Zyski Ryanair w pierwszym półroczu finansowym 2025 (rok finansowy Ryanaira, podobnie jak w przypadku wielu innych firm, nie jest tożsamy z rokiem kalendarzowym i zaczyna się w kwietniu, a kończy w marcu kolejnego roku – przyp. red.) spadły o 18% do 1,9 miliarda dolarów, głównie z powodu presji zewnętrznej oraz opóźnień w dostawach samolotów Boeing 737 MAX. Choć linia lotnicza odnotowała wzrost liczby pasażerów o 9%, trudna sytuacja rynkowa i wyższe koszty operacyjne wpłynęły na jej wynik finansowy.
Zyski Ryanair spadły
Nic dziwnego, że zyski Ryanair w tym okresie spadły. Irlandzki tani przewoźnik musiał stawić czoła wyzwaniom związanym ze spowolnieniem wydatków konsumentów i zakłóceniami w dostawach nowych samolotów. Wyniki finansowe za drugi kwartał i pierwsze półrocze 2025 roku wykazały, że mimo zwiększenia ruchu pasażerskiego do 115,3 miliona osób, wzrost przychodów był minimalny – zaledwie o 1% rok do roku, osiągając 8,69 miliarda euro (37,9 mld zł).
Czytaj też: Ryanair tnie loty! Przewoźnik wycofuje swoje maszyny ze Stolicy
Ryanair, stosując strategię „aktywny załadunek/pasywne zyski”, postawił na zwiększenie liczby pasażerów kosztem obniżenia cen biletów. W rezultacie średnia cena biletu w drugim kwartale spadła o 7% do 61 euro (266 zł), a w całym półroczu wyniosła 52 euro (ok. 226 zł) – o 10% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Strategia przyniosła efekty, zwiększając udziały rynkowe w Europie, gdyż wielu pasażerów wybiera Ryanair właśnie ze względu na konkurencyjne ceny.
Ryanair H1 Results…
✈ €1.79bn profit (-18% on PY)
✈ 9% traffic growth (115M passengers)
✈ average fare fell 10%
✈ 5 new bases & 200 new routes openedRead the full business review from Michael O’Leary:https://t.co/LA8zt2mm2c
— Ryanair Press Team (@RyanairPress) November 4, 2024
Pomimo wzrostu przychodów, Ryanair zmagał się ze zwiększonymi kosztami operacyjnymi, które wzrosły o 8% rok do roku, do poziomu 6,68 miliarda euro (ok. 29 mld zł). Największy wpływ na koszty miały rosnące opłaty lotniskowe i handlingowe (wzrost o 12%), koszty pracownicze (o 21%) oraz opłaty za kontrolę ruchu lotniczego (o 13%). Koszty paliwa utrzymały się na stałym poziomie, co nieco zmniejszyło presję na wynik finansowy.
Opóźnienia dostaw Boeingów 737 MAX
Jednym z głównych problemów, z jakimi musi zmagać się Ryanair, są opóźnienia w dostawach samolotów Boeing 737 MAX. Pod koniec października flota Ryanair liczyła 172 samoloty tego modelu, a przewoźnik oczekiwał na dostawę dziewięciu kolejnych jednostek w trzecim kwartale finansowym. Niestety, opóźnienia związane ze strajkami pracowników Boeinga przesunęły dostawy na pierwszy kwartał 2025 roku. Zyski Ryanair mogłyby być wyższe gdyby przewoźnik otrzymał maszyny na czas i wprowadził je do użytku.
W związku z problemami logistycznymi, Ryanair zmniejszył swoje prognozy dotyczące liczby pasażerów na przyszły rok – zamiast planowanych 215 milionów, przewiduje obecnie przewóz 210 milionów osób. Michael O’Leary, dyrektor generalny Ryanair, wyraził nadzieję, że dalsze opóźnienia nie zaszkodzą planom rozwoju linii na przyszłe lata, choć ryzyko utrzymuje się na wysokim poziomie, zwłaszcza jeśli chodzi o przyszłoroczne lato.
Czytaj też: Wiemy jak wzrośnie bogactwo w UE! Przegonimy Hiszpanię, a Rumunia zaskoczy
Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku Ryanair złożył zamówienie na 300 nowych samolotów Boeing 737 MAX 10, które mają zostać dostarczone między 2027 a 2030 rokiem. Do tego czasu linia zamierza utrzymać stabilny poziom wzrostu ruchu pasażerskiego, mimo trudności związanych z harmonogramem dostaw Boeinga. Nowe samoloty będą finansowane głównie z wewnętrznych przepływów pieniężnych, co pozwoli Ryanair na elastyczne zarządzanie flotą bez dodatkowego zadłużenia.
„The frustration we have is still the Boeing delivery delays. So we’ve now had to trim back our traffic forecasts for next year from 215 million passengers to 210 million,” says Michael O’Leary, RyanAir Group CEO. pic.twitter.com/xCMoUZzH6V
— Squawk Box (@SquawkCNBC) November 4, 2024
Neil Sorahan, dyrektor finansowy Ryanair, wskazuje, że mimo braku pełnej jasności co do wyników na drugą połowę roku fiskalnego, przewoźnik oczekuje zakończenia roku z liczbą pasażerów pomiędzy 198 a 200 milionów. Dane rezerwacyjne sugerują, że popyt pozostaje silny, a spadek cen biletów zaczyna się stabilizować. Sorahan ostrzegł jednak, że realizacja tych prognoz zależy od harmonogramu dostaw Boeinga, który wciąż jest niepewny.
Masowe zwolnienia w Boeingu! Producent notuje miliardowe straty