MorskiTransport

Absurd! Rosjanie narzekają, że sankcje zagrażają bezpieczeństwu. Nie uwierzycie dlaczego…

Tłumaczenie Rosjan przekracza kolejne granice absurdu

Sankcje nałożone na rosyjskie firmy żeglugowe poważnie zagrażają bezpieczeństwu na morzu i handlowi międzynarodowemu. Tak przynajmniej twierdzi Igor Tonkowidow, prezes rosyjskiej grupy żeglugowej Sovcomflot, która jest objęta unijnymi restrykcjami. Tłumaczenie Rosjan przekracza kolejne granice absurdu.

Sankcje mają duży wpływ na rosyjskie firmy

Prezes Sovcomflotu wyraził stanowczy sprzeciw wobec ,,podziału światowej floty handlowej na antagonistyczne obozy oraz niszczenia kultury bezpieczeństwa i wartości, które branża morska wypracowywała przez dekady”. Podkreślił również, że Sovcomflot będzie kontynuować działalność. Na początku roku amerykańskie Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) wykazało, że sankcje nałożone na rosyjskie firmy dotknęły 14 tankowców, w których Sovcomflot ma udziały.

Sovcomflot jest głęboko rozczarowany, że bezpieczny i wysokiej jakości transport morski jest poświęcany dla krótkoterminowych interesów geopolitycznych, co z pewnością nie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa morskiego, zwłaszcza na wodach europejskich – powiedział Tonkowidow w oświadczeniu przesłanym agencji Reuters.

Czytaj też: Rosjanie w końcu to przyznali! Amerykańskie sankcje na rosyjską ropę uderzyły w giganta

W kwietniu Tonkowidow poinformował, że sankcje na rosyjskie firmy znacznie utrudniły operacje, ograniczając zasięg geograficzny oraz perspektywy komercyjne. Przed nałożeniem sankcji, SCF był jednym z największych operatorów tankowców na świecie, przewożąc w ubiegłym roku 75 milionów ton metrycznych ropy, głównie do Chin, Indii i krajów śródziemnomorskich.

Zachodnie sankcje nałożone na Rosję skłoniły międzynarodowe firmy usługowe, w tym producentów silników okrętowych i certyfikatorów bezpieczeństwa do opuszczenia kraju, co dodatkowo utrudniło funkcjonowanie floty.

Absurdalne argumenty Rosjan

Pytanie tylko w jaki sposób sankcje nałożone na rosyjskie firmy mogłyby zagrażać bezpieczeństwu. Tłumaczenie jest wybitnie absurdalne, bowiem chodzi o tak zwaną flotę cieni, czyli stare i niezarejestrowane tankowce, które “po cichu” transportują ropę z krajów objętych sankcjami, łamiąc je. Niektóre statki są w tak złym stanie, że grozi to wyciekiem ropy i zagrożeniem dla środowiska.

Czytaj też: Inflacja w Rosji nabiera rozpędu. Na wschodzie kryzys trwa

Wyjście międzynarodowych firm usługowych i certyfikatorów bezpieczeństwa sprawia, że flota rosyjska boryka się z dodatkowymi wyzwaniami, co może prowadzić do obniżenia standardów bezpieczeństwa na morzu. I o ile teoretycznie wprowadzenie sankcji na Sovcomflot niesie ze sobą konsekwencje dla globalnego bezpieczeństwa morskiego, tak absurdem jest oskarżanie o to Unii Europejskiej. Nikt przecież nie zmusza Rosjan do korzystania z rozpadających się wraków, by złamać nałożone sankcje. Zawsze mogą po prostu wycofać swoje wojska z Ukrainy.

Sankcje uderzają w rosyjską 'flotę widmo”. Moskwa stoi nad przepaścią

Znajdziesz nas w Google News

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button