Rosyjskie linie lotnicze Ural Airlines, których samolot pasażerski musiał we wrześniu awaryjnie lądować na polu na Syberii z 167 osobami na pokładzie, planują naprawić samolot i nadal go używać. Obecnie rozważane jest, w jaki sposób można wyciągnąć maszynę.
Rosjanie chcą odzyskać samolot, który lądował na polu na Syberii
Przypomnijmy, że rosyjski samolot Airbus A320, lecący z Soczi do Omska, musiał awaryjnie wylądować na polu na Syberii. Jak informuje portal Zdopravy, według przewoźnika Ural Airlines, lądowanie było spowodowane awarią układu hydraulicznego.
Samolot nie jest poważnie uszkodzony i prawdopodobnie będzie zdolny do przeprowadzenia kolejnych lotów w przyszłości – ogłosiły linie lotnicze, dodając, że nie potrzebują naprawy silników.
Czytaj też: Rosyjski Airbus musiał lądować na syberyjskim polu! Coraz bliżej tragedii…
Plan na przywrócenie samolotu do użytku
Rozważane jest jednak przywrócenie go do eksploatacji. W jaki sposób? Linie lotnicze wymyśliły ambitny plan. Otóż przewoźnik rozważa scenariusz, w którym usunięto by fotele, aby samolot był lżejszy. Później przewoźnik… chce nim wystartować z pola. Czy się to uda? Zobaczymy. Przewoźnik poinformował, że samolot pozostanie pod nadzorem przez kilka kolejnych miesięcy, podczas których będą przeprowadzane kontrole, naprawy i konserwacja.
Jak informuje portal Zdopravy, wszystko to dzieje się w czasie, gdy zachodnie sankcje mocno uderzyły w rosyjskie linie lotnicze, co sprawia, że trudno jest zdobyć części zamiennych do samolotów. Zachód zakazał importu części po rosyjskim ataku na Ukrainę w lutym ubiegłego roku. Według informacji agencji Reuters, rosyjskie linie lotnicze zmuszone są do demontażu samolotów na części zamienne. W innych przypadkach linie lotnicze, w tym Ural Airlines, sprowadzają części przez trzecie kraje, dokonując zakupów bez zgody producentów samolotów.
Rosjanie ukradli tę maszynę
Samolotem, o którym mowa, jest dziewiętnastoletni A320-200. Maszyna została wyprodukowana w lutym 2004 roku i wynajęta linii Ural Airlines w 2013 roku. Jednakże samolot stał się częścią floty przewoźnika dopiero w marcu 2022 roku. Według jednego ze źródeł, A320 jest jednym z tych samolotów, które nie zostały zwrócone wynajmującym po inwazji Rosji na Ukrainę.
Czytaj też: Transport lotniczy jest bezkonkurencyjny czasowo
Wcześniej operował pod rejestracją VP-BMW, będąc własnością AerCap. RA-73805 obsługuje regularne loty dla linii Ural. Od 10 września samolot wykonał ponad dziewięć lotów do różnych krajowych destynacji. Ural Airlines posiada łącznie 52 samoloty w swojej flocie, w tym 23 A320-200.
Znajdziesz nas w Google NewsKoleje Rosyjskie notują spowolnienie w transporcie towarowym
Nie łatwiej utwardzić kilometr kartofliska i przygotować prowizoryczny pas startowy?