Polski przewoźnik PKP Intercity otworzył dość niecodzienną ofertę zakupu. Spółka zamierza kupić… syreny odstraszające zwierzęta. Intercity zamontuje syreny na swoich pociągach, aby przetestować ich skuteczność. Dźwięk syren ma być niesłyszalny dla ludzkiego ucha.
Intercity zamontuje syreny na pociągach
PKP Intercity utworzyło zapytanie ofertowe dotyczące zakupu i dostawy „systemu ostrzegawczego dzikich zwierząt SIREN7„. To specjalne urządzenia, które wydają dźwięki o częstotliwości słyszalnej przez zwierzęta. Zamontowane przez Intercity syreny na pociągach mają odstraszać dzikie zwierzęta, co z kolei ma zmniejszyć liczbę wypadków z ich udziałem. Przewoźnik przyznał w oświadczeniu dla portalu „Rynek Kolejowy”, że co prawda dopiero przetestuje urządzenia, ale istniejące rozwiązania sprawdzają się już u innych przewoźników, więc początkowo zakupi ich 300 sztuk.
Zakup syren akustycznych przeznaczony jest do taboru kolejowego, w celu odstraszania dzikich zwierząt i tym samym ograniczenia ilości uszkodzeń taboru. W niektórych pojazdach korzystamy z tego rozwiązania i bardzo dobrze się sprawdza. Planujemy zakupić 300 sztuk – czytamy w oświadczeniu biura prasowego PKP Intercity dla Rynku Kolejowego.
Czytaj też: PKP Intercity ograniczyło opóźnienie! Czyli jednak się da? No popatrz pan
System można kupić powszechnie w Internecie i jest bardzo popularny również wśród właścicieli aut. Oczywiście zakupione przez polskiego przewoźnika urządzenia muszą mieć określoną częstotliwość, moc akustyczną oraz wymagany zasięg przy prędkości 90 km/h. Ich sposób działania jest jednak ten sam. Podczas ruchu zamontowane na lokomotywie urządzenie zbiera powietrze przez otwór z przodu. Następnie powietrze krąży wewnątrz syreny i jest wypuszczane z tyłu, wytwarzając dźwięk, który jest niesłyszalny dla ludzi, ale odstrasza zwierzęta.
SIREN7 został zaprojektowany, opatentowany i wprowadzony do sprzedaży na rynek węgierski w lipcu 2019 roku przez węgierskiego inżyniera Viktora Koltai i od tego czasu znalazł szybką aprobatę również wśród polskich kierowców [aut z zamontowanym systemem – przyp. red.] – informuje jeden ze sprzedawców.
Kolizje niebezpieczne nie tylko dla zwierząt
Wypadki z udziałem dzikich zwierząt to spory problem dla przewoźnika. Co prawda nie mamy dokładnych informacji na temat tego, jak sytuacja wygląda obecnie, ale dla porównania tylko w latach 2012–2015 odnotowano ponad 3,5 tys. kolejowych kolizji z dzikimi zwierzętami. Od tego czasu sieć połączeń znacznie się powiększyła, co mogło skutkować wzrostem liczby wypadków.
Czytaj też: Polska najwięcej zyskała na obecności w UE [BADANIE]
Kolizje z dzikimi zwierzętami powodują opóźnienia i spore straty finansowe. W ciągu pierwszych czterech miesięcy eksploatacji pociągów Pendolino, koszty naprawy składów z powodu wypadków z dziką zwierzyną wyniosły niemal 200 tysięcy złotych. Od tego czasu liczba wypadków i koszty usuwania ich skutków zdecydowanie wzrosły.
Dotychczasowa eksploatacja urządzenia Siren 7 na ograniczonej liczbie taboru nie wykazała jednoznacznych wyników. Niemniej w świetle odnotowanych w ostatnim czasie licznych zdarzeń ze zwierzyną podjęliśmy decyzje o przeprowadzeniu kolejnych testów na większej liczbie taboru. Przedmiotowe rozwiązanie testujemy od ponad dwóch lat na flocie ED250 i części lokomotyw EU160 a obecny zakup jest jego kontynuacją – poinformowała Justyna Moskalewicz–Aderek z biura prasowego przewoźnika w oświadczeniu dla portalu “Rynek Kolejowy”.
PKP Intercity z wielkanocnym rekordem. I cały czas z monopolem
