KolejowyTransport

Za kryzys w PKP Cargo odpowiada Sasin?! Spółka zawiadamia prokuraturę!

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo

Pogrążone w kryzysie PKP Cargo podjęło pierwsze kroki prawne przeciwko przedstawicielom poprzedniej władzy. Zarząd spółki złożył bowiem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego ministra Jacka Sasina. Nowy zarząd jest zdania, że za kryzys w PKP Cargo odpowiada właśnie między innymi Sasin, który miał nie dopełnić swoich obowiązków służbowych oraz działać na szkodę interesu prywatnego, co jest kwalifikowane jako przestępstwo na mocy art. 231 § 1 Kodeksu Karnego.

Sasin odpowiedzialny za kryzys PKP Cargo?

Sprawa dotyczy niewywiązania się przez ministra z obowiązku podpisania umowy z PKP Cargo, wymaganej do realizacji tak zwanych „decyzji węglowych” premiera Mateusza Morawieckiego. Decyzje te, wydane w 2022 roku, nakładały na PKP Cargo obowiązki związane z transportem węgla z portów nadbałtyckich do elektrowni w Polsce, po wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel. Nowy zarząd twierdzi, że skutkiem tej decyzji jest obecny kryzys w PKP Cargo, a jednym z głównych winowajców jest właśnie Jacek Sasin.

Zarząd PKP Cargo wskazuje, że brak tej kluczowej umowy uniemożliwił państwowym organom nadzór nad realizacją decyzji węglowych, co przełożyło się na brak kontroli nad działaniami Spółki w kontekście gospodarności i skutecznego wydatkowania środków. Ponadto, nie zapewniono mechanizmów organizacyjnych i logistycznych, które pozwoliłyby na skuteczne wykonanie transportu węgla, co doprowadziło do poważnych strat finansowych dla PKP Cargo.

W wyniku realizacji decyzji premiera Morawieckiego, PKP Cargo musiało skierować swoje zasoby, w tym wagony węglowe, do portów nadbałtyckich, rezygnując z bardziej dochodowych komercyjnych zleceń. Skutkiem tego była nie tylko utrata przychodów, ale także osłabienie relacji z kluczowymi klientami. Jak zaznacza dr Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki Prezesa Zarządu PKP Cargo, obecna trudna sytuacja finansowa Spółki jest bezpośrednim rezultatem błędnych decyzji zarządczych oraz niewłaściwego nadzoru ze strony Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Finansowe i biznesowe skutki tej decyzji, utratę części klientów i ich zaufania do Spółki, odczuwamy do dziś. Obecna sytuacja finansowa i kondycja PKP CARGO jest pochodną złego zarządzania i błędnych decyzji. Jednym z najpoważniejszych błędów, była właśnie Decyzja węglowa i sposób jej wykonania przez poprzedni Zarząd i urzędników państwowych – powiedział dr Marcin Wojewódka.    

Czytaj też: Stało się! Ruszyły masowe zwolnienia w PKP Cargo!

Niedopełnienie obowiązków przez byłego ministra Sasina, zdaniem nowego zarządu PKP Cargo, wpłynęło negatywnie nie tylko na samą Spółkę, ale także na interes publiczny. PKP Cargo, będąc kluczowym ogniwem w krajowej logistyce, jest często określane jako „narodowy przewoźnik”. Zakłócenia w jego funkcjonowaniu mogą mieć poważne konsekwencje dla całego systemu gospodarczego Polski.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nadużyć

Zdaniem nowego zarządu za kryzys w PKP Cargo odpowiada właśnie minister Sasin. Decyzje węglowe premiera Morawieckiego, wydane w lipcu i październiku 2022 roku, miały na celu szybkie dostarczenie węgla do polskich elektrowni po wprowadzeniu sankcji na surowiec z Rosji. W teorii plan brzmiał świetnie, ale polityczny marketing musiał zmierzyć się z rzeczywistością.

Już w sierpniu tego samego roku PKP Cargo sygnalizowało bowiem Ministerstwu Aktywów Państwowych, że realizacja tych decyzji wiąże się z koniecznością rezygnacji z innych kontraktów oraz poniesieniem dodatkowych kosztów transportu, co ostatecznie doprowadziło do znaczących strat finansowych. Przedstawiciele poprzedniej władzy pozostali jednak głusi na te apele.

Czytaj też: Prof. Podkaminer: Wysoka inflacja to wynik złych decyzji rządu

Na początku miesiąca Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie realizacji decyzji węglowych. Postępowanie dotyczy ewentualnych nadużyć i niedopełnienia obowiązków przez osoby zarządzające PKP Cargo w okresie od lipca 2022 do lipca 2023 roku. Sprawa została później przekazana do warszawskiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

PKP Cargo składając zawiadomienie przeciwko Jackowi Sasinowi, podkreśla, że niedopełnienie obowiązków przez byłego ministra miało poważne reperkusje zarówno dla Spółki, jak i dla interesu publicznego. Obecne działania prokuratury mogą stanowić kluczowy krok w wyjaśnieniu sprawy i zabezpieczeniu interesów przewoźnika i polskiej gospodarki.

Rusza śledztwo w sprawie PKP Cargo

Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pogrążonego w kryzysie PKP Cargo. Sprawa koncentruje się wokół tak zwanej „decyzji węglowej” z końcówki 2022 roku, podjętej przez premiera Mateusza Morawieckiego, która miała ogromny wpływ na kondycję finansową spółki. To właśnie wtedy, w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ówczesny rząd wprowadził embargo na rosyjski węgiel, a to spowodowało drastyczny wzrost cen surowca oraz jego deficyt na rynku, a przez to obawy, że Polakom zabraknie opału na zimę.

Rząd PiS podjął próbę ratowania wywołanej przez siebie sytuacji i nałożył na PKP Cargo obowiązek przewiezienia 4,5 miliona ton węgla importowanego z różnych części świata, w tym z Ameryki Południowej. Sęk w tym, że realizacja tego zadania wymagała użycia taboru, który był już zaangażowany w inne, komercyjne i zyskowne kontrakty. Aby spełnić polecenia ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, PKP Cargo musiało zerwać umowy i wozić węgiel po kosztach, co miało negatywne skutki finansowe dla spółki.

Czytaj też: Rusza śledztwo w sprawie PKP Cargo! Kryzys to wina Morawieckiego?

Kilka miesięcy później zarząd PKP Cargo oraz związki zawodowe zaapelowały do premiera Morawieckiego o rekompensatę za utracone przychody związane z jego “decyzją węglową”. Niestety, ówczesny rząd pozostał głuchy na apele pracowników spółki, a jej problemy finansowe narastały i szczególnie uwypukliły się po zmianie władzy. Teraz spółka jest w tak koszmarnej sytuacja, że konieczne było ogłoszenie zwolnień grupowych, które mają objąć ponad 4 tysiące pracowników, co stanowi około 30% całego zespołu.

Kryzys wywołał PiS?

Nowe władze PKP Cargo nie mają wątpliwości, że za kryzys odpowiada poprzedni rząd. Na wniosek obecnego zarządu spółki, Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i nadużycia uprawnień przez poprzedni zarząd PKP Cargo w latach 2022-2023. Sprawa dotyczy między innymi podejrzeń o spowodowanie szkód finansowych poprzez niewłaściwe zarządzanie zasobami spółki i porzucenie rentownych kontraktów na rzecz realizacji polecenia Mateusza Morawieckiego.

Przypomnijmy, że w pierwszym kwartale tego roku PKP Cargo odnotowało stratę wynoszącą prawie 118 milionów złotych. Aby przeciwdziałać dalszemu pogorszeniu sytuacji finansowej, zarząd spółki zdecydował się na zwolnienia grupowe, które obejmą ponad 4 tysiące pracowników.

PKP Cargo do dziś dotkliwie odczuwa negatywne skutki tzw. decyzji węglowej Mateusza Morawieckiego z lipca 2022 roku oraz sposobu jej wykonania przez ówczesny zarząd Spółki PKP Cargo. Skierował on tabor PKP Cargo do przewozu węgla z nadbałtyckich portów. Odbyło się to kosztem porzucenia innych, komercyjnych i rentownych zleceń. Dlatego w tej sprawie, w czerwcu br. aktualny zarząd PKP Cargo złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Spółki przez Członków Zarządu w latach 2022-2023 r.; z art. 296 § 3 k.k. niegospodarności wielkich rozmiarów i niedopełnienia obowiązków, które doprowadziło do gigantycznych strat i ciągnących się do dziś problemów w Spółce – mówi dr Marcin Wojewódka, p.o. Prezesa PKP Cargo w restrukturyzacji.

Poważny kryzys w PKP Cargo

Jeszcze nieco ponad dziesięć lat temu roku Grupa PKP Cargo dominowała na rynku przewozów towarowych, przewożąc 50,4% ładunków według masy i 60,2% według pracy przewozowej w 2012 roku. Do 2023 roku udziały te spadły odpowiednio do 33,1% i 33,9%, co znacząco wpłynęło na wyniki finansowe firmy.

W ubiegłym roku zysk netto wyniósł 82,10 mln zł, w porównaniu do 148 mln zł w 2022 roku. Sytuacja pogorszyła się w pierwszym kwartale tego roku, kiedy to Grupa zanotowała 118 mln zł straty w porównaniu do 104 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody z działalności operacyjnej również spadły, z 1,58 mld zł w pierwszym kwartale ubiegłego roku do 1,19 mld zł w analogicznym okresie tego roku.

Nasze hasło to #MakeCargoGreatAgain. Przyszliśmy ratować tę spółkę, a nie po to, żeby być na jej pogrzebie. Przyszliśmy po to, żeby ją naprawić. Od trzech tygodni jednym z obszarów naszych głównych działań są też kwestie sprzedażowe. Sam miałem już przyjemność spotkać się i rozmawiać z naszymi kilkudziesięcioma klientami w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Byłymi, obecnymi i co najważniejsze przyszłymi. W dłuższej perspektywie jestem dobrej myśli. Jeśli uda nam się zatrzymać tendencję spadkową PKP Cargo – a musimy sobie jasno powiedzieć, że dzisiaj dalej tak się dzieje, wystarczy spojrzeć na nasze wyniki finansowe – to rozpoczęte przez nas działania sprzedażowe powinny przynieść pozytywne efekty w przyszłości. Nie stanie się to jednak już jutro. Odpowiedzialnie powiem, że dzisiaj nie wiem, kiedy one przyniosą efekty i w jakiej skali. Poprzednie zarządy skupiały się na budowaniu strategii i mówieniu o niej. Czym to się skończyło, to wszyscy już wiemy. My od pierwszego dnia zakasaliśmy rękawy. Konsekwentnie działamy. Osobiście wierzę, że nam się uda – dodaje Wojewódka dla naszego portalu.

Co dalej z pracownikami?

Na połowę ubiegłego roku PKP Cargo, będąc największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce, zatrudniało kilkanaście tysięcy osób. Największym akcjonariuszem spółki jest PKP, posiadające 33,01% akcji. Jednocześnie nowe władze zwracają uwagę, że na kryzys w PKP Cargo miał wpływ także problem nadmiernego zatrudnienia.

Zarząd zaznacza, że przerost zatrudnienia dotyczy wszystkich grup zawodowych, szczególnie pracowników administracyjnych i kadry kierowniczej średniego szczebla. Kluczowe będzie przeprowadzenie rzeczywistej restrukturyzacji pracowniczej oraz wprowadzenie elastyczności w zarządzaniu zasobami, aby poprawić konkurencyjność i sytuację finansową spółki w dłuższej perspektywie.

Czytaj też: Kryzys w PKP Cargo się nasila! Wojewódka: PiS zrobiło sobie ze spółki prywatny folwark

Przyszłość PKP Cargo zależy teraz od skuteczności wdrożonych działań naprawczych oraz zdolności do przystosowania się do zmieniających się warunków rynkowych. Spółka znajduje się w kiepskiej sytuacji już od wielu lat. Wojewódka nie zostawia na swoich poprzednikach suchej nitki, wskazując, że problemy finansowe przewoźnika to efekt skrajnie nieudolnych rządów poprzedniej władzy.

Znaczące zmniejszenie udziału w rynku PKP Cargo nastąpiło w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach na skutek skrajnie nieudolnych rządów panów z nadania partii Prawo i Sprawiedliwość. Byli posłowie i radni tego ugrupowania zrobili sobie z PKP Cargo prywatny folwark w którym nawet gdzie pod wątpliwym tytułem prawnym sponsorowali np. kluby czy organizacje sportowe, to zawsze załatwili sobie coś dla siebie. A to ekskluzywny lotniczy wyjazd all inclusive na 5 dni na Igrzyska Olimpijskie do Paryża, a to miejsce w loży VIP na stadionie Widzewa Łódź. To na czym musi się skupić nowy Zarząd to mozolna organiczna praca celem poprawy wielu elementów funkcjonowania Spółki – wskazuje Wojewódka w rozmowie z nami.

Sabotaż poprzedniej ekipy? PKP Cargo przegrało kontrakt, bo… nikt nie odebrał telefonu

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
39380