MorskiTransport

Rosjanie mają pomysł jak ominąć sankcje. Zbudują atomowe okręty podwodne… do transportu gazu

Zdaniem ekspertów Rosja nie dysponuje wystarczającymi zasobami, aby zrealizować tak skomplikowany projekt

Rosja ruszyła z ambitnym projektem, który może zmienić zasady gry w globalnym transporcie surowców energetycznych. Kraj pracuje nad stworzeniem okrętów podwodnych z napędem atomowym, które będą wykorzystywane do eksportu skroplonego gazu ziemnego (LNG) z regionu Arktyki do Azji. Atomowe okręty podwodne przewożące gaz, zdaniem rosyjskich urzędników, mogą zrewolucjonizować handel LNG na skalę globalną.

Atomowe okręty podwodne alternatywą dla gazowców

Rosja już korzysta z lodołamaczy z napędem jądrowym, aby otwierać szlaki transportowe przez Północną Drogę Morską, która biegnie wzdłuż północnych wybrzeży kraju – od Murmańska na zachodzie aż po Cieśninę Beringa na wschodzie. Dla Moskwy ten szlak stanowi szybszą i bardziej ekonomiczną alternatywę dla tradycyjnych tras, takich jak Kanał Sueski. Nowe atomowe okręty podwodne mają jednak otworzyć jeszcze większe możliwości, umożliwiając transport gazu przez cały rok, bez konieczności użycia lodołamaczy.

W ostatnich latach Rosja intensywnie rozwija projekty LNG na dalekiej północy, z kluczowym dla niej projektem Arctic LNG 2. Pierwsze dostawy gazu z tej instalacji miały miejsce w grudniu ubiegłego roku, jednak ze względu na trudne warunki pogodowe oraz sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone po inwazji na Ukrainę, realizacja planów eksportowych napotkała poważne wyzwania. Brak odpowiednich statków zdolnych do regularnej i niezawodnej nawigacji przez zamarznięte wody Arktyki stanowi jeden z głównych problemów projektu.

Czytaj też: Rosja przemyca zboże przez Kazachstan. Straty są gigantyczne!

Najnowsze rosyjskie plany zakładają jednak, że nowoczesne okręty podwodne z napędem jądrowym rozwiążą ten problem. W założeniu mają one operować niezależnie od lodołamaczy, co umożliwi całoroczny transport LNG z Arktyki do Azji i znacząco przyspieszy dostawy.

Napęd okrętów opiera się na zaawansowanych reaktorach jądrowych

Pomysł wykorzystania okrętów podwodnych do transportu LNG nie jest nowy – o tego typu rozwiązaniach mówiło się w Rosji już od początku lat 2000. Jednak dopiero teraz, dzięki współpracy Instytutu Kurczatowa, rosyjskiego centrum badań nad energią jądrową, oraz giganta energetycznego Gazpromu, projekt nabiera realnych kształtów.

Podczas konferencji Offshore Marintec Russia 2024, Michaił Kowalczuk, dyrektor Instytutu Kurczatowa, ogłosił, że prace nad nowymi jednostkami właśnie ruszyły. Nowa klasa statków podwodnych ma być według Rosjan rewolucyjna. Nowe atomowe okręty podwodne będą mierzyć około 360 metrów długości i do 70 metrów szerokości, a ich napęd opierać się będzie na zaawansowanych reaktorach jądrowych RITM-200, które już są wykorzystywane w najnowszych rosyjskich lodołamaczach.

Nowatorski projekt zakłada, że okręty będą mogły przewozić do 180 tysięcy ton skroplonego gazu ziemnego, co odpowiada zdolnościom tradycyjnych gazowców klasy Arc 7, przystosowanych do pracy w ekstremalnych warunkach arktycznych.

Czy projekt jest realny?

Mimo entuzjazmu ze strony rosyjskich władz, nie wszyscy są przekonani o realności planu budowy okrętów podwodnych do transportu LNG. Eksperci zauważają, że stworzenie takich jednostek wymaga ogromnych zasobów technologicznych, logistycznych i finansowych, a Rosja może nie być gotowa na podjęcie takiego wyzwania.

Aleksander Nikitin, były oficer rosyjskiej marynarki wojennej i ekspert ds. energii jądrowej z Centrum Przejrzystości Ekologicznej Bellona, wyraził sceptycyzm wobec projektu. Według niego Rosja nie dysponuje wystarczającymi zasobami, aby zrealizować tak skomplikowany projekt na dużą skalę. Dodał również, że atomowe okręty podwodne potrzebowałyby także infrastruktury wspierającej – portów, doków i odpowiednio przeszkolonych załóg.

Czytaj też: Rosja dołuje. Polska przegoniła Federację w eksporcie!

Choć projekt podwodnych gazowców atomowych może wydawać się futurystyczny i mało prawdopodobny, Rosja z pewnością ma powody, aby dążyć do jego realizacji. Skrócenie czasu dostaw LNG z Arktyki do Azji mogłoby przynieść ogromne korzyści gospodarcze, zwłaszcza w obliczu rosnącej konkurencji na rynku gazowym.

Jednak rzeczywistość technologiczna i polityczna może sprawić, że projekt ten pozostanie na poziomie ambitnego planu. Rosja, mimo swoich mocarstwowych ambicji, zmaga się z poważnymi ograniczeniami wynikającymi z sankcji, które ograniczają dostęp do zaawansowanych technologii oraz międzynarodowych rynków finansowych. Ostatecznie czas pokaże, czy “podwodne gazowce” staną się rzeczywistością, czy też pozostaną tylko ambitnym marzeniem Moskwy.

Absurd! Rosjanie narzekają, że sankcje zagrażają bezpieczeństwu. Nie uwierzycie dlaczego…

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button