DrogowyTransport

Rząd zatwierdził podwyżki opłat drogowych. Będzie jeszcze drożej

Branża ostrzega, że reforma może jeszcze bardziej podnieść koszty prowadzenia działalności i osłabić konkurencyjność

Rząd federalny Austrii oficjalnie zatwierdził nowy pakiet reform dotyczących systemu poboru opłat drogowych dla pojazdów ciężarowych, który zacznie obowiązywać w przyszłym roku. Decyzja oznacza znaczące podwyżki opłat drogowych oraz całkowite przejście na system cyfrowych winiet do 2027 roku. Choć rząd tłumaczy te zmiany koniecznością dostosowania kosztów do rzeczywistych skutków środowiskowych i hałasowych, branża transportowa ostrzega, że reforma może jeszcze bardziej podnieść koszty prowadzenia działalności i osłabić konkurencyjność austriackiego sektora logistycznego.

Podwyżki opłat drogowych w Austrii

Reforma, znana jako Lkw-Maut-Paket, wprowadza szczegółowy podział opłat w zależności od poziomu emisji CO₂. Ciężarówki o niskiej lub zerowej emisji zostaną nagrodzone niższymi stawkami, natomiast starsze, bardziej zanieczyszczające pojazdy zapłacą nawet o 13% więcej. Podwyżki opłat drogowych mają być zróżnicowane w zależności od klasy emisji spalin, a do taryf włączono nowe składniki kosztowe związane z oddziaływaniem na środowisko i hałas.

Co istotne, rząd zdecydował się czasowo zawiesić automatyczną indeksację opłat o inflację, co ma zapobiec gwałtownym skokom cen w krótkim okresie. Jednak od przyszłego roku kierowcy i firmy transportowe zapłacą średnio od 10% do 13% więcej niż dotychczas, co według szacunków ministerstwa przyniesie dodatkowe 42 miliony euro wpływów do budżetu państwa.

Czytaj też: Unia Europejska schodzi z tonu i łagodzi normy emisji dla aut spalinowych!

Jednym z elementów reformy jest zachowanie 75-procentowego rabatu na opłaty drogowe dla ciężarówek o zerowej emisji, który będzie obowiązywał do 2030 roku. Ulga zostanie sfinansowana z funduszu eMove Austria, dysponującego kwotą 80 milionów euro, przeznaczoną na wspieranie transformacji energetycznej w transporcie. Rząd przekonuje, że to rozwiązanie ma zachęcić przedsiębiorców do inwestowania w pojazdy elektryczne i wodorowe, co ma przyczynić się do redukcji emisji CO₂ w sektorze transportowym.

Plan zakłada także, że od 2027 roku Austria całkowicie zrezygnuje z papierowych winiet autostradowych, przechodząc w pełni na system cyfrowy. W praktyce oznacza to koniec tradycyjnych naklejek na szybie. Zamiast tego kierowcy będą korzystać z elektronicznych rejestracji w systemie ewidencyjnym. Już teraz większość użytkowników dróg w Austrii stosuje winiety cyfrowe, a pełne przejście na nowoczesny model ma poprawić przejrzystość i efektywność systemu poboru opłat.

Branża transportowa krytykuje

Wprowadzenie nowego systemu opłat spotkało się z ostrą krytyką ze strony organizacji transportowych, w tym Wirtschaftskammer Österreich (WKO). Według ich analiz, przez podwyżki opłat drogowych średni roczny koszt użytkowania ciężarówki pokonującej 180 tysięcy kilometrów wzrośnie w przyszłym roku z około 100 tys. euro do 110 tys. euro. To kolejny znaczący wzrost, zważywszy że od 2022 roku opłaty dla pojazdów ciężarowych w Austrii wzrosły już o blisko 30%.

Eksperci branżowi podkreślają, że Austria i tak należy do najdroższych krajów tranzytowych w Europie, a kolejne podwyżki mogą doprowadzić do utraty konkurencyjności i przenoszenia części działalności logistycznej poza kraj. Szacuje się, że średnie koszty operacyjne jednej ciężarówki mogą sięgnąć nawet 92 tys. euro rocznie, co szczególnie dotknie małe i średnie przedsiębiorstwa transportowe.

W obliczu rosnących kosztów, przedstawiciele WKO i innych organizacji branżowych zorganizowali liczne spotkania z ministerstwem transportu, domagając się modyfikacji taryf oraz zawieszenia automatycznego mechanizmu waloryzacji opłat. Wśród proponowanych rozwiązań pojawił się pomysł podniesienia cen krótkoterminowych winiet dla samochodów osobowych, które są najczęściej kupowane przez turystów zagranicznych. Środki z tej podwyżki mogłyby częściowo zrekompensować wzrost kosztów dla krajowych przewoźników.

Reforma systemu opłat drogowych wywołała również poważny spór polityczny w austriackiej koalicji rządzącej. Partia ÖVP apeluje o złagodzenie skutków finansowych dla rodzimych firm logistycznych i ochronę krajowej gospodarki. Z kolei NEOS opowiada się za bardziej rygorystycznym podejściem i konsekwentnym karaniem pojazdów o wysokiej emisji spalin. W efekcie, reforma stała się nie tylko kwestią ekonomiczną, ale również symbolem polityki klimatycznej Austrii, gdzie ścierają się interesy ekologii i gospodarki.

Branża w oczekiwaniu na korekty

Choć rząd zapowiada, że nowe podwyżki opłat drogowych wejdą w życie w planowanym terminie, wiele wskazuje na to, że presja ze strony przedsiębiorców może wymusić korekty. Branża oczekuje między innymi doprecyzowania zasad klasyfikacji pojazdów oraz wprowadzenia okresu przejściowego dla firm, które dopiero planują wymianę flot na bardziej ekologiczne. Ministerstwo transportu podkreśla jednak, że Austria musi dostosować się do unijnych regulacji w zakresie opłat drogowych (Eurovignette III), które nakładają obowiązek uwzględniania kosztów środowiskowych w taryfach.

Choć obecna reforma dotyczy głównie pojazdów ciężarowych, nie można wykluczyć, że w kolejnych latach zmiany obejmą także kierowców samochodów osobowych. Dyskutowany wzrost cen krótkoterminowych winiet dla turystów może być jedynie pierwszym krokiem w kierunku powszechnych podwyżek opłat drogowych, które w przyszłości obejmą wszystkich użytkowników autostrad.

Czytaj też: Włochy pod kreską. PKB się kurczy, a prognozy lecą w dół. Kryzys rozlewa się w Europie Zachodniej?

Decyzja o podwyżkach opłat drogowych w Austrii wpisuje się w ogólnoeuropejski trend internalizacji kosztów zewnętrznych transportu, czyli przenoszenia kosztów emisji i hałasu na użytkowników dróg. Choć reforma ma uzasadnienie ekologiczne i budżetowe, jej skutki ekonomiczne mogą być dotkliwe dla sektora logistycznego, który już teraz zmaga się z rosnącymi kosztami paliwa, pracy i utrzymania floty. Austria chce być liderem zielonej transformacji w transporcie, ale wielu przewoźników obawia się, że cena tej transformacji będzie zbyt wysoka, zarówno dla firm, jak i dla konsumentów, którzy w ostatecznym rozrachunku zapłacą więcej za towary i usługi.

Zmowa w branży transportowej? UOKiK wszczyna postępowanie

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button