Morski

Rusza nowy sojusz Maersk i Hapag-Lloyd. Bez połączeń oceanicznych do Gdańska

Czy nowa siatka połączeń oceanicznych zmniejszy problem opóźnień?

W lutym 2025 r. pod nazwą Gemini Cooperation ruszył sojusz dwóch gigantów branży morskiego transportu kontenerowego: Maersk i Hapag-Lloyd. To istotna zmiana na rynku: Hapag-Lloyd wycofał się z sojuszu THE Aliance, a Maersk zakończył współpracę w ramach 2M z firmą MSC. Do realizacji nowych planów niezbędna będzie flota licząca ok. 300-340 jednostek, z czego Maersk ma wprowadzić do eksploatacji 60%, a Hapag-Lloyd pozostałe 40%. Celem sojuszu i zmian w siatce jest większą przewidywalność czasów dostaw za te same pieniądze.

Sieć przyszłości receptą na opóźnienia?

Ambicją projektu „Network of The Future (nowej sieci połączeń morskich)” jest redukcja jej złożoności poprzez  ograniczenie liczby zawinięć do portów w ramach jednej usługi, a także usprawnienie procesu poprzez selekcję portów o najwyższym poziomie efektywności operacyjnej. Nowa sieć będzie składać się z 29 zoptymalizowanych usług oceanicznych oraz rozbudowanej sieci elastycznych, międzyregionalnych usług wahadłowych. Obejmie obszary handlowe takie jak Azja / Zachodnie Wybrzeże USA, Azja / Wschodnie Wybrzeże USA, Azja / Bliski Wschód, Azja / Basen Morza Śródziemnego, Azja / Europa Północna, Bliski Wschód – Indie / Europa oraz połączenia transatlantyckie. Transformacja siatki ma zająć ok. 3-4 miesięcy.

Niepewność związana z sytuacją na Morzu Czerwonym sprawia, że siatka ominie ten akwen i zamiast tego wykorzysta trasę wiodącą przez Przylądek Dobrej Nadziei dla swoich operacji. Obaj armatorzy od stycznia 2024 r. omijają Morze Czerwone ze względu na ataki Huti. Hapag-Lloyd i Maersk zapowiadają jednak powrót do trasy przez Kanał Sueski, gdy tylko będzie to bezpieczne.

Czytaj więcej: Ataki Huti uderzają w egipską gospodarkę! Dochody z Suezu spadły o 60%!

Kluczowym czynnikiem wpływającym na czas dostaw jest organizacja przeładunków i to właśnie na tym polu poszukiwana jest przestrzeń do optymalizacji. Maersk stawia sobie ambitny cel osiągnięcia niezawodności harmonogramu na poziomie powyżej 90% po pełnym wdrożeniu sieci. Obecnie to zaledwie 55%. Poprawa czasu dostaw ma zostać uzyskana dzięki strategicznemu wyborowi hubów przeładunkowych, wdrożeniu nowych technologii takich jak „cyfrowe bliźniaki” (z ang. digital twin – wirtualne odzwierciedlenia rzeczywistości), internetu rzeczy oraz sztucznej inteligencji w obsłudze przeładunków, oraz poprawę planowania, alokacji zasobów i procesów operacyjnych. Usprawniony ma zostać także proces dokonywania ocen ryzyka i wykorzystanie w tym celu technologii, takich jak wspomniane wcześniej cyfrowe bliźniaki. Mają one pomóc przewidywać i reagować na potencjalne zakłócenia. Maersk zainwestował łącznie 3 miliardy dolarów w modernizację portów hubowych bez dodatkowych kosztów dla nadawców. Po pełnym wdrożeniu siatki terminale hubowe mają obsługiwać o 30% więcej przeładunków kontenerów.

Sojusz Gemini pominie Gdańsk

W ramach nowej siatki Maersk wycofuje połączenia oceaniczne z Polską zastępując je przeładunkami w niemieckich portach. Zmiana układu sił na globalnym rynku nie musi jednak być złą wiadomością dla Gdańska. Gdańsk wciąż będzie połączony z siecią za pomocą feederów z Bremerhaven i Wilhelmshaven, ponadto w miejsce Maerska wchodzą dynamicznie inni armatorzy tacy jak MSC czy chińskie COSCO i OOC. Szwajcarsko-włoskie MSC planuje uruchamiać do Gdańska aż dwa nowe oceaniczne połączenia w ramach serwisu ALBATROS (z Chin i Korei przez Singapur) oraz BRITANNIA (z Chin i Wietnamu przez Sri Lankę). Tygodniowa liczba serwisów oceanicznych ma więc wzrosnąć z trzech do czterech.  W 2025 r. ma zostać oddany do użytku trzeci terminal kontenerowy w Baltic Hub. W 2024 r. Port Gdańsk odnotował rekordowy zysk netto w wysokości 551 753 848 zł.

Czytaj więcej: Baltic Hub będzie jednym z największych terminali kontenerowych w Europie [WYWIAD]

Tego rodzaju zmian w nowej siatce sojuszu Maersk i Hapag-Lloyd jest więcej. W poszukiwaniu efektywności Maersk zrezygnował m.in. z obsługi największego w Wielkiej Brytanii portu w Felixstone na rzecz mniejszego London Gateway. Z siatki oceanicznej znika także port w Hong Kongu.

 

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button