Litwa zablokowała granicę z Białorusią przez nielegalnego imigranta

Czy granice Europy są naprawdę bezpieczne? Incydent na przejściu granicznym w Miednikach na Litwie zmusza nas do zadania tego pytania. Obywatel Pakistanu, próbujący wjechać do kraju na podstawie sfałszowanych dokumentów, sparaliżował ruch na granicy. Jakie dalsze konsekwencje może mieć ten zdarzenie? Czy granica została ponownie otwarta?

Incydent na granicy litewsko-białoruskiej. Litwa zamyka granicę

Wyjątkowy przypadek na granicy litewsko-białoruskiej. Przejście graniczne w Miednikach na kilka godzin przerwało działalność, jak wynika z raportu Państwowej Służby Straży Granicznej (VSAT). Tymczasowe i częściowe zamknięcie granicy zostało spowodowane incydentem związanym z obywatelem Pakistanu próbującym wjechać na terytorium Litwy na podstawie fałszywych dokumentów.

Jak powiedział Giedrius Mišutis, przedstawiciel litewskiej służby granicznej, w rozmowie z portalem BNS:

Informujemy, że przejście przez punkt kontrolny Medininkai nie jest możliwe.

Czytaj również: Wynagrodzenia w Polsce zaczną spadać. W tle masowa imigracja i wysoka inflacja

Z tego względu przez kilka godzin tylko transport dyplomatyczny oraz autobusy rejsowe z litewskimi tablicami rejestracyjnymi miały prawo do wjazdu i wyjazdu.

Litwa zamyka granicę. Pojawił się „problem” z obywatelem Pakistanu

Nadzwyczajna sytuacja miała miejsce w piątkowy wieczór, kiedy litewska straż graniczna podczas rutynowej kontroli dokumentów w autobusie rejsowym Mińsk-Wilno ujawniła pasażera z podejrzanymi dokumentami.

Obywatel Pakistanu zaprezentował litewskiej służbie granicznej rumuńskie prawo jazdy i dowód tożsamości. Niestety, dokumenty te okazały się sfałszowane. W takiej sytuacji litewska służba graniczna odmówiła mu wjazdu do kraju i skierowała go z powrotem do miejsca, skąd przybył. Białoruskie służby odmówiły jednak jego przyjęcia. Jak dodał przedstawiciel VSAT:

Człowiek ten nie może wjechać na Litwę, a Białorusini nielegalnie odmawiają wpuszczenia go z powrotem. Próbowaliśmy rozmawiać i informować o sytuacji, ale odmówili przyjęcia tej osoby, mimo że powinni.

Czytaj również: Litwa zablokowała transport potasu z Białorusi

Przez incydent na granicy litewsko-białoruskiej, punkt kontrolny w Miednikach został czasowo zamknięty. Podobna sytuacja miała miejsce podczas piątkowej kontroli dokumentów w autobusie linii Mińsk-Wilno. Służby graniczne odkryły, że jeden z pasażerów posługuje się sfałszowanymi dokumentami. Obywatel Pakistanu miał przy sobie sfałszowane rumuńskie prawo jazdy i dowód tożsamości.

Na szczęście, Giedrius Mišutis podał informację, że w niedzielę około godziny 20:00 białoruskie służby graniczne podjęły decyzję o wpuszczeniu obywatela Pakistanu do swojego kraju.  VSAT podjęło decyzję o wznowieniu ruchu przez punkt kontrolny w Miednikach od godziny 21:00. Ruch na punkcie kontrolnym w Miednikach na granicy litewsko-białoruskiej zatrzymał się w sobotę o godzinie 13:00.

Przygotowania do szczytu NATO w Wilnie

Incydenty tego rodzaju zawsze budzą ogromną uwagę, co staje się szczególnie istotne ze względu na zbliżający się szczyt NATO. Wtorek i środa to dni, kiedy Litwa stanie się gospodarzem tego ważnego wydarzenia. Miasto Wilno jest już w pełnej gotowości, aby przyjąć przywódców Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym prezydenta Joe Bidena.

Pomimo pewnych komplikacji na granicy, Litwa nie ustaje w determinacji do zapewnienia bezpiecznych i efektywnych przepływów granicznych. Natomiast, gdy napotykają na jakiekolwiek podejrzane sytuacje, zespoły reagują natychmiast, zgłaszając i rozwiązując problemy.

Chiny zrywają współpracę transportową z Litwą. Poszło o Tajwan