
Amerykanka Mallory Harcourt złożyła pozew przeciwko Tesli, twierdząc, że „niebezpieczna konstrukcja” pojazdu Model X doprowadziła do wypadku. Obecnie, sprawę rozpatruje sąd ławy przysięgłych, który zadecyduje, czy firma Tesla jest winna oszustwa konsumenckiego i zaniedbań w projektowaniu oprogramowania. Harcourt twierdzi, że technologia Tesli, reklamowana jako bezpieczna, okazała się wadliwa.
- Bezpieczeństwo technologii Tesli: Czy reklamowane funkcje bezpieczeństwa były wprowadzające w błąd?
- Odpowiedzialność za wypadek: Czy Tesla odpowiada za wady projektowe?
- Konsekwencje prawne i finansowe dla Tesli: Jakie mogą być długoterminowe skutki procesu?
Tesla nie taka bezpieczna, jak ją reklamują? Poważny wypadek stawia dodatkowe pytania
Mallory Harcourt wniosła pozew przeciwko firmie Tesla, twierdząc, że „niebezpieczna konstrukcja” pojazdu Model X przyczyniła się do wypadku. Teraz sąd ławy przysięgłych będzie musiał rozstrzygnąć, czy Tesla dopuściła się oszustwa konsumenckiego, reklamując technologię Modelu X jako bezpieczną oraz czy występują „rzekome wady” w projektowaniu oprogramowania.
Jak doszło do feralnego wypadku? Otóż poszkodowana wróciła do domu z kliniki chiropraktycznej swojego męża, prowadząc nową Teslę. Gdy przyjechała, zaparkowała na podjeździe, wysiadła z pojazdu, zostawiając otwarte drzwi kierowcy. Następnie zdała sobie sprawę, że zapomniała kluczy w biurze męża i nie mogła dostać się do środka domu. Gdy potrzebowała zmienić pieluchę swojemu synowi, wróciła po torbę z pieluchami do Tesli i poszła przygotować miejsce do przewijania w garażu.
Czytaj również: Tesla przekracza oczekiwania: Obniżki cen napędzają dostawy do rekordu
Niestety podczas gdy Harcourt była w garażu, jej syn niezauważenie oddalił się od niej, podszedł do Tesli i wspiął się do środka. Jak donosi „The Miami Herald”, kobieta zawołała za synem i podążyła za nim, gdy włączył samochód. Następnie, zgodnie z materiałami procesowymi, chłopiec będąc w przestrzeni na nogi kierowcy, dotknął pedału hamulca, co uruchomiło samochód i spowodowało automatyczne zamknięcie drzwi typu „falcon wing”. Sekundy później, chłopiec sięgnął po dźwignię zmiany biegów, przestawiając samochód z pozycji „park” na „drive” i nacisnął pedał gazu.
‼️ News: California Mom Sues Tesla After 2-Year-Old "Started" Model X And Hit Her …
Mallory Harcourt alleges that in 2018, a Tesla Model X ran over her after her two-year-old son inadvertently started it.
Eight-and-a-half months pregnant at the time, the incident broke her… pic.twitter.com/Pr5cg96Gdc
— Brian Basson (@BassonBrain) April 13, 2024
Tesla Model X gwałtownie ruszyła w stronę Harcourt z prędkością ponad 8 mil na godzinę (ok. 13 km/h). Poszkodowana „praktycznie nie miała czasu na reakcję”, gdy Tesla w nią wjechała. Kobieta zawołała o pomoc do sąsiadów po drugiej stronie ulicy, prosząc o wezwanie karetki. Harcourt doznała poważnych obrażeń, w tym złamań, i została przewieziona do szpitala.
Co równie istotne. W momencie wypadku była w ciąży w ósmym miesiącu, a incydent spowodował złamanie jej miednicy i zmusił ją do przedwczesnego porodu, który opisała jako „wyjątkowo bolesny”. Z tego powodu adwokaci poszkodowanej twierdzą, że przyczyną wypadku była wada konstrukcyjna pojazdu.