Katastrofa samolotu transportowego w USA wstrząsnęła światem lotnictwa i lokalną społecznością w Kentucky. Maszyna należąca do globalnego giganta logistycznego UPS rozbiła się tuż po starcie z lotniska w Louisville. Według pierwszych ustaleń, na pokładzie znajdowały się trzy osoby, które poniosły śmierć na miejscu. Oprócz nich, jedenaście osób na ziemi zostało rannych, a kilka z nich trafiło do szpitala w stanie ciężkim.
Katastrofa samolotu UPS w USA
Katastrofa samolotu na lotnisku Louisville w USA miała miejsce tuż po godzinie 17:00 czasu lokalnego, czyli około 23:00 czasu polskiego. Samolot miał udać się w długi lot na Pacyfik, do Honolulu na Hawajach. Jednak kilka minut po oderwaniu się od pasa startowego maszyna zaczęła gwałtownie tracić wysokość, a świadkowie relacjonowali, że z silnika wydobywały się płomienie. Chwilę później samolot uderzył w ziemię, tworząc potężną kulę ognia widoczną z kilku kilometrów.
🚨BREAKING: UPS cargo plane Flight 2976, a McDonnell Douglas MD-11, crashes shortly after takeoff from Muhammad Ali International Airport in Louisville, Kentucky. Engine fire visible on ascent leads to massive explosion near UPS Worldport facility. Aerial views show huge inferno… pic.twitter.com/gL7rKT9jED
— J Stewart (@triffic_stuff_) November 4, 2025
Plane crash impact sent by a friend of mine Mark Nickel in a tower in downtown Louisville. pic.twitter.com/NmcyzuEEsn
— James Pettus (@PettusWX) November 4, 2025
Na miejsce tragedii natychmiast przybyły liczne jednostki straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja. Według lokalnych mediów akcja gaśnicza trwała wiele godzin, ponieważ wrak płonął intensywnie z powodu ogromnej ilości paliwa lotniczego. Nagrania z miejsca wypadku, które pojawiły się w mediach społecznościowych, pokazują dramatyczne sceny – potężny słup dymu, płonące szczątki i zdezorientowanych świadków.
Czytaj też: Wypadek samolotu w Hongkongu! Boeing wpadł do morza
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) potwierdziła, że rozbitym samolotem był transportowy Boeing 757-200 należący do firmy UPS, oznaczony numerem lotu 2976. Władze natychmiast rozpoczęły śledztwo, a na miejsce przybyli eksperci z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Ich zadaniem jest ustalenie dokładnych przyczyn katastrofy, w tym ewentualnych błędów technicznych, usterek silników lub czynnika ludzkiego.
Wstępne ustalenia sugerują, że pilot mógł zgłosić problemy techniczne krótko po starcie. Świadkowie słyszeli komunikaty radiowe o utracie mocy jednego z silników. Mimo prób powrotu na lotnisko, maszyna zaczęła gwałtownie zniżać się i uderzyła w teren oddalony o około dwa kilometry od pasa startowego. W wyniku eksplozji płonące fragmenty wraku spadły na pobliskie budynki magazynowe, powodując dodatkowe szkody materialne.
🚨#BREAKING: Watch as Heartbreaking new CCTV footage captures the horrifying moment as a UPS cargo Flight 2976 plummets from the sky, crashing in a massive fireball in Louisville, Kentucky tonight. The cargo jet erupted into flames upon impact, lighting up the night sky as debris… pic.twitter.com/X10vHPcJyO
— R A W S A L E R T S (@rawsalerts) November 5, 2025
There has been a really bad plane crash at SDF in Louisville KY.
Flight Radar suspects it is a UPS MD-11 pic.twitter.com/8h3hC1YVKn
— Chris Combs (iterative design enjoyer) (@DrChrisCombs) November 4, 2025
Policja z Louisville potwierdziła, że wszystkie służby ratunkowe działały w pełnej gotowości, a teren katastrofy został natychmiast odgrodzony. Funkcjonariusze apelowali do mieszkańców o unikanie okolic lotniska, aby nie utrudniać pracy ekip dochodzeniowych. Władze lokalne zapowiedziały także pomoc psychologiczną dla rodzin ofiar i świadków tragedii.
Mieszkańcy Louisville wciąż są wstrząśnięci. Wielu z nich wspomina, że w momencie uderzenia ziemia dosłownie zadrżała. Lokalne władze zapowiedziały utworzenie pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy, aby uczcić ich pamięć i oddać hołd wszystkim, którzy stracili życie podczas wykonywania swoich obowiązków.
Nagranie z kamery samochodowej uchwyciło moment katastrofy samolotu cargo UPS w Louisville, w stanie Kentucky. pic.twitter.com/g1BxzOcw3W
— Remiza.pl (@remizacompl) November 5, 2025
UPS twierdzi, że flota jest regularnie serwisowana
Katastrofa samolotu UPS w USA przypomina, jak ogromnym wyzwaniem pozostaje transport lotniczy, nawet w przypadku największych i najbardziej doświadczonych firm. Choć lotnictwo uchodzi za jeden z najbezpieczniejszych środków transportu, każde takie zdarzenie pokazuje, że błędy techniczne, warunki pogodowe lub nieprzewidziane sytuacje mogą mieć tragiczne skutki.
Firma UPS, do której należał samolot, wydała oświadczenie, w którym wyraziła „głęboki żal i współczucie dla rodzin ofiar”. Władze przedsiębiorstwa zadeklarowały pełną współpracę z organami śledczymi i zapowiedziały przeprowadzenie wewnętrznego audytu bezpieczeństwa. Przedstawiciele UPS podkreślili, że bezpieczeństwo lotów jest ich najwyższym priorytetem, a flota jest regularnie serwisowana i spełnia wszystkie wymagania techniczne.
Imagery from the @WLKY helicopter feed appears to show a piece of engine cowling on the runway, damage to nearby building, as well as the massive fire caused by the crash in Louisville. https://t.co/91twrqGbZc pic.twitter.com/PtXrUuGadT
— Flightradar24 (@flightradar24) November 4, 2025
Prayers needed in Louisville right now pic.twitter.com/qC32ULCwJC
— Big Blue Rando_HPS (@allUKball) November 4, 2025
Wypadek ten może mieć również wpływ na politykę bezpieczeństwa lotów cargo w Stanach Zjednoczonych. NTSB planuje dokładnie przyjrzeć się procedurom startowym, komunikacji z kontrolą lotów oraz historii technicznej maszyny. Jeśli okaże się, że doszło do zaniedbań, mogą zostać wprowadzone nowe regulacje dotyczące przeglądów technicznych i szkoleń załóg samolotów transportowych.
Czytaj też: Kryzys budżetowy w USA to kolejne poważne straty gospodarcze
Obecnie dochodzenie prowadzone przez FAA i NTSB ma kluczowe znaczenie dla ustalenia przyczyn tej tragedii. Śledczy analizują zapisy z czarnych skrzynek, rejestratora rozmów w kokpicie (CVR) oraz rejestratora danych lotu (FDR). Oba urządzenia zostały już odnalezione wśród zgliszczy, choć jedno z nich było poważnie uszkodzone przez ogień. Eksperci zapowiadają, że analiza może potrwać tygodnie, a nawet miesiące.
Znajdziesz nas w Google News





