Kryzys na Morzu Czerwonym nadal trwa. Firmy wolą samoloty

Jak wynika z nowej analizy firmy Xeneta, przez kryzys na Morzu Czerwonym sklepy detaliczne sięgają po transport lotniczy. Firmy chcą w ten sposób zabezpieczyć łańcuchy dostaw i utrzymać odpowiedni poziom zapasów. 

Kryzys na Morzu Czerwonym nie ustępuje

Xeneta, platforma benchmarkingu cen frachtu morskiego i lotniczego z Oslo podkreśliła, że firmy z sektora detalicznego i odzieżowego zgłaszały, iż kryzys na Morzu Czerwonym i opóźnienia spowodowane atakami Huti na statki kontenerowe zmusiły je do podjęcia działań i przestawienia się na transport lotniczy. Najnowsze dane opublikowane przez Xeneta pokazują, że wolumeny frachtu lotniczego z Wietnamu do Europy – ważnego szlaku handlowego dla branży odzieżowej – wzrosły o 62% w tygodniu kończącym się 14 stycznia. Jak informuje portal Asia Cargo News, Xeneta zauważyła, że jest to także o 6% więcej niż w najbardziej intensywnym tygodniu października 2023 roku i o 16% więcej niż w tym samym tygodniu rok temu.

To pierwszy sygnał w danych Xeneta, że kryzys na Morzu Czerwonym wpływa na transport lotniczy – powiedział Niall van de Wouw, główny oficer ds. frachtu lotniczego w Xeneta.

Czytaj też: Eskalacja na Morzu Czerwonym zablokuje porty! Uratuje nas kolej?

Wouw zauważył, że jest to zazwyczaj spokojny okres w roku dla transportu lotniczego, więc zauważenie tak dużego wzrostu, z wolumenami większymi niż w dowolnym momencie ubiegłego roku, ma spore znaczenie.

Stawki frachtu w górę

Trasy z Wietnamu do Europy są intensywnie wykorzystywane w sektorze odzieżowym, który obecnie przenosi więcej towarów z transportu morskiego na lotniczy z powodu kryzysu na Morzu Czerwonym. Dlatego też istotne jest, że obserwujemy tak duży wzrost wolumenów w tej wymianie handlowej – dodał, chociaż zaznaczył, że zbliżający się Chiński Nowy Rok może również przyczynić się do zwiększenia wolumenów.

Czytaj też: Transport lotniczy jest bezkonkurencyjny czasowo

Jak informuje portal Asia Cargo News, stawki frachtu lotniczego z Wietnamu do Europy wzrosły o 10% w porównaniu z poprzednim tygodniem, ale wraz ze wzrostem wolumenów, naciskiem na pojemność i współczynnikiem obciążenia, koszty mogą wzrosnąć jeszcze bardziej.

Kiedy kryzys nasilił się w grudniu, zaznaczyliśmy, że skutki zaczną być odczuwane w transporcie lotniczym i to wszystko może dziać się bardzo szybko – powiedział van de Wouw.

Kryzys na Morzu Czerwonym wzmacnia transport kolejowy z Chin