Prace nad budową tymczasowego mostu w Głuchołazach postępują, a pierwsze elementy konstrukcyjne już dotarły na plac budowy. To strategiczny krok w przywracaniu normalnego ruchu drogowego po zniszczeniach wywołanych przez powódź, która sparaliżowała komunikację w regionie. Tymczasowy most nad rzeką Białą Głuchołaską w Głuchołazach ma na celu jak najszybsze przywrócenie łączności dla mieszkańców miasta oraz okolicznych terenów dotkniętych żywiołem.
Powstaje tymczasowy most w Głuchołazach
Od momentu, kiedy tylko pozwoliły na to warunki pogodowe, podjęto intensywne działania w celu przygotowania terenu pod budowę. Współpraca z wykonawcą robót, firmą Himmel i Papesch Opole, rozpoczęła się od oczyszczenia dojazdu do miejsca, gdzie stanie nowy tymczasowy most w Głuchołazach.
W wyniku powodzi, w korycie rzeki zalegały liczne przeszkody, które usuwano wspólnie z żołnierzami wojsk inżynieryjnych, aby przygotować teren pod montaż tymczasowego mostu. Oczyszczanie rzeki oraz terenów dojazdowych jest kluczowym etapem, który umożliwi dalsze prace budowlane.
Wojskowy ciężki sprzęt inżynieryjny, przybyły z Niska (woj. podkarpackie), odegrał kluczową rolę w usuwaniu gruzów i przygotowywaniu terenu. Oprócz oczyszczenia rzeki, konieczne było również przygotowanie przyczółków mostu oraz najazdów. Elementy konstrukcyjne mostu, wypożyczone z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, przyjeżdżają etapami z Legionowa pod Warszawą, a cała konstrukcja będzie dostarczana w kilku transportach.
Czytaj też: Powstaje nowy most na Odrze! Budowa z rządowym dofinansowaniem
Do budowy mostu potrzebny specjalny żuraw
Żołnierze wojsk inżynieryjnych podkreślają, że po zakończeniu prac porządkowych oraz przygotowaniu specjalnego żurawia o masie 300 ton, potrzebują zaledwie kilku dni, aby zmontować cały most w Głuchołazach. Konstrukcja zostanie złożona na platformie przygotowanej po obu stronach rzeki, a następnie żuraw przetransportuje gotowy most nad Białą Głuchołaską.
Ze względu na zwartą zabudowę wokół placu budowy, większe elementy mostu będą czasowo składowane w pobliskiej lokalizacji, a następnie sukcesywnie dowożone na miejsce montażu. Elementy muszą być skręcane w możliwie najbliższym punkcie do miejsca, gdzie most zostanie przerzucony przez rzekę. Dzięki zastosowaniu specjalnego żurawia, który podniesie i obróci całą konstrukcję, możliwe będzie szybkie i sprawne umiejscowienie mostu nad rzeką.
Tymczasowy most w Głuchołazach, który powstanie nad Białą Głuchołaską, oparty będzie na stalowej konstrukcji DMS-65. To sprawdzona technologia, często stosowana przy budowie objazdów oraz przepraw zastępczych, szczególnie po klęskach żywiołowych. Konstrukcje te były już wykorzystywane w wielu miejscach w Polsce, m.in. w Kiezmarku, podczas remontu mostu nad Wisłą w ciągu drogi krajowej nr 7. Tymczasowe mosty DMS-65 cechuje trwałość oraz wytrzymałość, co pozwala na bezpieczne korzystanie z nich przez dłuższy okres.
Czytaj też: Szacunkowe straty po powodzi. Ile będzie kosztować powódź? Kwoty pójdą w miliardy!
Powódź zniszczyła poprzedni most
Zanim powódź nawiedziła region, nad rzeką Białą Głuchołaską istniał tymczasowy most o długości 47 metrów i szerokości 10 metrów. Służył on zarówno ruchowi kołowemu w obu kierunkach, jak i pieszemu, dzięki wbudowanemu chodnikowi. Była to istotna przeprawa, która umożliwiła wyburzenie starego mostu i rozpoczęcie budowy nowej konstrukcji mostowej o znacznie wyższych parametrach nośności. Nowy most miał być posadowiony o metr wyżej niż poprzedni, co miało zwiększyć jego odporność na ewentualne przyszłe powodzie.
We wrześniu planowano rozpocząć betonowanie głównej konstrukcji nośnej nowego mostu, który miał być gotowy do końca roku. Niestety, gwałtowne ulewy i powódź zniszczyły zarówno most tymczasowy w Głuchołazach, jak i elementy budowanego mostu docelowego. Rzeka Biała Głuchołaska porwała tymczasową konstrukcję, co spowodowało konieczność pilnej budowy nowej przeprawy, aby nie opóźnić realizacji całej inwestycji.
Budowa tymczasowego mostu w Głuchołazach stanowi kluczowy krok w odbudowie infrastruktury komunikacyjnej po tragicznej powodzi. Dzięki zaangażowaniu lokalnych władz, wykonawców oraz wojsk inżynieryjnych, przeprawa powstanie w możliwie najkrótszym czasie, co pozwoli mieszkańcom regionu na szybszy powrót do normalnego funkcjonowania. Stalowa konstrukcja mostu DMS-65 to sprawdzone rozwiązanie, które zapewni bezpieczne i trwałe połączenie na czas budowy nowego, docelowego mostu.
Z dwuletnim poślizgiem, ale wreszcie jest! Oto nowy most kolejowy do Niemiec