Japońska firma żeglugowa Ocean Network Express (ONE) zamówiła 10 nowych statków o pojemności 13 700 TEU. Nowe kontenerowce dla ONE zostaną dostarczone w 2025 i 2026 roku, dodając więcej tonażu do już i tak zatłoczonego portfela zamówień na kontenerowce.
Nowe kontenerowce dla japońskiego ONE
Gigant żeglugowy ONE, który jest wspólną własnością japońskich linii żeglugowych Nippon Yusen Kaisha (NYK), Mitsui O.S.K. Lines (MOL) i Kawasaki Kisen Kaisha („K” Line), nie ujawnił szczegółów finansowych ani miejsca budowy statków. Wiadomo jednak, że nowe kontenerowce dla ONE będą posiadały napęd na metanol i amoniak oraz zostaną wyposażone w osłonę dziobową i inne energooszczędne technologie.
Firma dodała, że prowadzi rozmowy ze stocznią i producentami sprzętu w celu wdrożenia na pokładzie systemu wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. Kontrakt, który jest następstwem innego zamówienia na 10 statków, złożonego przez ONE w maju, pojawia się w momencie gwałtownego wzrostu zainteresowania w zakresie budowy nowych ekologicznych i energooszczędnych kontenerowców.
Poprzez zapewnienie stabilnego rozmieszczenia nowych kontenerowców bez ograniczeń wynikających z krótkoterminowych wahań na rynku kontenerowym, firma dąży do wzmocnienia konkurencyjności swojej floty i zaspokojenia zapotrzebowania klientów na budowę i utrzymanie wydajnego i niezawodnego łańcucha dostaw – przekazało ONE w oświadczeniu.
Czytaj też: Oto nowy największy kontenerowiec świata! Poznajcie MSC Irina
Przyszłość frachtu morskiego
Jednak wielu analityków postrzega pęczniejący portfel zamówień jako powód do niepokoju, ponieważ popyt na przewozy kontenerowe spada. Duńska grupa żeglugowa AP Moller-Maersk, która również zamówiła wiele nowych kontenerowców, ostrzegła w zeszłym miesiącu, że niższe wolumeny i stawki frachtowe mogą spowodować w tym roku aż czterokrotny spadek jej zysków. Maersk spodziewa się, że w tym roku globalny popyt na transport kontenerów drogą morską spadnie nawet o 2,5%, co przełoży się negatywnie na zyski firmy.
Rynek frachtu morskiego wygląda obecnie na trudny. Stawki frachtowe ustabilizowały się na niższym poziomie, który na szczęście nie jest dla nas katastrofalny – powiedział dziennikarzom szef firmy Vincent Clerc.
Maersk przekazał, że stawki frachtowe spadły o prawie jedną czwartą w czwartym kwartale w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Firma poinformowała w styczniu, że w 2025 roku zakończy sojusz ze szwajcarską firmą MSC, potencjalnie torując drogę do zwiększonej konkurencji między dwoma największymi na świecie firmami zajmującymi się transportem kontenerowym.
Czytaj też: Port Gdańsk największym portem kontenerowym na Bałtyku
Znajdziesz nas w Google News
