Lotniczy
Gorące newsy

Nie powinniśmy skazywać lotniska w Radomiu na porażkę. Na ewentualną krytykę przyjdzie czas

Lotnisko w Radomiu może być drugim warszawskim lotniskiem dedykowanym dla ruchu LCC i czarterowego

Od jakiegoś czasu w Polsce na nowo odżywa debata czy lotnisko w Radomiu ma sens. Nie jest to co prawda tak gorąca debata jak w przypadku CPK, ale i pieniądze mniejsze towarzyszą radomskiej inwestycji. Niemniej, czy lotnisko w Radomiu jest aż tak złym pomysłem jak się mówi?

Zacznijmy od kwot. Finalny koszt budowy lotniska w Radomiu ma zamknąć się w kwocie 800 mln zł. Porównując to z innymi inwestycjami, nie są to duże kwoty. Niemniej gdy się pieniądze inwestuje, to zakłada się ich zwrot. I to jest główny zarzut wobec lotniska w Radomiu. Przeciwnicy tej inwestycji twierdzą, że inwestycja się nie zwróci, bo nie będzie chętnych do latania z Radomia. Być może mają rację. Mogą jej równie dobrze nie mieć, a na odpowiedź przyjdzie nam trochę poczekać.

Porozmawiajmy w związku z tym o tym co wiemy. Od 2023 roku z lotniska w Radomiu mają latać PLL LOT, które ogłosiły uruchomienie połączeń do Rzymu, Paryża oraz Kopenhagi. Ponadto w wakacje 2023 swoje czarterowe loty mają uruchomić ITAKA oraz Nekera. ITAKA zapowiedziała 10 rejsów tygodniowo do Hiszpanii, Turcji, Albanii, Bułgarii i Grecji. Nekera natomiast planuje latać m.in. do Grecji, Turcji, Włoch i Hiszpanii.

Kolejną spółką operującą z lotniska w Radomiu może być także Coral Travel, z którą PPL prowadzi obecnie rozmowy. Na rynku mówi się także, że trwają także negocjacje z TUI oraz WizzAirem. Wiadomości, które spływają do naszej redakcji, mówią o tym, że WizzAir planuje dość poważną siatkę połączeń w Radomiu, jednocześnie niewyprowadzając się z warszawskiego lotniska Chopina. Nie mamy jednak na razie oficjalnego potwierdzenia tych planów.

Jeśli doniesienia się potwierdzą, to lotnisko w Radomiu ma szanse być stosunkowo często uczęszczanym portem lotniczym. Należy jednak zauważyć, że za potencjalnym sukcesem lotniska stoi wiele czynników, które muszą zostać spełnione. Osiągnięcie przez Radom w pierwszym roku funkcjonowania liczby pasażerów na poziomie najmniejszych lotnisk regionalnych w Polsce, czyli ok. 200 tys. osób, będzie bardzo dobrym rezultatem. I o takich liczbach na początku powinniśmy mówić.

Czy lotnisko w Radomiu ma sens? To tak naprawdę pokaże przyszłość

Wiele wskazuje na to, że Warszawa potrzebuje drugiego lotniska dla lowcostów. Jeszcze przed pandemią lotnisko Chopina było na skraju przepustowości. Pandemia, choć dla branży lotniczej była wydarzeniem katastrofalnym, to jednak popularnemu Okęciu pozwoliła trochę odetchnąć i zyskać nieco czasu. Nie da się jednak ukryć, że w dłuższej perspektywie lotnisko Chopina zacznie się „korkować” i przepustowość się skończy. Możliwości rozbudowy w zasadzie nie ma, a więc opłaty lotniskowe będą musiały wzrosnąć. Efekt? Ruch LCC (low cost carrier) z Chopina będzie musiał się wyprowadzić. Alternatywy? Trochę brak, gdyż Modlin jest jeszcze bardziej przepełniony niż obecnie Chopin, a szanse na rozbudowę lotniska na tę chwilę są niewiele większe niż w przypadku Okęcia. W związku z tym Radom może być alternatywą dla linii lotniczych, zwłaszcza wspomnianego WizzAira.

W nieco dalszej perspektywie ma powstać CPK, które ma być głównym polskim lotniskiem. O idei budowy CPK pisałem już wcześniej w tym tekście (tekst powstał w 2019 roku, więc nieco się pozmieniało, ale większość argumentów pozostała niezmienna). Z racji tego, że CPK ma być hubem międzynardowym, to należy jednak zakładać, że będzie lotniskiem droższym. A droższe lotniska (co nie jest niczym odkrywczym) nie są łakomym kąskiem dla lowcostów. W efekcie tanie linie lotnicze mogą nie być zainteresowane lataniem z CPK.

W związku z tym dostrzegam pewne szanse dla Radomia i mówię to jako osoba, która była wobec tej inwestycji sceptyczna. Poniekąd dalej jestem, niemniej dostrzegam pewne szanse. Jeśli doniesienia o WizzAir, które dochodzą z branży, okazałyby się prawdziwe, to wówczas Radom może stać się tym samym dla węgierskiego przewoźnika, czym dla Ryanaira jest Modlin.

Samo lotnisko będące jednak inwestycją nową i (w założeniu) rozwijającą się, nie będzie przynosić zysków. Zresztą, w Polsce jest wiele lotnisk, które zysków nie przynoszą, a jednak egzystują. Nie może to być argument za utrzymywaniem nierentownego lotniska, jednak nie powinno się też zakładać, że każdy port lotniczy ma od razu przynosić zyski – zwłaszcza jeśli mówimy o lotnisku, który ma potencjał strategiczny.

Nie możemy zapomnieć o potencjale strategicznym Radomia

To o czym się nie mówi w kontekście lotniska w Radomiu, a powinno być poruszane to kwestie bezpieczeństwa narodowego. Lotnisko w Radomiu, jak wiele innych lotnisk regionalnych może być wykorzystywane do celów wojskowych. Jest to też kolejne lotnisko, które będzie strategiczne z punktu bezpieczeństwa stolicy. Wokół Warszawy mamy kilka lotnisk. Od północy Modlin, a od wschodu lotnisko wojskowe w Mińsku Mazowieckim gdzie stacjonują MiGi-29. Od zachodu jest lotnisko w Łodzi, a w przyszłości prawdopodobnie CPK. Sama Warszawa wówczas będzie najprawdopodobniej miała bazę wojskową na Okęciu. Lotnisko w Radomiu w zasadzie domknie ostatni kierunek wokół Warszawy bez lotnisk, czyli południowy. Jednocześnie będzie kolejnym obiektem na wschodniej flance NATO, które będzie dawało możliwość operowania siłom powietrznym, co jak pokazuje wojna w Ukrainie, jest kluczowym czynnikiem do zwycięstwa.

Nie skazywałbym lotniska w Radomiu na pożarcie. Są pewne argumenty przemawiające za tą inwestycją. Trzeba jednak spełnić szereg wymogów jak np. szybkie i regularne połączenia kolejowe ze stolicy oraz z Kielc. Bez tego na dłuższą metę lotnisko w Radomiu może okazać się niewypałem. Ważna również jest bogata siatka połączeń, bo bez tego lotnisko nawet z najlepszą komunikacją, nie ma szans na osiągnięcie sukcesu. Podsumowując, przed władzami lotniska w Radomiu kręta droga, ale nie zakładałbym z góry, że lotnisko jest skazane na porażkę. Przy odpowiednim zarządzaniu, może być kolejnym warszawskim lotniskiem dla lowcostów i czarterów.

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button