Czy bilet za 9 euro w Polsce to realna perspektywa? Pojawiają się pierwsze pomysły

W maju w Niemczech wprowadzono jednolity bilet uprawniający do korzystania z komunikacji zbiorowej. Projekt okazał się sporym sukcesem. Czy bilet za 9 euro mógłby zostać wprowadzony również w Polsce? Grupa posłów Polski 2050 proponuje podobne rozwiązanie. 

Tegoroczny sukces niemieckiego rozwiązania

Wprowadzenie w Niemczech biletu za 9 euro okazało się sporym sukcesem. Jak pokazują badania bilet za 9 euro miał spory wpływ na opanowanie inflacji za zachodnią granicą. W przypadku Niemiec najważniejszym czynnikiem wywołującym inflację był wzrost cen produktów energochłonnych (Więcej: Nastroje konsumenckie Niemców najgorsze w historii prowadzenia badań).

Tylko w pierwszym miesiącu wprowadzenia biletów za 9 euro z oferty skorzystało ponad 20 mln osób. Bilet uprawnia do korzystania zarówno z lokalnych, jak i regionalnych środków komunikacji.

Zobacz także: Bilet za 9 euro. W czerwcu z oferty skorzystało 20 mln osób!

Bilet za 9 euro w Polsce – pierwsze pomysły

Grupa posłów Polski 2050 proponuje wprowadzenie jednolitego biletu za 50 zł miesięcznie. W interpelacji zaproponowano, by Ministerstwo Infrastruktury wprowadziło podobne rozwiązanie w Polsce. Pomysłodawcy obliczyli również, że wdrożenie takiego rozwiązania będzie wiązać się z kosztami na poziomie 15 mld w okresie od września do grudnia, co stanowi ok. 6% środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy.

Zobacz także: 6 nieoczywistych indeksów, które mogą pomóc w prognozowaniu recesji

Autorzy pomysłu utrzymują, że czasowe wprowadzenie takiego rozwiązania mogłoby pomóc w obniżeniu inflacji, ułatwić życie Polakom oraz zmniejszyć zużycie paliw kopalnych. Jednak wprowadzenie jednolitego biletu wiązałoby się z koniecznością wypłacenia przewoźnikowi rekompensaty za poniesione z tego tytułu koszty. Ponadto należałoby odstąpić od naliczania kar umownych za przepełnienia pociągów. Jak pokazały realia niemieckie, w szczycie sezonu dochodziło do przepełnienia pociągów, część pasażerów zostawała na dworcach, gdyż brakowało miejsca w wagonach. Przepełnienie pociągów prowadziło również do obniżenia bezpieczeństwa i jakości usług, zwłaszcza na dłuższych dystansach.

Sekretarz stanu Rafał Weber, cytowany przez Portal Samorządowy mówi, że można rozważyć efektywność takiego rozwiązania, jednak minister infrastruktury nie dysponuje obecnie odpowiednimi funduszami, aby przełożyć model niemiecki na warunki polskie.

Niemcy wprowadzili bilety za 9 euro. Teraz mają problem z przeludnionymi pociągami