DrogowyTransport

Koniec darmowych autostrad! Od teraz polskie firmy zapłacą za każdy kilometr

Rozszerzenie systemu opłat to niekorzystna wiadomość dla polskiego biznesu

Niemiecki rząd zmienia zasady korzystania z krajowych autostrad. Z początkiem miesiąca wprowadzone zostaną nowe opłaty drogowe na autostradach dla pojazdów o masie od 3,5 do 7,5 tony, co wpłynie znacząco także na polskie firmy transportowe.

Nowe opłaty na niemieckich autostradach

W ramach inicjatywy „ochrona klimatu” Niemcy kontynuują zmiany zapoczątkowane w ubiegłym roku, wprowadzając nowe opłaty na krajowych autostradach. Od 1 lipca kierowcy pojazdów o masie od 3,5 do 7,5 tony będą musieli płacić za każdy przejechany kilometr.

Czytaj też: Austria i Niemcy wprowadzą opłaty za emisje. W Polsce też będą?

Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, podkreśla, że rozszerzenie systemu opłat drogowych to niekorzystna wiadomość również dla polskiego biznesu, szczególnie dla firm z sektora transportu, spedycji i logistyki (TSL). Opłaty będą wynosić od 11,4 do 24,8 eurocentów za kilometr, co stanowi duże obciążenie finansowe, zwłaszcza dla małych i średnich firm transportowych. Wiele z tych firm współpracuje z dużymi niemieckimi podmiotami, mając swoje siedziby w rejonie Szczecina i okolic.

Wiele firm kooperujących z dużymi podmiotami niemieckimi lokowało się w Szczecinie i w naszym obszarze metropolitalnym. Teraz te firmy będą obciążone kolejnymi podatkami, które w przeliczeniu na złotówki są dla wielu przedsiębiorstw, szczególnie w czasie dużego kryzysu na rynku transportowym odczuwalne – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w rozmowie z Pulsem Biznesu.

Uderzenie w polskie firmy

Piotr Krzyżankiewicz, wiceprezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, również krytykuje niemieckie działania, wskazując, że przez nowe obciążenia polskie firmy będą mniej konkurencyjne w porównaniu do niemieckich przedsiębiorstw.

Niemcy dotują swoje firmy transportowe, a jednocześnie obciążają kosztami polskich przewoźników. Jest to więc sytuacja, gdy nasze firmy są mniej konkurencyjne i stawiane są w trudniejszej sytuacji względem niemieckich firm. Czujemy się więc potraktowani protekcjonalnie – mówi Piotr Krzyżankiewicz, wiceprezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych w rozmowie z PB.

Czytaj też: Płaca minimalna od lipca 2024 roku wzrosła. Wiemy ile wynosi!

Nowe opłaty na niemieckich autostradach to poważny cios dla polskich firm transportowych, zwłaszcza tych działających w rejonie przygranicznym. Nowe regulacje mogą wymusić na wielu firmach zmiany strategii operacyjnych, a nawet przeanalizowanie opłacalności kontynuacji działalności w niektórych obszarach. Niemieckie wsparcie dla rodzimych firm transportowych dodatkowo komplikuje sytuację, stawiając polskie firmy w trudniejszej sytuacji.

Na Wakacje nie pojedziemy? Strajkujący przewoźnicy zablokują jutro kluczowe drogi!

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button