Autonomiczny wagon towarowy, który jeszcze przed kilkoma laty istniał jedynie w fantazjach twórców, teraz wchodzi na wyższy poziom. Oto powstaje pierwszy prototypowy, zasilany bateryjnie, autonomiczny kolejowy wagon towarowy. Projektuje go po drugiej stronie Atlantyku firma Intramotev Autonomous Rail. Pojazd zostanie zaprezentowany już w drugim kwartale 2022 roku. Czy ma szansę zmienić transport kolejowy?
Czy autonomiczny wagon towarowy Intramotev powstanie?
Ideą projektu przygotowywanego przez amerykańską spółkę, jest ułatwienie transportu towarów koleją, który będzie znacznie przyjaźniejsze dla środowiska naturalnego. Dodatkowo autonomiczne wagony towarowe bez problemu będą mogły przewieźć na krótki dystansach między innymi kontenery intermodalne oraz załadunki samochodowe.
Zobacz również: Na niemieckie tory wyjedzie pierwszy autonomiczny pociąg pasażerski
Taką przynajmniej nadzieję ma firma Intramotev, która została założona w 2020 przez Tima Luchini, Coreya Vasela i Alexa Peiffera. Jak informuje portal Freight Waves, firma dąży do stworzenia bezemisyjnych pojazdów szynowych, które będą mogły być wykorzystywane w transporcie kolejowym. Twórcy sugerują, że ich wynalazek będzie w stanie konkurować z regularnym transportem drogowym na krótkich dystansach.
Członkowie spółki wskazali w rozmowie z Freight Waves, że do założenia firmy popchała ich idea zaoszczędzenia czasu, który potrzebny jest na odstawienie wagonów kolejowych przez lokomotywy spalinowe. Firma wskazała, że każdego dnia nawet 900 tys. wagonów z 1,6 mln wykorzystywanych na co dzień w USA, czeka na odbiór przez lokomotywy. Jak wskazał Tim Luchini:
Zastanawialiśmy się nad tym przez chwilę i wpadliśmy na pomysł, który naprawdę pomaga rozwiązać jeden z największych problemów kolei. […] Technologia składa się z kilku elementów: pokładowego układu napędowego wykorzystującego silniki elektryczne, akumulatorów i czujników, dzięki którym wagon widzi, co się wokół niego dzieje i wie, gdzie się znajduje.
Zobacz również: Sztuczna inteligencja zabezpieczy kontenerowce. Ruszyły testy Orca AI
Autonomiczny wagon towarowy nie tylko nie potrzebuje lokomotywy i oczywiście nie potrzebuje kierowcy. Wszystkie wagony można ze sobą łączyć i sterować zdalnie, aby bezproblemowo dostać się do danego klienta.
Niestety firma musi się liczyć z wieloma barierami, które istnieją na obecnym rynku. Jak przekonuje do tego Alex Peiffer:
Widzimy duże możliwości zwiększenia wykorzystania obecnej sieci torów i zwiększenia związanej z tym przepustowości dzięki zastosowaniu zautomatyzowanych technologii. Jednakże zdajemy sobie również sprawę z istniejących barier.
Jakie są to bariery w powstaniu autonomicznego wagonu towarowego?
Otóż sama spółka przyznaje, że jest ich sporo. Największymi problemami na czas obecny jest pogodzenie tego środka transportu z usługami kolejowymi w sieci tradycyjnej. Wszystko przez wzgląd na względy bezpieczeństwa oraz kompatybilności technologicznej, która musiałaby zostać dostosowana do całej sieci. I choć system zakłada jej cyfryzację, to i tak pozostaje problem po stronie zagęszczenia tras pociągów i systemu transportowego. A trudno uwierzyć w fakt, że cała sieć transportowa miałaby się dostosować do tej nowej technologii.
Zobacz również: Pierwszy autonomiczny autobus elektryczny Volvo
Co więcej, to właśnie te bariery spowodowały porzucenie takich projektów, jak niemiecki DB CargoSprinter, który pozostał jedynie prototypem. Dodatkowo firma musi zanalizować koszty i techniczną wykonalność tego pomysłu. W innym wypadku poza śmiałymi planami, jeśli pociąg nie zostanie dostosowany do sieci kolei konwencjonalnej, to projekt nie zostanie zrealizowany.
Niemniej jednak trzeba mieć na uwadze, że jeśli autonomiczny wagon towarowy Intramotev kiedykolwiek dojdzie do skutku, to w rzeczywisty sposób może zrewolucjonizować obecną kolej. A to już samo w sobie może być dobrym motywem, aby obserwować ten projekt i przyglądać mu się z uwagą. A nuż, już za kilka lat autonomiczne wagony towarowe będą niczym zaskakującym.
Znajdziesz nas w Google News
3 Komentarze