DrogowyTransport

Sprzedaż Tesli leci na łeb na szyję! Ludzie są wściekli na Muska

Przez Muska coraz więcej klientów postrzega Teslę nie jako neutralną markę technologiczną, ale jako narzędzie polityczne

Jeszcze niedawno Tesla była synonimem innowacji i przyszłości motoryzacji. Dziś, za sprawą Elona Muska, staje się symbolem obciachu. Sprzedaż Tesli spadła w wielu krajach nawet o ponad 60%. Ludzie nie chcą już jeździć Teslą, nie tylko ze względu na ceny, ale i z powodu wizerunku marki, który coraz bardziej kojarzy się z polityczną błazenadą.

Sprzedaż Tesli spada

W takich krajach jak Francja, Szwecja, Dania czy Holandia, sprzedaż Tesli spadła o kilkadziesiąt procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Najmocniejsze tąpnięcie widać w Szwecji, gdzie w marcu zarejestrowano o 63,9% mniej Tesli niż rok wcześniej, w Danii, gdzie spadek wyniósł aż 65,6% oraz w Holandii (spadek o 61%). Nawet w Norwegii, która przez lata była bastionem elektromobilności, sprzedaż spadła.

Co ciekawe, w Hiszpanii i Portugalii marka zanotowała wzrost w marcu odpowiednio o 34,3% i 2,1%, ale kwartalne wyniki również pokazują spadki – o 11,8% w Hiszpanii i 25,7% w Portugalii. Widać więc wyraźnie, że trend ma zasięg kontynentalny. Sprzedaż kwartalna spadła o 41,1% we Francji, 55,3% w Szwecji, 12,5% w Norwegii, 55,3% w Danii i 49,7% w Holandii. Łącznie pierwszy kwartał roku dla Tesli w Europie można uznać za jeden z najsłabszych od czasu pandemii.

Źródłem kryzysu nie jest wyłącznie konkurencja z Chin, choć ta z pewnością odgrywa dużą rolę. Główna przyczyna tkwi jednak gdzie indziej – w samej osobie Elona Muska. Jego aktywne wsparcie dla skrajnie prawicowych partii w Europie, w tym posądzanej o neonazizm niemieckiej AfD, wywołało falę oburzenia. Coraz więcej klientów postrzega Teslę nie jako neutralną markę technologiczną, ale jako narzędzie polityczne.

W Stanach Zjednoczonych strategia może opierać się na odwoływaniu się do patriotyzmu i skręcie w prawo. Strategia w Europie będzie bardziej wymagająca i będzie musiała skoncentrować się na wartości oraz przewagach konkurencyjnych na lokalnych rynkach – powiedział Eric Schiffer, dyrektor generalny firmy private equity The Patriarch Organization z Los Angeles.

Czytaj też: Wojna handlowa USA i Chin: Google i Tesla na celowniku

W ostatnich tygodniach w wielu miastach doszło do aktów wandalizmu – palone były samochody Tesli, a salony malowano sprayem. Organizowane są też masowe protesty pod hasłem ”#TeslaTakedown”. Jak twierdzą organizatorzy, nie chodzi tylko o samą firmę, ale o to, co symbolizuje Musk: autorytaryzm, kontrowersje i oderwanie od realnych problemów społecznych.

Nigdy wcześniej żadna marka motoryzacyjna nie doświadczyła tak globalnego upadku wizerunkowego – powiedział Quentin Willson, założyciel brytyjskiej organizacji FairCharge wspierającej elektromobilność, a zarazem właściciel Tesli.

Użytkownicy się wstydzą

Dla wielu długoletnich fanów Tesli sytuacja staje się niezręczna. Włoski klub właścicieli Tesli przyznał wprost, że jego członkowie są zawstydzeni. 

Wszyscy jesteśmy zażenowani. Musk to geniusz, ale chyba lepiej by było, gdyby wrócił do bycia tylko prezesem, a nie aktywistą politycznym – powiedział Luca Del Bo, prezes i współzałożyciel włoskiego klubu właścicieli Tesli, który kupił swój pierwszy samochód tej marki 10 lat temu i obecnie posiada Model 3 z 2022 roku.

Taki sentyment coraz mocniej odbija się na decyzjach zakupowych, przez co sprzedaż Tesli cały czas spada. Nawet ci, którzy cenią technologię Tesli, zaczynają się zastanawiać, czy warto wspierać firmę, której twarz wzbudza tyle kontrowersji. Główny inwestor Tesli, Ross Gerber zaapelował nawet do Muska, aby ten oddał stery komuś innemu, bo ośmiesza firmę.

Czytaj też: Samochody BYD zalały światowy rynek! Nie mamy szans z Chińczykami

Na spadek sprzedaży Tesli wpływ ma również fakt, że jej gama modelowa pozostaje w tyle. Nowi gracze z Chin, jak BYD, wprowadzają dynamicznie nowe, tańsze i nowocześniejsze modele. Tradycyjne marki europejskie również nie próżnują. Tesla, opierając się głównie na Modelu 3 i Modelu Y, zaczyna wyglądać na przestarzałą – zarówno technologicznie, jak i marketingowo.

Słabe wyniki Tesli w Europie to efekt wielu czynników. Firma nie zdołała opracować modeli konkurencyjnych cenowo. Dodatkowo, zaangażowanie prezesa w politykę USA zraża wielu konsumentów – wskazał Ben Nelmes, dyrektor generalny grupy badawczej New AutoMotive.

W obliczu globalnej rewolucji elektromobilności, w której Tesla była kiedyś liderem, obecna sytuacja jest wręcz ironiczna. Firma, która miała zrewolucjonizować świat motoryzacji, dziś traci grunt pod nogami z powodów, które nie mają wiele wspólnego z technologią. Aby odzyskać zaufanie klientów, Tesla musi nie tylko odświeżyć ofertę, ale również przemyśleć swoją strategię komunikacyjną. Musk, który przez lata był największym atutem marki, dziś coraz częściej okazuje się jej największym obciążeniem.

Kierowcy masowo oddają swoje Tesle! No nie zgadniecie przez kogo

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button