MorskiTransport

Huti atakują izraelskie statki! Kontenerowiec musiał zawrócić

Przewoźnik oceaniczny ZIM jest ściśle związany z izraelskim rządem

Po atakach na statki powiązane z Izraelem, kontenerowiec ZIM Europe, obsługiwany przez izraelskiego przewoźnika morskiego ZIM, musiał zmienić trasę do Azji. Statek zmuszony jest ominąć Afrykę, zamiast po prostu przepłynąć  przez Kanał Sueski, a następnie przez cieśninę Bab el-Mandeb przy Jemenie.

Kontenerowiec ZIM musi obrać dłuższą drogę

Dane dotyczące położenia statku z platformy MarineTraffic pokazują, że kontenerowiec ZIM Europe, płynący z Bostonu do Port Klang w Malezji, przepłynął przez Cieśninę Gibraltarską i wpłynął na Morze Śródziemne w piątek. Statek początkowo kontynuował drogę na wschód, aż znalazł się między Oranem w Algierii a Cartageną w Hiszpanii, po czym w sobotę po południu zawrócił. Kontenerowiec o pojemności 5618 TEU ruszył z powrotem na Atlantyk i popłynął wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki. Do poniedziałku przepłynął już obok Casablanki w Maroku i płynął na południe z prędkością 16 węzłów. Jak informuje portal FreightWaves, podróż z Cieśniny Gibraltarskiej do Port Klang przez Przylądek Dobrej Nadziei jest o 56% dłuższa niż przez Kanał Sueski.

W związku z zagrożeniem bezpiecznego tranzytu na Morzu Arabskim i Czerwonym, ZIM podejmuje tymczasowe proaktywne środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa swoich załóg, jednostek pływających i ładunków klientów poprzez zmianę trasy niektórych swoich statków. W rezultacie tych działań przewiduje się wydłużenie czasu tranzytu w odpowiednich usługach ZIM, chociaż podejmowane są wszelkie starania w celu zminimalizowania zakłóceń – potwierdziła firma w poniedziałek.

MarineTraffic

Czytaj też: Wojna w Izraelu uderza w tamtejszą logistykę. Firmy notują straty

Atak na tankowiec

Przypomnijmy, że w sobotę tankowiec Central Park został zajęty przez uzbrojonych napastników w okolicach Jemenu. Central Park jest zarządzany przez firmę Zodiac Maritime, której właścicielem jest izraelski magnat żeglugi, Eyal Ofer. Rząd Jemenu obwinił o atak na tankowiec wspieranych przez Iran rebeliantów Huti. Kontrolujący stolicę kraju rebelianci nie przyznali się jak dotąd do zajęcia statku. Dowództwo Centralne Stanów Zjednoczonych (CENTCOM) poinformowało, że w niedzielę niszczyciel Marynarki Wojennej USA, USS Mason, otrzymał wezwanie o pomoc od Central Park. Statek udało się odbić, a napastnicy zostali zatrzymani przez marynarkę wojenną USA. Następnie pięciu uzbrojonych osobników opuściło statek i próbowało uciec za pomocą swojej małej łodzi. USS Mason ścigał atakujących, co skutkowało ich zatrzymaniem.

Jak informuje portal FreightWaves, w poniedziałek nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Przedstawiciel prasowy Pentagonu poinformował reporterów, że pięciu zatrzymanych napastników było somalijskimi piratami. Oznacza to, że albo somalijscy piraci przypadkowo porwali statek, który jednocześnie był celem Huti ze względu na jego izraelskie powiązania – albo istnieje inne wyjaśnienie, najbardziej prawdopodobne to, że somalijski piraci planowali dostarczyć statek Huti.

Ataki Huti

Wejście na pokład Central Park nastąpiło po dwóch niedawnych atakach na statki związane z Izraelem. W piątek kontenerowiec CMA CGM Symi został trafiony przez irańskiego drona „kamikaze” na Oceanie Indyjskim. Urzędnik USA powiedział Associated Press, że statek został uszkodzony, ale nie było ofiar. Statek jest wynajmowany przez francuskiego przewoźnika oceanicznego CMA CGM od Eastern Pacific, firmy kontrolowanej przez izraelskiego miliardera żeglugowego Idana Ofera, brata Eyala Ofera.

Z kolei 19 listopada samochodowiec Galaxy Leader został porwany przez siły paramilitarne Huti. Statek jest teraz zakotwiczony u wybrzeży Al-Hudajdy w Jemenie. Własność Galaxy Leader jest powiązana z izraelskim przedsiębiorcą Abrahamem „Ramim” Ungarem. 25 członków załogi statku, głównie Filipińczyków, jest przetrzymywanych. Dwa inne samochodowce obsługiwane przez firmę Ray Shipping Ungara zmieniły trasę po porwaniu Galaxy Leader.

Czytaj też: Dzietność w Izraelu, czyli mnożyć się jak Żydzi

Jak informuje portal FreightWaves, izraelski przewoźnik oceaniczny ZIM jest ściśle związany z izraelskim rządem. Rząd Izraela posiada „złoty udział” lub „specjalny udział państwowy” w firmie, który zapewnia rządowi dostęp do floty ZIM”w przypadku sytuacji awaryjnej lub w celach bezpieczeństwa narodowego”. Media społecznościowe i prasa arabska obfitują w liczne fałszywe raporty o atakach Huti na statki operatora.

Izrael zapłaci odszkodowanie za statki uszkodzone w czasie walk

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button