Rynki towarowe pogrążyły się w chaosie ze względu na rosyjską agresję

Mimo tego, że wiele państw nie obłożyło sankcjami handlu rosyjskimi surowcami, obecnie ze względu na odcięcie tamtejszych banków od systemu SWIFT, Rosjanie nie mają jak sprzedać na przykład ropy. Co więcej, ataki przeprowadzane przez Rosjan na terenie Morza Czarnego sprawiły, że transport morski przestał tam sprawnie funkcjonować. W wyniku tego rynki towarowe pogrążyły się w chaosie.

Rynki towarowe pogrążyły się w chaosie ze względu na rosyjską agresję

Wszystkie państwa G7 odcięły rosyjskie banki od systemu SWIFT. Co więcej, wiele banków przestało udzielać kredytów rosyjskim przedsiębiorstwom, mimo braku prawnego zakazu. W taki sposób postąpiły choćby te z Państwa Środka. Doprowadziło to do tego, że tamtejsi eksporterzy zaczęli mieć poważne problemy ze sprzedażą ropy oraz gazu ziemnego

Zobacz także: Turcja zamknęła cieśniny Bosfor i Dardanele dla rosyjskich statków?

Do tego ze względu na ataki przeprowadzane przez Rosjan na terenie Morza Czarnego, powstało duże ryzyko, iż dojdzie do przerwania rurociągu. Jak stwierdziła Jeff Currie, szef działu badań rynku surowców w Goldman Sachs Group Inc.:

Ryzyko niezamierzonych konsekwencji, czyli przerwania rurociągu lub czegoś podobnego, jest niezwykle wysokie, a do tego dochodzą trudności z uruchomieniem handlu morskiego.

Z tego powodu inwestorzy wolą gazu i ropy od Rosjan nie kupować. 

Te wszystkie czynniki spowodowały, iż mimo tego, że wiele państw nie obłożyło sankcjami handlu surowcami z Rosją, ten gwałtownie się skurczył. Doprowadziło to do tego, że podaż ropy na światowych rynkach spadła, a jej cena wzrosły. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, cena baryłki ropy Brent już przebiła poziom 100 dolarów. 

Zobacz także: Ceny węgla mocno w górę w reakcji na sankcje nakładane na Rosję

Zakłócenia w dostawach zboża

Inwazja rosyjska przyczyniła się również do powstania zakłóceń w dostawach zboża. Porty na terenie Ukrainy zostały zamknięte, co jak widać na zamieszczonej poniżej mapie, spowodowało, że spore ilości zboża mającego trafić na eksport, zostało na terenie Ukrainy. 

Na skutek opisanej sytuacji kontrakty terminowe na pszenicę w Chicago w ciągu doby podskoczyły aż o 8,6 proc. Co więcej, sytuacja ta doprowadziła do tego, że w niektórych państwach może wybuchnąć kryzys żywnościowy. Choćby Egipt, największy importer pszenicy na świecie, w tym roku całkowicie zaniechał zakupu tego zboża z Ukrainy. Tamtejszy państwowy kupiec stwierdził, że ceny zaproponowane przez stronę Ukraińską i ryzyko związane z transportem są zbyt wysokie. 

Dwa ukraińskie statki handlowe zajęte przez Rosjan