Jemeńscy rebelianci Huti przeprowadzają ataki na statki już od kilku miesięcy. Dotychczas działania skupiły się na okrętach pływających po Morzu Czerwonym, zmuszając przewoźników do zmiany tras na dłuższe i droższe. Teraz rebelianci zapowiedzieli ataki również na szlakach poza Bliskim Wschodem.
Huti planują kolejne ataki na żeglugę morską
Lider jemeńskich rebeliantów Huti, Abdul Malik al-Houthi, zapowiedział kolejne ataki na statki. Rebelianci mają nie ograniczać się już tylko do trasy przez Morze Czerwone, ale atakować również okręty zmierzające przez Ocean Indyjski w kierunku Przylądka Dobrej Nadziei. Rebelianci twierdzą, że atakują tylko statki powiązane z Izraelem, ale w rzeczywistości zagrożona jest cała światowa żegluga.
Czytaj też: Egipt rozbuduje Kanał Sueski! A co na to rebelianci Huti?
Nasz główny cel to zablokowanie żeglugi statków powiązanych z wrogiem, nie tylko przez Morze Arabskie, Morze Czerwone i Zatokę Adeńską, ale również przez Ocean Indyjski w kierunku Przylądka Dobrej Nadziei. To ważny krok, który już zaczęliśmy wdrażać w życie – stwierdził Al-Houthi.
The Houthis today said they targeted a crude oil tanker, Pacific 01 ( IMO 9395379) saying it was "Israeli". In order to understand why the Houthis labeled it "Israeli" we looked into past ownership. All details in our @WashInstitute map below:https://t.co/UydUjWlZpn #OOTT… pic.twitter.com/4BCk2OMt5u
— Noam Raydan (@NoamRaydan) March 15, 2024
Ataki Huti zakłóciły globalne łańcuchy dostaw
Rebelianci atakują statki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej od listopada. Pretekstem do ataków ma być wyraz solidarności z Palestyńczykami i Hamasem, prowadzącymi wojnę z Izraelem w Strefie Gazy. Al-Houthi przyznał, że od momentu rozpoczęcia ataków zginęło około 34 członków Huti. Są to głównie ofiary nalotów odwetowych państw zachodnich, które miały powstrzymać ataki rebeliantów. Tak się jednak nie stało.
Czytaj też: Gospodarka Egiptu krwawi przez wojnę w Strefie Gazy
Miesiące ataków Huti zakłóciły globalną żeglugę, zmuszając firmy do zmiany tras na te wokół południowej Afryki oraz podsycając obawy, że wojna Izraela z Hamasem może się rozprzestrzenić na cały Bliski Wschód. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przeprowadziły ataki na cele Huti w Jemenie i ponownie zakwalifikowały rebeliantów jako grupę terrorystyczną.
First footage of explosions in Yemen pic.twitter.com/YfkNRSU9S7
— Dagny Taggart (@DagnyTaggart963) January 11, 2024
Huti należą do tak zwanej „Osi Oporu”, antyizraelskiego i anty-zachodniego sojuszu regionalnych rebeliantów (Hamas, Hezbollah i Huti), wspieranych przez Iran. Hasło Huti brzmi „Śmierć Ameryce, Śmierć Izraelowi, przekleństwo Żydom i zwycięstwo dla Islamu”.
Mimo powiązań Huti z Iranem, nie jest jasne, jak głębokie są te relacje. Koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej oskarża Iran o uzbrajanie i szkolenie Huti, czemu z kolei obie strony zaprzeczają. Arabowie twierdzą również, że rebeliantów Huti wspiera libański Hezbollah, czemu również obie strony zaprzeczają.