LotniczyTransport

Przewoźnik już nie chce Boeingów. Popyt jest za mały

Ta decyzja oznacza lekkie cofnięcie się w międzynarodowym biznesie Cargojet

Cargojet rezygnuje z planów dodania czterech przekształconych frachtowców Boeing 777. Powodem tej decyzji jest niewielkie zainteresowanie międzynarodowymi usługami przewozowymi. Zamiast tego przewoźnik skupi się na wykorzystaniu zysków do nagradzania akcjonariuszy i wzmacniania swojej kondycji finansowej.

Cargojet pozbędzie się przekształconych Boeingów 777

Oświadczenie linii lotniczej z Toronto, sugerujące anulowanie zamówienia, wydaje się niezgodne z interpretacją Mammoth Freighters, firmy przekształcającej samoloty, która twierdzi, że Cargojet planuje spełnić swoje zobowiązania, a następnie pozbyć się samolotów Boeing 777. Niezależnie od tego, czy przewoźnik anuluje zamówienie, czy też odbierze maszyny a potem je sprzeda, pozostanie przy obecnej flocie 40 samolotów Boeing 757 i 767.

Jak informuje portal FreightWaves, kanadyjski przewoźnik, obsługujący krajową sieć ekspresową dla klientów takich jak Amazon i DHL Express, dołącza do nielicznych operatorów frachtowych w Ameryce Północnej, którzy niedawno zmienili kierunek inwestycji w nowe samoloty lub pozbyli się otrzymanych maszyn w odpowiedzi na słabe warunki rynkowe.

Prognozy nadal wskazują, że międzynarodowy rynek lotniczego transportu towarowego pozostanie słaby w krótkim i średnim okresie, a wprowadzenie Boeingów 777 na rynek nie byłoby strategicznie rozsądne. Zdecydowaliśmy się wycofać z naszych zobowiązań dotyczących czterech pozostałych samolotów Boeing 777, jednocześnie dostosowując flotę 767, aby sprostać naszej strategii organicznego wzrostu – oświadczył przewodniczący wykonawczy Ajay Virmani w ogłoszeniu.

Czytaj też: Boeing opuści niemiecką flotę! Przewoźnik przechodzi na Airbusy

Ta decyzja oznacza lekkie cofnięcie się w międzynarodowym biznesie Cargojet, który obejmuje długoterminowe umowy na dostarczanie zewnętrznych samolotów, załóg i konserwacji, a także krótkoterminowe czartery, skupiając się na krajowej sieci nocnej, ponieważ duzi klienci wymagają mniej częstego transportu w warunkach osłabionego handlu.

Konwersje samolotów to trudny proces 

Konwersje samolotów pasażerskich na frachtowce to złożone projekty inżynieryjne, obejmujące usunięcie wyposażenia kabiny pasażerskiej i zamontowanie drzwi cargo, sztywnej bariery cargo przed kabiną pilota, wzmocnionego dna i ścian bocznych oraz systemu obsługi kontenerów.

Jak informuje portal FreightWaves, Cargojet był klientem startującej firmy lotniczej Mammoth Freighters, która miała umowę na dostarczenie czterech samolotów Boeing 777-200 i ich modyfikację do przewozu kontenerów na głównym pokładzie. Cargojet planował obsługiwać długodystansowe frachtowce dla DHL Express, jednego z głównych klientów i mniejszościowego właściciela, ale teraz twierdzi, że zadanie to można zrealizować przy użyciu samolotów 767.

Dwa frachtowce dla Cargojet są właśnie przerabiane w zakładzie Mammoth Freighters w Teksasie, a malowania maszyn już przedstawiają markę Cargojet. Firma inżynieryjna dąży do uzyskania certyfikacji jeszcze w tym roku od Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) dla zmian projektowych w strukturze kadłuba samolotu 777-200.

Czytaj też: Rynek pracy w USA napięty jak plandeka na żuku! Fed nie obniży szybko stóp

Cargojet pozostaje w pełni zaangażowany w rozwój i budowę tych samolotów. Mammoth Freighters kontynuuje pracę na pełnych obrotach nad zakończeniem budowy i uzyskaniem certyfikacji – poinformował Brian McCarthy, wiceprezes ds. marketingu i sprzedaży w Mammoth, w rozmowie z portalem FreightWaves.

Kanadyjski przewoźnik zapłacił miliony dolarów za maszyny. Cargojet w swoim oświadczeniu wskazał, że spodziewa się odzyskać od 74,5 do 82 milionów dolarów ze sprzedaży czterech 777-200.

Odkryto poluzowane śruby w Boeingach! Pech czy sabotaż?

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button