KolejowyTransport

Ukraińska ofensywa w Kursku. Rosyjska kolej sparaliżowana

Ukraińska ofensywa w Kursku de facto sparaliżowała rosyjską kolej

Rosyjskie Koleje Państwowe (RZD) stanęły przed poważnym wyzwaniem po niespodziewanej kontrofensywie Ukrainy na region kurski. Ta nagła operacja wywołała chaos na tamtejszej infrastrukturze kolejowej, a skutki odczuwane są daleko poza granicami regionu. Ukraińska ofensywa w Kursku de facto sparaliżowała rosyjską kolej.

Ukraińska ofensywa w Kursku paraliżuje kolej

Ukraińska ofensywa w Kursku wywołała poważne zatory na lokalnych stacjach kolejowych, co zmusiło Rosję do podjęcia drastycznych środków. Władze w regionie Kurska przestały przyjmować pociągi towarowe przybywające z Białorusi, co jest bezprecedensowym krokiem w obliczu trwającego konfliktu.

Według Białoruskiego Stowarzyszenia Pracowników Kolejowych (BelZhD), sytuacja w regionie zmusiła rosyjskie wojsko do szybkiego przerzutu sił z całego kraju w celu powstrzymania ukraińskiej ofensywy. Napływ żołnierzy, którzy przemieszczają się głównie koleją, doprowadził do przepełnienia stacji w regionie i ogromnych zatorów. Rosyjskie Koleje Państwowe, przytłoczone ogromem sytuacji, ogłosiły, że nie mogą już przyjmować pociągów towarowych z Białorusi, skierowanych do obwodów smoleńskiego i kurskiego.

Czytaj też: Gospodarka wojenna Rosji na skraju wyczerpania. Są dane za kolejny kwartał

RZD oficjalnie poinformowały białoruskie koleje o przeciążeniu infrastruktury. Zakaz przyjmowania pociągów z Białorusi został wprowadzony 12 sierpnia i pozostanie w mocy do odwołania. Brak określonej daty zakończenia restrykcji wskazuje, że Moskwa sama nie jest pewna, kiedy uda się rozwiązać te problemy.

Koleje Rosyjskie zachęcają premiami

BelZhD zauważa, że Rosja musiała wykorzystać znaczną część floty lokomotyw Kolei Moskiewskiej, aby przetransportować wojska w region Kurska. Żołnierze są przerzucani nawet z najdalszych zakątków kraju, co spowodowało, że wiele pociągów zostało porzuconych i czeka na przemieszczenie w inne miejsca. Chociaż ukraińska ofensywa w Kursku już i tak sparaliżowała kolej, to dodatkowo brak lokomotyw i maszynistów znacząco utrudnia operacje RZD.

Niedobór lokomotyw jest przynajmniej częściowo efektem zachodnich sankcji, które ograniczyły zdolność Rosji do zakupu niezbędnych części zamiennych. W rezultacie, utrzymanie lokomotyw staje się coraz trudniejsze. Rosyjskie Koleje Państwowe odczuwają także skutki szeroko zakrojonej mobilizacji wojskowej, która spowodowała poważny niedobór siły roboczej.

Czytaj też: W Rosji brakuje lokomotyw. I pracowników. Ale za to bieda jest

W odpowiedzi na te wyzwania, RZD ogłosiły na Telegramie, że wprowadzają premie rekrutacyjne, aby przyciągnąć nowych pracowników. To działanie przypomina rekrutację prowadzoną przez rosyjskie wojsko, które również boryka się z brakiem zasobów ludzkich.

Ukraińcy weszli jak do siebie

Na początku sierpnia Ukraina niespodziewanie wkroczyła do rosyjskiego regionu, zajmując setki kilometrów kwadratowych terytorium. Według ukraińskiego dowództwa wojskowego, Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują ekspansję na tym obszarze, co zmusza Rosję do dalszej mobilizacji i intensyfikacji działań obronnych.

Ukraińska ofensywa w Kursku i wynikające z niej komplikacje logistyczne to poważne wyzwanie dla rosyjskich kolei. Przeciążenie infrastruktury, braki w zasobach ludzkich i sprzętowych oraz presja wywierana przez trwający konflikt stawiają RZD przed trudnymi decyzjami. To, jak Rosja poradzi sobie z tym kryzysem, może mieć dalekosiężne konsekwencje dla jej zdolności do prowadzenia działań wojennych i utrzymania stabilności w regionie.

Absurd! Rosjanie narzekają, że sankcje zagrażają bezpieczeństwu. Nie uwierzycie dlaczego…

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button