Kryzys w branży transportowej nabiera tempa. Liczba postępowań restrukturyzacyjnych w Polsce gwałtownie rośnie, a przedsiębiorstwa zmagają się z wieloma wyzwaniami, między innymi z rosnącymi kosztami kredytów, leasingów i energii. Inne branże też są zagrożone.
Kryzys w branży transportowej
Wzrost liczby postępowań restrukturyzacyjnych w Polsce osiągnął poziom, który budzi poważne obawy wśród przedsiębiorców i analityków rynku. Tylko w pierwszej połowie bieżącego roku liczba wszczętych postępowań niemal zrównała się z całkowitą liczbą takich postępowań z całego poprzedniego roku. Tak dramatyczna dynamika wskazuje na narastające problemy gospodarcze, z którymi muszą mierzyć się polskie firmy. Z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej wynika, że największy kryzys panuje w branży transportowej, handlu oraz budownictwa.
Wzrost liczby postępowań restrukturyzacyjnych można przypisać rosnącym kosztom prowadzenia działalności gospodarczej. Przedsiębiorstwa zmagają się z wyzwaniami związanymi z wyższymi kosztami kredytów i leasingów, wzrostem cen energii oraz narastającymi obciążeniami regulacyjnymi. Eksperci, tacy jak doradca restrukturyzacyjny Patryk Kruczek, podkreślają, że obserwowany wzrost liczby restrukturyzacji to odpowiedź na te narastające trudności.
Na przestrzeni ostatnich lat widoczny jest dość istotny wzrost liczby postępowań restrukturyzacyjnych. Tylko do lipca br. osiągnęliśmy już pułap ok. 70% wszystkich postępowań, które rozpoczęły się w całym 2023 roku. Co więcej, w pierwszej połowie br. prawie przekroczyliśmy sumę wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych otwartych w 2022 roku. Tak więc można mówić o bardzo dużym zainteresowaniu podmiotów gospodarczych tym typem postępowania związanego z niewypłacalnością – mówi Patryk Kruczek, adwokat i doradca restrukturyzacyjny Kancelarii Prawnej Kruczek + Partnerzy.
Czytaj też: Kryzys w branży transportowej się nasila! Szykują się masowe zwolnienia
Przedsiębiorcy zmagają się z wyższymi kosztami
Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w pierwszej połowie tego roku wszczęto 2261 postępowań restrukturyzacyjnych. To niemal tyle samo, co w całym 2022 roku, kiedy to odnotowano 2379 takich postępowań. W całym 2023 roku liczba postępowań wzrosła do 4244, co stanowi wzrost o 26% w porównaniu z rokiem poprzednim. Zdecydowana większość tych postępowań to uproszczone postępowania o zatwierdzenie układu, co pokazuje, że firmy starają się jak najszybciej znaleźć wyjście z trudnej sytuacji finansowej. Największy kryzys panuje w branży transportowej, handlu oraz w budownictwie.
Przyczyny tak gwałtownego wzrostu liczby restrukturyzacji są wielorakie. Jednym z kluczowych czynników jest wzrost kosztów kredytów, który wynika ze wzrostu stopy referencyjnej WIBOR. Dodatkowo, przedsiębiorcy zmagają się z wyższymi kosztami leasingów oraz rosnącymi cenami energii, które szczególnie dotkliwie odczuwają branże produkcyjne.
Czytaj też: Tak wygląda dzień przeciętnego Polaka. Ile czasu pracuje, a ile odpoczywa?
Branża transportowa, na przykład, musi dostosować się do wymogów unijnego Pakietu Mobilności, co oznacza konieczność unowocześnienia floty. Z kolei sektor budowlany zmaga się z opóźnieniami w realizacji programów wsparcia dla kredytobiorców, co prowadzi do spowolnienia sprzedaży mieszkań.
Postępowanie restrukturyzacyjne zaczyna się w pierwszej kolejności od zawarcia umowy z doradcą restrukturyzacyjnym, który posiada licencję. W dalszej kolejności jest złożenie obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Doradca restrukturyzacyjny wraz ze swoim klientem, czyli dłużnikiem, sporządzają plan restrukturyzacyjny, który później wraz z kartami do głosowania jest dostarczany wierzycielom. Wierzyciele następnie podejmują głosowanie, po uzyskaniu kworum oraz odpowiedniej liczby głosów „za” dłużnik składa wniosek do sądu upadłościowego w celu zatwierdzenia układu. Biorąc pod uwagę, że postępowanie restrukturyzacyjne wprowadza trzymiesięczny okres abolicyjny – czyli zakaz wypowiadania kluczowych umów, jak np. umowy leasingowe, oraz wstrzymanie postępowań egzekucyjnych – jest to na pewno korzystne dla przedsiębiorców, którzy mogą w tym czasie zrewidować swoją działalność gospodarczą, zastanowić się nad ewentualnymi działaniami ograniczającymi koszty i restrukturyzacją swoich zobowiązań – wyjaśnia Patryk Kruczek.
Eksperci prognozują, że liczba postępowań restrukturyzacyjnych będzie nadal rosnąć, szczególnie w obliczu rosnących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Jednakże, wraz ze wzrostem liczby postępowań, pojawia się pytanie, czy liczba sędziów upadłościowych – obecnie 220 na 30 sądów – jest wystarczająca do obsłużenia rosnącej liczby spraw.
Koniec darmowych autostrad! Od teraz polskie firmy zapłacą za każdy kilometr