DrogowyTransport

Rosjanie szukają haków na chińskie ciężarówki! Chronią swojego nierentownego molocha

Chińskie ciężarówki szturmem podbiły rosyjski rynek, skutecznie wypierając rodzimego producenta – Kamaza. Władze Rosji postanowiły jednak zahamować ich ekspansję, wprowadzając surowsze zasady certyfikacji. Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo, ale eksperci twierdzą, że to sposób na ochronę krajowego giganta przed zagraniczną konkurencją.

Chińskie ciężarówki na cenzurowanym

Rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu (Minpromtorg) zapowiedziało zaostrzenie wymagań certyfikacyjnych dla chińskich ciężarówek. Nowe regulacje mogą skutkować cofnięciem homologacji dla wielu modeli, a nawet zmuszeniem niektórych firm do wycofania się z rynku.

Minister Anton Alikhanov podkreślił, że obecne zasady są niewystarczające, a Rosja nie może pozwolić Chińczykom na dalszą ekspansję, które mogą zagrażać bezpieczeństwu użytkowników dróg.

Chińscy producenci przejmują nasz rynek, dlatego konieczna jest surowsza kontrola. Podwyższenie opłat recyklingowych nie wystarczy – musimy skupić się na bardziej szczegółowych testach i egzekwowaniu norm jakości – powiedział Alikhanov.

Pierwsze wyniki kontroli ujawniły poważne uchybienia w trzech chińskich markach ciężarówek. Choć rosyjskie ministerstwo nie podało ich nazw, wiadomo, że na początku lutego Prokuratura Generalna rozpoczęła niezapowiedzianą kontrolę firmy Shacman Motors, rosyjskiego dystrybutora chińskich ciężarówek Shacman.

Stwierdziliśmy zagrożenie dla życia lub możliwość wyrządzenia poważnych szkód zdrowotnych – podano w oficjalnym komunikacie prokuratury.

Według rosyjskich ekspertów kolejne marki mogą podzielić ten los, w tym Sitrak, Howo, Dongfeng, Beiben i Foton. Głównym problemem w tych pojazdach są braki w systemie eCall, który powinien automatycznie powiadamiać służby ratunkowe w razie wypadku. Zamiast pełnoprawnego systemu chińskie ciężarówki posiadały tańszą, niezgodną z rosyjskimi wymogami wersję.

Czytaj też: Rosja: Stopy procentowe najwyższe od kilkudziesięciu lat. Sektor prywatny w stagnacji

Czy chińskie ciężarówki rzeczywiście są niebezpieczne?

Zdaniem rosyjskich władz, wiele chińskich pojazdów nie spełnia podstawowych norm bezpieczeństwa. Tylko w ubiegłym roku chińskie ciężarówki uczestniczyły w ponad 400 wypadkach drogowych. W wyniku kontroli Rosstandart nakazał wycofanie z rynku 209 wadliwych pojazdów, ale to zaledwie niewielka część problemu – w Rosji jest ich ponad 2000.

Ciężarówki z Chin często nie przechodzą pełnych testów w Rosji. Wiele z nich posiada certyfikaty wydane w Armenii, a nie w naszym kraju. Nie mamy pewności, czy faktycznie spełniają wymagane normy – podkreśla Anton Szaparin z „Narodowego Związku Motoryzacyjnego”.

Niepokojące są także doniesienia o setkach tysięcy pojazdów importowanych bez odpowiednich certyfikatów, w tym motocykli i pitbike’ów. Surowsze regulacje mają pomóc w ograniczeniu tego procederu.

To jednak tylko oficjalne stanowisko. Nieoficjalnie mówi się, że rosyjski rząd postanowił chronić Kamaza, rodzimego producenta ciężarówek, który stracił udziały w rynku na rzecz chińskich konkurentów.

Rosja chroni Kamaza

Prawdziwym powodem zmian nie wydaje się więc bezpieczeństwo, tylko chęć ochrony Kamaza, który w ostatnich latach stracił znaczną część rynku na rzecz chińskich ciężarówek.

Kamaz od dłuższego czasu jest pod presją. W przeciwieństwie do AvtoVAZu, który skutecznie dostosował się do nowej rzeczywistości, Kamaz nie był w stanie konkurować z chińskimi markami – zauważa Mosejew.

Liczby mówią same za siebie. W ubiegłym roku sprzedaż ciężarówek w Rosji spadła o 13% (do 121,6 tys. sztuk). W styczniu tego roku sprzedaż spadła o kolejne 29% (do 5,3 tys. sztuk).

Chińskie marki praktycznie przejęły rynek po wycofaniu się zachodnich producentów. Kamaz nie wykorzystał tej okazji, przez co jego pozycja osłabła.

Rynek ciężarówek zaczyna się kurczyć, a Kamaz musi walczyć o przetrwanie. Nowe regulacje pomogą mu ograniczyć konkurencję – ocenia Tatiana Akimowa z „Automarketologa” .

Przedstawiciele Kamaza oficjalnie popierają nowe regulacje, twierdząc, że chodzi o wyrównanie warunków rynkowych. Firma przekazała, że wszyscy producenci powinni działać na równych zasadach i spełniać wymogi bezpieczeństwa. Podobne stanowisko zajmuje AvtoVAZ:

Popieramy wszystkie inicjatywy mające na celu zapewnienie zgodności z rosyjskim prawem – podkreślono w oświadczeniu.

Chińskie samochody osobowe też na celowniku

Nie wszyscy eksperci popierają surowsze regulacje. Zdaniem niektórych rosyjskie władze przesadziły, a ich działania mogą tylko zniechęcić zagraniczne firmy.

Rząd już podniósł opłatę recyklingową, ale to nie wystarczyło, więc teraz wprowadza kolejne ograniczenia. To może zniechęcić inwestorów – ostrzega Oleg Mosejew, były szef stowarzyszenia „Rosyjscy Dealerzy Samochodowi” (ROAD).

Eksperci przewidują także, że surowe regulacje obejmą wkrótce nie tylko chińskie ciężarówki, ale także chińskie samochody osobowe.

Gdy rząd wprowadza nowe przepisy, zazwyczaj obejmują one cały sektor, a nie tylko jeden jego segment. Dlatego chińscy producenci aut osobowych powinni już teraz przygotować się na zmiany – ostrzega Oleg Mosejew.

Czytaj też: Samochody BYD zalały światowy rynek! Nie mamy szans z Chińczykami 

Zdaniem specjalistów nowe regulacje mogą być sposobem na ograniczenie importu równoległego, który rosyjskie władze próbują zwalczać od dawna.

Tatiana Akimowa z „Automarketologa” uważa, że w tym roku chińskie marki zaczną znikać z rosyjskiego rynku, ponieważ nie wszystkie firmy będą w stanie dostosować się do nowych regulacji.

Obecnie na rynku jest zbyt wiele chińskich marek. Rosyjski rząd nie chce, by zdominowały one rynek, dlatego zaczyna stosować filtr w postaci bardziej rygorystycznych przepisów – tłumaczy ekspertka.

Rosja też ma swoje “sankcje”! Putin utrudni transport z Chin do Europy?

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button