
Rosyjski sektor naftowy stoi w obliczu bezprecedensowych wyzwań w eksporcie oleju napędowego, wynikających z nałożonych sankcji na tzw. „flotę widmo”. Problemy z rozliczeniami przez banki w kluczowych krajach i rekordowe ilości paliwa dryfujące na morzu szukające nabywców, to tylko wierzchołek góry lodowej. Sytuacja ta nie tylko uderza w rosyjską gospodarkę, ale rzuca cień na globalny rynek energetyczny, zmieniając jego dynamikę i wpływając na ceny paliw.
- Rekordowe ilości oleju napędowego na morzu pokazują skalę problemu.
- Sankcje na „flotę widmo” stanowią poważne wyzwanie dla rosyjskiego eksportu.
- Banki w Turcji, Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich ograniczają transakcje z rosyjskimi firmami.
Artykuł Moscow Times:
"""Rosyjscy producenci ropy mają rekordowe problemy ze sprzedażą oleju napędowego po nałożeniu sankcji na "flotę cieni" Rosji
Rosyjskie koncerny naftowe doświadczają coraz większych trudności z eksportem oleju napędowego w związku z amerykańskimi sankcjami… pic.twitter.com/tl2KInNSwv
— Aryo (@SomeGumul) March 24, 2024
Flota widmo zapewniała stały dopływ pieniędzy na zbrodnie Putina. W końcu nadszedł jej kres?
Obecna, bezprecedensowa sytuacja, w której rekordowe ilości rosyjskiego oleju napędowego zalegają w „pływających magazynach”, nie miała miejsca od początku obserwacji w 2017 roku, przekraczając przedwojenne liczby ponad dziesięciokrotnie. Ta dramatyczna zmiana nie tylko podkreśla skuteczność nałożonych sankcji, ale także rzuca światło na wpływ, jaki mają one na rosyjską gospodarkę oraz na globalny rynek oleju napędowego. Jednocześnie, kreuje to wyzwanie dla krajów zależnych od importu rosyjskiego paliwa, zmuszając je do poszukiwania alternatywnych źródeł dostaw.
Flota widmo na celowniku. Dziesiątki tankowców rosyjskich posługujących się fałszywą banderą do transportu ropy pomimo sankcji Zachodu musi zrezygnować z flag Liberii, Panamy oraz Wysp Marshalla bo pętla się wokół nich zaciska. Sięgają zatem po banderę Gabonu, ale są pod lupą.
— Wojciech Jakóbik (@wjakobik) March 6, 2024
Czytaj również: Rosjanie zbudują nowy terminal na granicy rosyjsko-chińskiej
W konsekwencji, sytuacja wokół eksportu oleju napędowego doskonale ilustruje, jak globalna polityka i sankcje mogą kształtować międzynarodowy krajobraz ekonomiczny, wpływając nie tylko na poszczególne państwa i ich gospodarki, ale i na globalne bezpieczeństwo energetyczne. Z tego powodu w obliczu sankcji na „flotę widmo” oraz ograniczeń w transakcjach bankowych, Rosja stoi przed wyzwaniem znalezienia nowych, rozwiązań logistycznych i finansowych, które umożliwią utrzymanie stabilnego poziomu eksportu. Obecnie jednak – na szczęście zarówno dla Ukrainy, jak i reszty cywilizowanych krajów – Moskwa traci każdego dnia. Niemniej jednak Kreml wciąż nie daje za wygraną, bo pieniądze z ropy są głównym motorem napędowym wojny na Ukrainie.