Wzmożony ruch na przejściach granicznych z Niemcami dał się we znaki tysiącom kierowców, którzy próbowali wyjechać z Polski. Jednak to, co było dotąd problemem tylko na wyjeździe i po niemieckiej stronie, może niebawem rozciągnąć się także na wjazd do Polski. Premier Donald Tusk oficjalnie zasugerował, że nasz rząd też przywróci kontrole na granicy, w tym przypadku jednak z myślą o kierowcach przyjeżdżających lub wracających do naszego kraju.
Kontrole na granicy wracają
We wtorek przejścia graniczne ze Świeckiem, Zgorzelcem, Olszyną i Kołbaskowem były dosłownie sparaliżowane. Najdłuższy korek, bo aż 20 kilometrowy, utworzył się przed Świeckiem, a jego początek sięgał aż Rzepina. Wszystko przez zakończenie długiego weekendu w Niemczech i krajach Beneluksu, co skutkowało wzmożonym ruchem. Jednak głównym winowajcą były tak zwane tymczasowe kontrole na granicy, które niemieckie służby wprowadziły jeszcze pod koniec ubiegłego roku w odpowiedzi na rosnącą presję związaną z nielegalną migracją.
Czytaj też: Niemcy przejęli terminal na Ukrainie! Niedaleko granicy z Polską!
Teraz problemy przy przekraczaniu granicy będą dotyczyć również kierowców wracających do Polski. W obliczu utrzymujących się problemów, premier Donald Tusk przekazał zapowiedź możliwości wprowadzenia punktów kontrolnych na wjeździe do Polski z Niemiec. Cel? Zatrzymanie fali nielegalnych migrantów kierowanych z powrotem do Polski oraz wywarcie presji na niemieckie władze, by usprawniły ruch przygraniczny. Miałoby to nastąpić w najbliższych tygodniach, czyli jeszcze przed końcem wakacji. Informacje te zostały już przekazane stronie niemieckiej.
Słubice. Obecność strażników społecznych @ROGranic sprawiła, że @PolskaPolicja rozpoczęła kontrole osób przekraczających granicę ze strony Niemiec 👇 @RepublikaTV pic.twitter.com/T2f8DZnLTd
— Janusz Życzkowski (@zyczkowski) June 5, 2025
Czy czeka nas chaos na granicy?
Wprowadzenie kontroli granicznych wewnątrz strefy Schengen wymaga jednak formalnego zgłoszenia do Komisji Europejskiej. Na chwilę obecną nie przekazano jeszcze takiej informacji, co oznacza, że wszystko wciąż jest na etapie planów i zapowiedzi. Do czasu uzyskania zgody z Brukseli, żadne kontrole nie mogą zostać prawnie wprowadzone.
Czytaj też: Gospodarka Niemiec wstaje z kolan – pierwszy krok ku ożywieniu
W przypadku realizacji zapowiedzi, sytuacja może znacznie się skomplikować. Dwustronne kontrole na granicy mogą doprowadzić do wydłużenia czasu przejazdu, większych zatorów i frustracji podróżnych. Przypomina to sytuację z pandemii, kiedy to kontrole znacznie ograniczały swobodę przemieszczania się.
Znajdziesz nas w Google NewsCiężarówek w Niemczech więcej niż parkingów! 165% zapełnienia!
