DrogowyTransport

Będą nas wozić autonomiczne taksówki Ubera? Gigant szykuje rewolucję na drogach

Zanim autonomiczne taksówki wyjadą na publiczne ulice, trzeba będzie pokonać poważne bariery legislacyjne

Choć dla wielu Europejczyków pomysł jazdy bez kierowcy wciąż brzmi jak futurystyczna wizja, Uber nie zamierza zwalniać tempa. Dzięki współpracy z chińską firmą Momenta – specjalistą w zakresie technologii autonomicznej jazdy – amerykański gigant planuje wdrożenie innowacyjnych rozwiązań również na Starym Kontynencie. Czy autonomiczne taksówki Ubera staną się codziennością także na polskich drogach?

Autonomiczne taksówki Ubera

Według zapowiedzi, już za niespełna dwa lata pierwsze autonomiczne taksówki Ubera pojawią się w wybranych europejskich miastach. Momenta dostarczy oprogramowanie i technologie, natomiast Uber zajmie się wdrożeniem usług przewozu pasażerów. Kluczowe pytanie brzmi: czy europejskie prawo będzie na to gotowe?

W wielu krajach Unii Europejskiej wciąż brakuje odpowiednich przepisów, które umożliwiłyby pełne wdrożenie samochodów bez kierowcy. Przykładowo, w Polsce tego typu pojazdy mogą poruszać się tylko w warunkach testowych. To pokazuje, że zanim autonomiczne taksówki wyjadą na publiczne ulice, trzeba będzie pokonać poważne bariery legislacyjne.

Czytaj też: Autonomiczne samochody w Polsce? No trochę sobie na nie poczekamy…

Szacuje się, że wartość globalnego rynku autonomicznych taksówek sięgnie nawet 9 miliardów dolarów do 2030 roku. Uber i Momenta chcą wykorzystać tę okazję jako jedni z pierwszych, a Europa – jeśli nie chce zostać w tyle – będzie musiała nadążyć za technologicznym postępem. Biurokracja może spowolnić proces, ale potencjalne korzyści są ogromne.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Czy autonomiczne taksówki Ubera będą bezpieczne? Dane z USA sugerują, że tak. Na przykład autonomiczne pojazdy Waymo One w Los Angeles odnotowują aż 85% mniej wypadków niż tradycyjne pojazdy z kierowcami. Choć zdarza się, że autonomiczne auta łamią przepisy i dostają mandaty, to liczba takich incydentów jest marginalna względem ogólnej liczby przejazdów.

Technologia nie jest jeszcze doskonała. Przykład firmy Cruise – należącej do General Motors – pokazuje, że systemy autonomiczne wciąż wymagają doskonalenia. Problemy z koniecznością ręcznej interwencji zdarzają się, ale branża uczy się na błędach i nieustannie udoskonala algorytmy.

Czytaj też: Największe gospodarki świata. W 2025 roku potęga USA pozostanie niezachwiana

Choć wiele osób patrzy z niedowierzaniem na pomysł jazdy bez kierowcy, trend ten wydaje się nieunikniony. Uber stawia wszystko na jedną kartę, a jeśli Europa podejmie wyzwanie, zyska nie tylko nowoczesny środek transportu, ale także szansę na zbudowanie innowacyjnej gospodarki opartej na sztucznej inteligencji i automatyzacji.

Uber stawia na samochody elektryczne. Pasażerów wozi już 180 tysięcy elektryków

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button