
Już w przyszłym tygodniu startuje jeden z największych programów wsparcia dla sektora transportowego w Polsce. Rząd przeznacza 6 miliardów złotych na dopłaty do ciężarówek elektrycznych, budowę szybkich stacji ładowania oraz rozwój sieci przyłączeniowych. To ogromna szansa dla polskich firm transportowych, które chcą nadążyć za europejskimi trendami i spełnić unijne normy dotyczące redukcji emisji CO2.
Dopłaty do ciężarówek elektrycznych
Program wsparcia podzielono na trzy główne filary, z których każdy otrzyma po 2 miliardy złotych:
- dopłaty do zakupu ciężarówek elektrycznych – przedsiębiorcy będą mogli uzyskać dopłaty do zakupu pojazdów zeroemisyjnych.
- dofinansowanie budowy szybkich stacji ładowania – inwestycje w infrastrukturę mają zapewnić płynność przejazdów.
- rozwój sieci przyłączeniowych – niezbędnych do zasilania nowoczesnych punktów ładowania.
To pierwszy tak kompleksowy program w Polsce, który ma przyspieszyć rozwój elektromobilności w transporcie ciężkim. Jego uruchomienie ogłosił wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. sprawiedliwej transformacji.
Czytaj też: Samochody elektryczne w Polsce coraz popularniejsze. Czy dotacje zmienią rynek używanych elektryków?
Mimo że Polska ma jedną z największych flot ciężarówek w Europie, to w kwestii elektryfikacji transportu wciąż jest daleko w tyle. W 2023 roku w naszym kraju zarejestrowano zaledwie 98 elektrycznych ciężarówek, podczas gdy w Niemczech było ich 3413, a w Holandii 662.
To pokazuje, jak wiele mamy do nadrobienia, zwłaszcza że Unia Europejska stawia na dekarbonizację transportu. Wdrożenie dopłat może być kluczowym krokiem do zwiększenia konkurencyjności polskich przewoźników na arenie międzynarodowej.
Jeżeli w przyszłości chcemy utrzymać wiodącą pozycję w europejskim sektorze transportu ciężkiego, musimy zacząć nadrabiać ten dystans – mówi Jan Wiśniewski z Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM).
Eksperci przekonują, że pojazdy zeroemisyjne mogą być tańsze w eksploatacji niż ich spalinowe odpowiedniki. Według analizy BloombergNEF, całkowity koszt posiadania (TCO) elektrycznych ciężarówek o masie powyżej 15 ton może spaść nawet o 57% do 2030 roku.
Niższe koszty użytkowania wynikają głównie z: mniejszego zużycia energii w porównaniu do paliwa, niższych kosztów serwisowania i utrzymania oraz możliwości uzyskania ulg podatkowych i innych korzyści finansowych. Dla firm transportowych to szansa na redukcję kosztów operacyjnych i zwiększenie konkurencyjności na rynku międzynarodowym.
Problem numer jeden – infrastruktura
Same dopłaty do zakupu ciężarówek elektrycznych to jedno, ale bez odpowiedniej infrastruktury ich użytkowanie będzie ogromnym wyzwaniem. W Polsce brakuje stacji ładowania dla pojazdów ciężkich, a zgodnie z unijnymi regulacjami do 2027 roku wzdłuż połowy sieci bazowej TEN-T muszą powstać specjalne strefy ładowania o mocy 2800 kW każda.
Czytaj też: Przepisy blokują nowe stacje ładowania w Polsce. Branża apeluje o zmiany
Obecnie Polska nie spełnia żadnych z tych wymagań, a poziom realizacji celów wynosi 0%. W praktyce oznacza to, że nawet przy dużych dopłatach, firmy mogą mieć problem z realnym wykorzystaniem elektrycznych ciężarówek na długich trasach.
Obecnie Polska nie rozpoczęła w praktyce wypełniania obowiązków dotyczących rozbudowy infrastruktury dla zeroemisyjnych pojazdów ciężkich, a poziom realizacji celów wynosi 0 proc. Mimo że w naszym kraju funkcjonują już ogólnodostępne ładowarki dla tego rodzaju pojazdów, żaden odcinek sieci TEN-T o minimalnej, wymaganej przez unijne regulacje długości, wciąż nie został pokryty strefami ładowania dla elektrycznych ciężarówek – informuje PSNM.
Niektóre kraje idą jeszcze dalej, testując elektryczne autostrady. W Niemczech od kilku lat funkcjonuje system trakcji elektrycznej nad drogami, który pozwala na ładowanie ciężarówek w trakcie jazdy. Czy podobne rozwiązania pojawią się w Polsce? Na razie brakuje takich planów, ale jeśli elektromobilność ma stać się standardem, infrastruktura będzie musiała zostać dostosowana.
Czytaj też: Globalne ocieplenie jest nieuniknione. Cele klimatyczne są poza naszym zasięgiem
Eksperci zwracają uwagę, że dopłaty to dopiero początek, a bez inwestycji w infrastrukturę program może nie przynieść oczekiwanych efektów. Uruchomienie 6 miliardów złotych wsparcia dla elektrycznych ciężarówek to krok w dobrą stronę, ale wciąż pozostaje wiele wyzwań. Jeśli firmy transportowe chcą utrzymać swoją konkurencyjność, muszą jak najszybciej rozpocząć transformację swoich flot.
Będzie więcej elektrycznych ciężarówek! DACHSER wprowadza do użytku MAN eTGX