyska na projekcie?
Korytarze łączą ze sobą Chiny, Rosję, Mongolię, Kazachstan, Białoruś, Polskę i Niemcy. Większa przepustowość pozwoli na zwiększenie wolumenu ładunków, a tym samym będzie stymulować wymianę handlową pomiędzy poszczególnymi państwami. Co ważne, przewożone ładunki to głównie towary zaawansowane technologicznie. Według szacunków łączna wartość towarów przewiezionych w 2019 roku korytarzami transsyberyjskimi wynosi 25 mld $, z czego ponad 14 mld to sprzęt mechaniczny, 6 mld to elektronika użytkowa, a 2 mld – pojazdy silnikowe. Najwięcej przewozi się towarów producentów takich jak: Porsche, Adidas, Mercedes Benz, Ikea, Audi, Volvo, Hp, Sony, LG, Lenovo oraz Decathlon. Co ważne w 2020 roku, wskutek osłabienia rynku przewozów towarowych, przestrzeń euroazjatycka była wyjątkiem ze względu na wzrost towarów zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym.
Korytarze transsyberyjskie a możliwe zagrożenia dla projektu
Głównym zagrożeniem dla projektu jest ograniczona przepustowość i przestarzała technologia terminalu Małaszewicze. Problemem może okazać się również brak zapewnionej odpowiedniej gęstości terminali intermodalnych w Polsce. Rząd powinien postawić na modernizację poprzez przebudowę całego terminalu, aby dostosować go do wolumenu ładunków. Problemem może także być długość pociągów kontenerowych. W Polsce długość pociągu nie może przekraczać 600 m (43 wagony). Dla porównania, w Rosji przeciętny pociąg składa się z 71 wagonów (994 m). W Ministerstwie Infrastruktury powinna powstać jednostka, która będzie odpowiedzialna za rozwój transportu intermodalnego i dogodnych połączeń na trasach europejskich czy kontynentalnych.
Korytarze transsyberyjskie to ogromna szansa dla Polski, która ma możliwość rozwinięcia własnej infrastruktury intermodalnej. Pociągi na trasie Chiny-UE co roku zwiększają swoją prędkość, stając się najlepszym środkiem transportu dla towarów takich jak elektronika, części samochodowe czy artykuły tekstylne. Istotne jest jednak, aby rząd podjął realne działania sprzyjające optymalizacji transportu na granicy polsko-białoruskiej. Konieczne jest także przeprowadzenie modernizacji polskiego portu Małaszewicze, aby odpowiadał na potrzeby partnerów handlowych.
Znajdziesz nas w Google News
4 Komentarze