Przez dwa lata po inwazji Rosji na Ukrainę, ze względu na szereg sankcji nałożonych na ten kraj, rosyjskie linie lotnicze ograniczyły liczbę miejsc, do których mogą latać. Jednym z krajów, do których rosyjskie samoloty wciąż mogły podróżować był Egipt. Był, ponieważ Rosja zakazuje lotów do Egiptu. Decyzja ta wynika z obaw o przejęcie maszyn, które Rosja de facto ukradła po nałożeniu na nią sankcji.
Rosja zakazuje liniom lotów do Egiptu
Zgodnie z informacjami przekazanymi w zeszłym tygodniu przez RusTourismNews, Federalna Agencja Transportu Lotniczego Rosji zażądała za pośrednictwem Telegrama, aby rosyjski przewoźnik narodowy Aeroflot i jego filia Rossiya Airlines zaprzestały lotów 27 samolotami do Egiptu. Chociaż liczba maszyn może początkowo wydać się arbitralna, istnieje dobre uzasadnienie, dlaczego jest ona tak precyzyjna. Rosja zakazuje lotów do Egiptu samolotom, które są własnością Państwowej Kompanii Leasingu Transportowego (GTLK). Maszyny są obecnie przedmiotem trwającego sporu w Sądzie Najwyższym Republiki Irlandii. Federalna Agencja Transportu Lotniczego Rosji zarządziła, aby te samoloty nie latały do Egiptu do odwołania, z obawy, że mogą zostać zarekwirowane po przylocie do Egiptu z powodu sporu.
Czytaj też: Przez sankcje Aeroflot musi rozmontowywać samoloty na części
Jak informuje portal Simple Flying, spór dotyczy ogółem 37 samolotów, które posiada Państwowa Kompania Leasingu Transportowego. Obsługiwane są one przez innych rosyjskich przewoźników – Aurora, S7 Airlines i Yamal Airlines. Jednakże ci przewoźnicy nie obsługują objętych zakazem samolotów na trasach do i z Egiptu.
Niby nic się nie zmieni…
Według RusTourismNews, zakaz dotknie przede wszystkim Aeroflot, ponieważ obsługuje 24 spośród 27 maszyn. Wśród nich jest dziesięć samolotów Airbus A320-200, cztery Airbusy A321-200, jeden Airbus A350-900 i dziewięć Boeingów 777-300ER. Dane z ch-aviation pokazują, że obecny rozmiar floty Aeroflotu wynosi 291, co oznacza, że około 8,25% jego floty nie może już latać do Egiptu. Pod względem typów samolotów zakaz dotyczy 16,7% z sześćdziesięciu Airbusów A320-200, 12,5% z trzydziestu dwóch A321-200, 14,3% z siedmiu A350-900 i 34,6% z dwudziestu sześciu Boeingów 777-300ER.
Tymczasem pozostałe trzy samoloty, którym Rosja zakazała latania do i z Egiptu, to wszystkie Boeingi 737-800 należące do Rossiya Airlines. Maszyny stanowią 2,2% ogólnej floty przewoźnika, czyli 25% jego podfloty składającej się z dwunastu Boeingów 737-800. Według informacji z RusTourismNews, Rossiya już potwierdziła, że jej ogólny harmonogram operacyjny nie zostanie zmieniony.
Czytaj też: Transport lotniczy jest bezkonkurencyjny czasowo
Jak informuje portal Simple Flying, Egipt jest kluczowym rynkiem dla Aeroflotu, z zaplanowanymi 486 lotami tylko w pierwszym kwartale 2024 roku. Przewoźnik obsługuje Kair, Hurghadę i Szarm el-Szejk, korzystając zarówno z samolotów Airbusa, Boeinga, jak i Suchoj, wylatujących z protu Moskwa-Szeremietiewo, Soczi i Petersburga.
Znajdziesz nas w Google News