E-commerce

Amazon zwolni kilkanaście tysięcy osób. Zastąpi ich… sztuczna inteligencja

Amazon zwolni nawet 14 tysięcy pracowników, a część ich obowiązków przejmą AI i roboty

W świecie nowych technologii w logistyce  granica między człowiekiem a maszyną zaciera się coraz bardziej. Najnowszym przykładem tego zjawiska jest decyzja Amazonu o przeprowadzeniu kolejnej dużej redukcji zatrudnienia. Firma potwierdziła, że zwolni około 14 tysięcy pracowników, czyli blisko 4% globalnej kadry. Amazon przyznał, że masowe zwolnienia są efektem postępującej automatyzacji i coraz szerszego wdrażania sztucznej inteligencji, która ma znacząco przeorganizować sposób działania całego koncernu.

Amazon szykuje zwolnienia

Decyzja o redukcji etatów została ogłoszona przez wiceprezes ds. kadr, Beth Galetti. Jak poinformowała, część pracowników już otrzymała wiadomości o rozwiązaniu umowy, w typowo amerykańskim stylu, bo za pomocą e-maila. Choć w skali całego przedsiębiorstwa, zatrudniającego ponad 1,54 miliona osób na świecie, redukcja wydaje się niewielka, to jednak jest to największa fala zwolnień od czasu pandemii. Dla wielu pracowników Amazon masowe zwolnienia to szok, ponieważ gigant od lat uchodzi za jednego z najbardziej stabilnych pracodawców w branży logistycznej.

Według wewnętrznych źródeł, cięcia obejmą kilka kluczowych działów firmy. Najbardziej ucierpi obszar People eXperience and Technology (PXT), czyli dział zajmujący się zasobami ludzkimi, rekrutacją oraz technologiami HR. Tam redukcja ma wynieść aż 15%, co oznacza utratę pracy przez około 1500 osób z 10 tysięcy zatrudnionych w tym segmencie. To właśnie ten dział podlega Galetti i ma być jednym z pierwszych, w których tradycyjne obowiązki ludzi przejmą algorytmy AI.

Czytaj też: Amazon podnosi opłaty. Realizacja zamówień jeszcze droższa

Nie ominie to także innych części koncernu. W dziale Amazon Web Services (AWS), odpowiedzialnym za usługi chmurowe, już w połowie roku doszło do masowych cięć w zespołach marketingu, analityki i sztucznej inteligencji. Kolejne redukcje mają objąć działy Operations oraz Devices and Services, zajmujące się produktami takimi jak Alexa, Echo czy Ring. Najwięcej zwolnień przewidziano w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, gdzie Amazon zatrudnia największą liczbę pracowników biurowych.

Amazon podkreśla, że pomimo masowych zwolnień, nie pozostawi pracowników samych sobie. Osoby, które stracą pracę, otrzymają 90 dni na znalezienie nowego stanowiska w strukturach firmy. Dodatkowo przygotowano programy outplacementowe, ubezpieczenie zdrowotne oraz pakiety odprawowe. Rekruterzy mają aktywnie pomagać w procesie relokacji wewnętrznej, jednak – jak przyznają pracownicy – w praktyce znalezienie nowego miejsca w tak dużym koncernie nie zawsze jest proste.

AI i roboty zamiast ludzi 

Według wewnętrznego memorandum, które trafiło do pracowników w czerwcu, dyrektor generalny Andy Jassy otwarcie przyznał, że sztuczna inteligencja „radykalnie zmienia strukturę zatrudnienia w Amazonie”. Nowa technologia ma sprawić, że wiele procesów stanie się całkowicie zautomatyzowanych, a firma będzie potrzebowała mniej osób wykonujących powtarzalne zadania. Amazon rozwija już ponad tysiąc rozwiązań opartych na AI, które wspierają m.in. obsługę klienta, analizę danych, tworzenie kodu, zarządzanie zapasami i logistykę. W efekcie część dotychczasowych stanowisk staje się po prostu zbędna. Jak przyznają nieoficjalnie pracownicy, coraz więcej wewnętrznych raportów, ofert pracy czy nawet decyzji kadrowych jest generowanych automatycznie przez systemy oparte na uczeniu maszynowym.

Choć obecne zwolnienia obejmują głównie biura, ale prawdziwa rewolucja w Amazon ma dopiero nadejść. Według informacji „New York Timesa”, firma analizuje możliwość zautomatyzowania nawet 75% operacji logistycznych w swoich magazynach https://obserwatorlogistyczny.pl/tag/magazyny do 2033 roku. Oznacza to potencjalną redukcję nawet 600 tysięcy miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, przy jednoczesnym podwojeniu przychodów ze sprzedaży.

Czytaj też: Kryzys budżetowy w USA to kolejne poważne straty gospodarcze

Amazon od lat inwestuje w roboty magazynowe i autonomiczne systemy transportu wewnętrznego. W praktyce oznacza to, że każda paczka będzie mogła przejść cały proces, od kompletacji po wysyłkę, bez udziału człowieka. Według analiz, automatyzacja magazynów Amazon i zwolnienia pracowników, których można zastąpić robotami, pozwoliłyby obniżyć koszt przetworzenia jednego produktu o 30 centów, co w skali milionów zamówień przekłada się na gigantyczne oszczędności. 

Sytuacja w Amazonie pokazuje, że świat pracy stoi na progu głębokiej transformacji. Zamiast ludzi analizujących dane, wprowadzających informacje czy odpowiadających na zapytania klientów, coraz częściej pracują algorytmy. W perspektywie kilku lat wiele tradycyjnych zawodów może zniknąć, ale jednocześnie pojawią się nowe specjalizacje związane z nadzorowaniem, trenowaniem i rozwijaniem systemów AI. Jednak rzeczywistość pozostaje brutalna. Tysiące osób straci źródło utrzymania, a kolejne mogą podzielić ich los w najbliższych latach.

Amazon zwiększa zatrudnienie w Polsce. Kilka tysięcy nowych miejsc pracy

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button