KolejowyTransport

Falstart czeskich pociągów na Łotwie. Ciągłe awarie i opóźnienia

Obecne problemy są już poza możliwościami rozwiązania przez przewoźnika

Czeskie pociągi od Škoda zaliczyły spory falstart na Łotwie. Z powodu ciągłych awarii i wyłączeń jednostek z użytku, łotewskie koleje państwowe Pasazieru Vilciens (teraz ViVi) nie dysponują wystarczającymi rezerwami operacyjnymi, by obsłużyć cały rozkład jazdy. Jednak powód nie leży tylko po stronie producenta, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. 

Czeskie pociągi na Łotwie z ciągłymi awariami

Problemy te szczegółowo opisują łotewskie media, takie jak TV3. Łotewskie koleje nie posiadają podgrzewanych zajezdni, co sprawia, że zepsute czeskie pociągi na Łotwie nie są naprawiane na czas. Podobnie łotewski przewoźnik zaniedbał utrzymanie starszych składów, więc brakuje mu rezerw.

Jak informuje portal Zdopravy, rada nadzorcza spółki podała się do dymisji, a były już przewodniczący rady nadzorczej Sandis Šteins oświadczył, że obecne problemy są już poza możliwościami rozwiązania przez przewoźnika.

To wynik długotrwałego zaniedbania infrastruktury kolejowej – dodał Šteins.

Czytaj też: Czeskie Škody trafią do Uzbekistanu. Podpisano już umowę

Jednocześnie potwierdził, że przewoźnik nie dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi, by utrzymać w ruchu dotychczasowe składy, co skutkuje w dużej mierze brakiem rezerw.

Minister Transportu Łotwy, Kaspars Briškens, ogłosił na platformie społecznościowej X, że zleci przeprowadzenie kompletnego audytu całego przetargu, który Škoda Group wygrała. Audyt ma obejmować także warunki techniczne dla nowych jednostek, szczegóły dotyczące przejęcia składu oraz odpowiedzialność poszczególnych osób.

Škoda deklaruję poprawę i większą niezawodność 

Škoda w swoim oświadczeniu stwierdziła, że do marca jednostki osiągną niezawodność na poziomie 95%. Niższą niezawodność firma tłumaczy drobnymi awariami i doskonaleniem szczegółów w trakcie ostrego rozruchu eksploatacji.

Jak informuje portal Zdopravy, Škoda Group dostarczyła na Łotwę łącznie 32 elektryczne pociągi w pełni przygotowane do przewozu pasażerów na szerokim rozstawie szyn wynoszącym 1 520 mm. Nowe pociągi opierają się na dobrze znanej w Czechach platformie RegioPanter, ale są dostosowane do łotewskich warunków, dlatego mają nie tylko szeroki rozstaw szyn, ale także większą szerokość, co pozwala pomieścić więcej pasażerów. Dostawa ostatniej jednostki pociągu ma nastąpić w połowie tego roku.

Czytaj też: Kłopoty w Niemczech nie odbijają się na polskim eksporcie. Nasz eksport ma kilka pozytywnych cech

Jednostki są czteroczłonowe, mają długość 109 metrów i mogą pomieścić 436 pasażerów na miejscach siedzących. Pociągi posiadają jednopoziomowe wejścia dla pasażerów z peronów, co nie tylko ułatwia dostęp do transportu dla wszystkich, ale także skraca czas potrzebny na przesiadkę pasażerów na przystankach.

Szersze drzwi pociągu dodatkowo pomogą przyspieszyć wejście i wyjście. Pojazdy muszą wytrzymać warunki klimatyczne od -40 °C do +40 °C. W konkurencji Škoda pokonała hiszpańskich producentów Talgo i CAF oraz szwajcarską firmę Stadler. Wartość zamówienia wynosi ponad miliard złotych.

Łotwa wyda krocie na Rail Baltica! Można mądrze inwestować?

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button