To dość niecodzienna i zastanawiająca sytuacja na rynku lokomotyw. Zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu dochodzenia w sprawie niedozwolonego wsparcia państwowego, największy producent pociągów na świecie wycofał swoją ofertę z przetargu na pojazdy dla Bułgarów. Chiński producent pociągów CRRC tym samym uniknął unijnej kontroli po złożeniu oferty w przetargu.
Największy producent pociągów się przestraszył?
Rozpoczęcie dochodzenia przez Komisję Europejską odstraszyło chińskiego producenta pojazdów szynowych na tyle, że zrezygnował on z próby penetracji bułgarskiego rynku. Największy producent pociągów na świecie zaoferował w przetargu na dwadzieścia jednostek cenę o połowę niższą niż europejski producent.
Czytaj też: Chińska maszyna już na czeskich torach. Może pasażerowie przestaną narzekać
Procedura dotyczyła chińskiej spółki CRRC Qingdao Sifang Locomotive, która jest spółką zależną CRRC Corporation, największego na świecie producenta pojazdów szynowych. Konkurs na zakup jednostek elektrycznych wraz z konserwacją został ogłoszony przez Ministerstwo Transportu i Łączności Bułgarii. Do przetargu wpłynęły oferty od Talgo za 623 miliony euro i od CRRC za 310 milionów euro. Tak wielka różnica między ofertami wzbudziła obawy Komisji Europejskiej, która postanowiła przyjrzeć się sprawie.
🚨 In just a few weeks, our first investigation under the #ForeignSubsidies Regulation has already yielded results.
Our 🇪🇺 Single Market is open — for firms that are truly competitive and play fair.
We will continue to take all necessary measures to preserve Europe’s… pic.twitter.com/4lURPABHNg
— Thierry Breton (@ThierryBreton) March 26, 2024
Komisja Europejska dba o uczciwą konkurencję
Wycofanie oferty przez Chińczyków nastąpiło zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu dochodzenia, którego celem było ustalenie, czy oferta chińskiej państwowej firmy nie jest zbyt niska z powodu niedozwolonego wsparcia państwowego. Dochodzenie wynikało z rozporządzenia dotyczącego zagranicznych dotacji, które mogą zakłócać unijny rynek i działać na korzyść podmiotów spoza Europy – w tym przypadku Chińczyków.
W ciągu zaledwie kilku tygodni nasze pierwsze dochodzenie, zgodne z rozporządzeniem dotyczącym zagranicznych dotacji, przyniosło efekty. Nasz jednolity rynek jest otwarty dla firm, które są rzeczywiście konkurencyjne i tworzą uczciwe warunki – powiedział Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego.
Czytaj też: Inwestorzy odwracają się od Chin. Inwestycje zagraniczne umarły i są mniejsze niż w Polsce!
Chiński przemysł kolejowy od dłuższego czasu próbuje podbić rynek europejski. W obszarze jednostek elektrycznych Chiny nie uzyskały jeszcze żadnej zgody od UE. W Czechach co prawda trwa testowa eksploatacja jednostek Sirius i pierwotnie zamówił je czeski Leo Express, ale teraz chiński producent poszukuje innych nabywców dla tych jednostek.
Cieszy nas, że Komisja Europejska wywierała wystarczające naciski poprzez swoje dochodzenie, co zapewniło, że nie doszło do naruszenia równych warunków uczestnictwa w przetargu. Po wielu latach Europa wreszcie aktywnie chroni równość i uczciwe warunki dla wszystkich uczestników przetargów. UE nie może dopuścić, aby ktokolwiek odniósł sukces dzięki niedozwolonym państwowym dotacjom lub innemu wsparciu, które pozwoliłoby mu sztucznie obniżyć cenę ofertową – skomentowała stanowisko UE Marie Vopálenská, dyrektor generalna Asocjacji Przemysłu Kolejowego ACRI Czech Republic.
Znajdziesz nas w Google NewsNiemcy wycofują pociągi spalinowe! Ruszył przetarg na elektryki