Podróżujący pociągami PKP Intercity w ramach promocji „Taniej z Bliskimi” zapłacą więcej. Zniżka na bilety, która dotąd wynosiła 30%, została obniżona do 20%. Zmiana ma obowiązywać przez całe wakacje – do końca sierpnia. W teorii promocja nadal istnieje, w praktyce… staje się mniej opłacalna.
Oferta promocyjna „Taniej z Bliskimi” wcale nie taka promocyjna?
Zmiana rabatu w ramach promocji “Taniej z Bliskimi” to więcej niż tylko korekta liczby na bilecie – to realna podwyżka cen, ukryta pod pozorem nadal dostępnej promocji. Na ten fakt zwróciła uwagę posłanka Paulina Matysiak, która określiła działanie Intercity jako „podwyżkę w białych rękawiczkach”. Jak twierdzi, przewoźnik nie tylko podnosi ceny, ale robi to w sposób nie do końca transparentny.
Zamiast zachęcać do podróży koleją w najbardziej obleganym sezonie, Intercity de facto podnosi ceny. Polityka cenowa spółki, która powinna promować kolej jako tańszą alternatywę dla samochodu, idzie w zupełnie przeciwnym kierunku – krytykuje posłanka Razem.
Co ciekawe, mimo że decyzja została już wdrożona do regulaminu oferty, materiały promocyjne na stronie PKP Intercity jeszcze przez kilka dni sugerowały, że obowiązuje stara – korzystniejsza – zniżka. To nie tylko może wprowadzać w błąd, ale także powodować niemałe rozczarowanie u pasażerów, którzy kupią bilety z myślą o większych oszczędnościach.
Oczywiście na oficjalnej stronie cała oferta przedstawiona tak jakby ciągle wszystkich i zawsze obowiązywała zniżka 30% pic.twitter.com/wwWqmcq9kd
— Paulina Matysiak 🇵🇱 (@PolaMatysiak) June 13, 2025
Na zarzuty posłanki odpowiedział wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Jego zdaniem decyzja o zmniejszeniu upustu to element długoterminowej strategii finansowej spółki. W obliczu planowanego na 2030 rok pełnego otwarcia rynku kolejowego Intercity musi zacząć generować większe przychody i przestać opierać się głównie na dotacjach.
Polu, zapraszam ponownie do MI i omówimy przygotowanie PKP IC do konkurencji na otwartym rynku przewozów dalekobieżnych. Budowanie przychodów jest tego bardzo ważnym elementem, aby dotacja nie była najważniejszą pasażerką.
— Piotr Malepszak (@PiotrMalepszak) June 14, 2025
Tylko czy dobrym krokiem jest ograniczanie zniżek właśnie wtedy, gdy kolej cieszy się największym zainteresowaniem? Wakacje to przecież czas największych przewozów – większe ceny mogą skutecznie zniechęcić do podróży całą rodzinę czy grupę znajomych.
Czytaj też: Z Krakowa do Krainy Wielkich Jezior! Intercity uruchamia pociąg na Mazury
Co się zmienia dla pasażerów?
Oferta „Taniej z Bliskimi” funkcjonuje od lipca 2022 roku i szybko zdobyła sympatię podróżnych. Zastąpiła wcześniejszy „Bilet Rodzinny”, obowiązujący w pociągach kategorii IC i TLK. W pierwszym roku działania promocji skorzystało z niej aż 3,6 miliona pasażerów, kupując 8,7 miliona biletów.
Z biegiem czasu przewoźnik jednak systematycznie wprowadzał zmiany, które pogarszały jej atrakcyjność. Najpierw w grudniu 2023 roku wprowadzono konieczność zakupu biletu z 3-dniowym wyprzedzeniem, a we wrześniu ubiegłego roku czas ten wydłużono do 7 dni. Choć oferta formalnie nadal istnieje, jej warunki z roku na rok stają się coraz mniej korzystne.
Czytaj też: Wydatki wakacyjne Polaków coraz wyższe – królują zagranica, Bałtyk i góry
Nie wiadomo, czy obniżka rabatu to tylko tymczasowa zmiana na okres letni, czy może zwiastun dłuższej tendencji. PKP Intercity nie wydało jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Pasażerowie mają więc prawo czuć się zdezorientowani – nie tylko ze względu na zmiany, ale też na sposób, w jaki są one komunikowane.
Bilety PKP Intercity podrożeją? Słowa ministra nie pozostawiają złudzeń
